eKrawiectwo.net

Jakoś tak się złożyło, że w lipcu zaczęłam uczyć się dziergać na drutach, totalnie od zera. Z pomocą przyszedł mi niezastąpiony Youtube i rózniaste blogi.

Chciałam się na szybko pochwalić moim trzecim w życiu udzierganym czymś.Ewolucja: szalik ściegiem francuskim -> czapka -> rękawiczki bez końcówek palców. No to pokażę to ostatnie.
Kocham moje "rękawiczki bezdomnego" nad życie. Mięciutkie to to, 100% wełna merino. Dziergane z dramowego wzoru znalezionego na ravelry, jakby ktoś był zainteresowany to wstawię linka.

Mam nadzieję, że się spodobaja i zainspirują kogoś na dzierganie akcesoriów na chłodne czasy. Winter is comming, wiec trzymajmy się ciepło :P

--- Ostatnio edytowane 2014-11-24 19:12:01 przez black_candy ---

no rewelka
w zyciu bym nie powiedziala,ze to Twoje poczatki

No, trzeba przyznać, że jak na bezdomną - ta masz zadbane pazurki...
Fajne rękawice. Od samego patrzenia robi się ciepło!

Ale muszę tu dodać coś od siebie;
otóż takie rękawiczki są kojarzone z bezdomnymi wyłącznie za sprawą filmów z Hollywood.
Ja to raczej kojarzę z konduktorami.
Pamiętam, jeszcze z dzieciństwa, z lat .60, że w każdym tramwaju/autobusie było miejsce dla konduktora przy tylnych drzwiach, który sprawdzał/sprzedwał bilety. Wówczas wsiadano tylnymi drzwiami, a wysiadano przednimi. To było ściśle przestrzegane.
To się chyba lepiej kojarzy...
Może jeszcze ktoś z forum pamięta konduktorów w autobusach?

Wiesz, że uwielbiam wszystko co robisz, ale te rękawiczki to już kosmos! I chętnie też spróbuję wydziergać sobie takie rękawiczki, które osobiście nazywam "żulerkami", dlatego bardzo bym poprosiła o link

Wielkie dzięki za miłe słowa ! tm bardziej, że to moje początki dziergania i fajnie kest dostać takiego pozytywnego kopa.

Zibiasz, niekojarzyłam nigdy tego typu rękawiczek z tramwajami, bo w moim rodzinnym miasteczku takie nie występują, a w autobusach takich nie uświadczyłam... Czyli albo nie moje czasy, albo moda do mojego tegionu nie dotarła dzięki za poszerzenie horyzontów tą przypowieścią

JoanP, kłaniam sięmdo ziemi, dzięki "żulerki" - cudna nazwa ;P pattern znalazłam na ravelry (http://www.ravelry.com/patterns/library/treads-a-tipless-gloves-pattern), baw się dobrze Wybacz opóźnioną reakcję w odopowiedzi, nie miałam czasu zajrzeć na forum.

Dziękuję, jak uda mi się je skończyć to też się pochwalę

Black candy: pierwszy wyrób i od razu rękawiczki prawie z palcami? Wiedziałam, że ja przy moich mitenkach nie wysilam się za bardzo, ale chyba nadepnęłaś mi na odcisk z ambicją... Gratuluję! Są świetne!

Violina64, dziękuję pięknie! Tak naprawdę planowalam zrobić zakończenie bez palców, sam ściagacz a nie żadne palce. Ale pooglądałam trochę youtube, zarzuciłam "life line" na niedokończoną robótkę jakby palce poszło tragicznie i spróbowałam okazało się na szczęscie, że to całkiem łatwe


A przy okazji, odkopałam w zdjęciach swoją pierwszą sensowną robótkę. Czapka z włóczki Drops Nepal, "beannie" (jak to się pisze?) z wielkiem pomponem. Zrobiona jakieś 2 miesiące temu i od tego czasu noszę codziennie To nic, że wyszła za duża, to nic że wełna drapie ;P

Masz talent do dziergania

Ostatnio na szycie mam za zimno w mieszkaniu. Zostaje siedzenie na tyłku pod kocem i dzierganie, póki palce nie odmarzną :P
Oto najnowsze produkty: fioletowa czapka dla mnie i czapka w paski dla mojego Samca