Wersja do druku

30 stron: « < 4 5 6 7 8 9 10 > »

Avatar użytkownika
Administrator
Wojtku myślę, że szefowa tylko na tym skorzysta gdyż taka forma reklamy jest najlepsza :) Ale zapytaj, wiadoma sprawa.

Fioletowa sukienka piękna, dekolt kuszący fiu fiu :D
Musze uszyć sukienkę na zabawę ostatkową i myślę nad kolorem. Fiolet to jest to :] Jesteś niezastąpiony.
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
He, he, Wojtku, my Ci tu tak słodzimy okropnie, że aż strach... Ale naprawdę się należy, więc cóż poradzić? :) Poza tym, jak się czyta, jak Ty piszesz o tych sukienkach, to zaraz się samej chce nosić sukienki - nieważne jaka figura. :D
________________________________________________________
Szyję sobie hobbystycznie. :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Sukienka piękna,jak zawsze. Fiolet bardzo modny ostatnio, a mnie bardzo cieszy że kobiety coraz częściej zakładają sukienki, są bardzo piękne i kobiety w nich ślicznie wyglądają, nie to co w spodniach.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrz Krawiectwa
Ja też się ogromnie cieszę, że coraz więcej pań wraca do sukienek i spódniczek. Oczywiście spodnie w pewnych okolicznościach są niezastąpione np. obecna zima lub letnie urlopy, ale kiecka to kiecka !
Dla mnie sukienka zawsze była i będzie największym wykładnikiem kobiecości.Kiedy ja zaczynałem naukę krawiectwa w połowie lat siedemdziesiątych, to w pracowni prawie wogóle nie szyło się spodni damskich, królowały sukienki, spódnice , kostiumiki. Pamiętam piękne marszczone spódniczki w groszki, szmizjerki (czy ktoś wie co to jest ????). Kiedy poszło się w niedzielę latem np. do Łazienek lub do parku w Wilanowie, to dziewczyny i panie wyglądały przepięknie w kwiecistych sukienkach, a wtedy był na topie jedwab z Milanówka. Nieraz zdarzyło mi się szyć albo wykańczać taką jedwabną sukienkę, emocje były niesamowite. Niestety na codzień wówczas ulica była szara...(zebrało mi się na wspominki!!).
Tak więc niech żyją suknie, sukienki, spódniczki, korzystajcie dziewczyny z tego Waszego przywileju.


--- Ostatnio edytowane 2010-01-26 23:10:34 przez Wojtek ---
Avatar użytkownika
Administrator
Ja wiem co to jest szmizjerka :]
Masz rację Wojtku, kiedyś kobiety częściej chodziły w sukienkach.
Chyba trzeba częściej wskakiwać w sukienki bo ewidentnie faceci szaleją na tym punkcie. Widzę to po moim narzeczonym, który jest zachwycony gdy ubiorę sukienkę/spódniczkę. I wiem, że nie on jeden kojarzy kobiety głównie z sukienkami i tego chce :] W głowach facetów jest chyba jakiś kod wpisany który mniej wiecej wygląda tak: kobieta = sukienka :D
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A czy dzisiaj ulica na co dzień nie jest szara? Szara, bura i ponura, szczególnie w jesienno-zimowej porze. Ja mam wielką nadzieję, że dzięki temu, że sama nauczę się szyć moja szafa zacznie wyglądać inaczej i bardziej kolorowo. Będą nosić to, co mi się zamarzy, a nie, co na półkach w sklepie.
I sukienki też sobie uszyję, a jak! :D
________________________________________________________
Szyję sobie hobbystycznie. :)
Avatar użytkownika
Mistrz Krawiectwa
To co pisze Susanna odnośnie relacji facet - kobitka w sukience, to święta prawda, potwierdzam to jako mężczyzna. Bardzo podobacie się nam , moje Panie, w pięknych, zwiewnych sukieneczkach niż w spodniach.
Ja może trochę inaczej na to patrzę jako krawiec niż przeciętny facet, od razu zwracam uwagę na krój, materiał, wykończenie sukienki.Natomiast zawsze przymiarki sukienek o głębokich dekoltach, jak ta moja fioletowa, wyzwalają u mnie pewne emocje........ Dobrze , że 99,9 % moich klientek jest bezpruderyjna, bo inaczej miałbym bardzo utrudnioną pracę na odcinku damskich biuścików.
Dla zachęty preferowania sukienek i spódniczek, wrzucam parę fotek moich ciuszków, które szyłem w zeszłym roku. Trochę próbuję porządkować swoje foto-zbiory.

--- Ostatnio edytowane 2010-01-28 01:31:54 przez Wojtek ---
Avatar użytkownika
Administrator
Wojtku ta pierwsza malinowa sukienka... ideał! Coś pięknego :)
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Mam pytanie właśnie odnośnie tej łososiowo malinowej sukienki. Chodzi mi o to drapowanie- z jakiego jest to materiału? Ja kupiłam muslin- nada się? :0
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Jestem pod wrażeniem ilości rzeczy przez Ciebie Wojtku szytych. Ale nie ma się co dziwić bo na pewno klijenta klijentce was , Ciebie poleca i widać że masz mnóstwo pracy.
W każdej rzeczy coś mi się podoba. Pierwsza suknia ślubna przepiękna.

30 stron: « < 4 5 6 7 8 9 10 > »

Wątek jest zablokowany.