Krawiec-Filozof
|
|
Taką "dojechaną" już mam, a ta jest fajna właśnie taka. I najbardziej lubię je zakładać obie naraz, tzn. ta dojechana amerykańska na wierzch, bo jest większa. ________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej 2. maszynisty https://www.facebook.com/Zibiasz |
|
Zaaklimatyzowany
|
|
Teraz dorwac prawdziwa ramoneske to jest cos! Nabytek nie na lata, a na dziesieciolecia
Ojej, ile ludzi z Podkarpacia! Ciekawe, czy sa jacys forumowicze z mojego rodzinnego Krosna A teraz jestem w Portugalii i tu nie ma szmateksow, zazdroszcze Wam mozliwosci odkrywania skarbow! :P ________________________________________________________
http://blackcandyproductions.wordpress.com
www.facebook.com/blackcandyproductions |
|
Administrator
|
|
Kurcze latami szukałam prawdziwej ramoneski - nic. Albo rozmiary gigantyczne albo tak zniszczone i śmierdzące, że nie dało się ich nosić. Bynajmniej nie były "dojechane" tylko "zajechane"
W końcu uzbierałam zacną kwotę i kupiłam w sklepie motocyklowym. Ciężka jest jak diabli ale to jest kurtka na lata ________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%
* Susanna szyje - mój blog |
|
Stara Gwardia
|
|
Mam w szafie z młodych lat ramoneskę jeszcze tą gruboskórną, amerykańską, niezniszczalną. Kupowałam nową (spłacałam na raty z pierwszej mojej pracy, ale miałam). Przeżyła bardzo dużo i jest dalej nie do zdarcia. Tylko, że już moje wymiary się w nią nie mieszczą . Rok temu dostałam nową na fafnastą rocznicę, ale już to nie to. Jest delikatniejsza i te zamki takie jakieś inne. Porządnie uszyta owszem, ale nie ma porównania z tymi starymi "skórami".
--- Ostatnio edytowane 2015-03-16 18:29:17 przez mmstycha --- ________________________________________________________
Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły...Dla niektórych osób trzeba uzbroić się w cierpliwość, wyrozumiałość....ewentualnie dobrą patelnię... |
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.