Wersja do druku

10 stron: < 1 2 3 4 5 6 7 > »

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jeszcze jedno, chwytacz jest jeden czy jest ich więcej w overlocku?
Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
Zakładam, że w overlocku 3 i 4 nitkowym do igły kieruje się tylko 1 nić

3 nitkowy 1 igła 1 nić na igle, 4/5 nitkowy 2 igły 2 nici na igłach. W overlocach używa się igly pojedyncze.

Czyli teoretycznie może się zdażyć, że do chwytacza poprowadzę 1, 2 albo 3 nici elastyczne jednocześnie?

Nie ma takiej możliwości, a chwytaczy jest nieraz wiecej niż nici.

--- Ostatnio edytowane 2013-02-15 11:19:02 przez Natalia_ ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Czyli na każdy chwytacz przypada nie więciej niż 1 nić.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Nie, na jeden chwytacz przypada jedna.

Sęk w tym, że np. owerlokiem 5-nitkowym można utworzyć ściegi nie używając wszystkich igieł ani chwytaczy. Czyli ściegi 2,3,4 i 5-nitkowe.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja trzymałam się budżetu - on wyznaczył moje granice zainteresowań sprzętem, a owerloka potrzebowałam na już. I faktury za zakup.

A poza tym - nie wiem, czy istnieje owerlok sam ustawiający napięcie nici na poszczególnych naprężaczach. Jeśli tak - to ciekawe, ile razy jest droższy od tego? ;-)

Ania



--- Ostatnio edytowane 2013-02-14 15:16:32 przez czeremcha ---
Istnieje - Babylock.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Aire, czytałam Twoją recenzję. Czy potem kupiłaś innego overlocka?
Nie kupiłam. Gdzieś mi chodzi po głowie, że gdybym częściej szyła na zamówienie, to może by się przydał, bo ludzie lubią wykończenia "jak ze sklepu". Jakiś czas temu rozważałam zakup 5-nitkowego owerloka Juki, ale w końcu zrezygnowałam. Używane też przeglądam, na Allegro zdarzają się fajne.

Pewnie gdyby moje maszyny nie radziły sobie tak dobrze z szyciem, to szukałabym owerloka intensywniej. Mogę swobodnie zastąpić ściegi owerlokowe ściegami maszynowymi lub zastosować inną technikę wykańczania (np. szwy francuskie). Ostatnio na przykład robiłam ścieg "rolujący", czyli wąski i gęsty zygzak na krepie satynowej. Wyszedł bardzo dobrze.


Aire, wzięłam sobie do serca Twoją powyższą wypowiedź i nie podejdę decyzji o zakupie overlocka SilverCrest zanim nie przetestuję wszystkich ściegów elastycznych i owerlokowych w mojej Janome TXL 607. Na razie poznałam tylko 3 z nich. Nie wykluczone, że decyzję o zakupie overlocka przesunę w czasie. Jeszcze nie wiem, mam tydzień na podjęcie decyzji i wszystkie Wasze uwagi są dla mnie cenne i mają wpływ na moją decyzję. I zakładam, że nie jestem jedyna osobą w tym tygodniu, która swoi przed tą decyzją i myślę, że kilka osób czyta ten wątek z myślą o sobie.

Ja nie neguję tego, że praca z narzędziami wysokiej klasy to czysta przyjemność. Obcowanie z maszyną jest dla mnie najsympatyczniejszym etapem w procesie szycia ubrania. Ale z maszyną prymitywną też sobie poradzę. Wydanie w moim przypadku na overlocka więcej niż 500 zł wydaje mi się niepotrzebnym luksusem.

A co do kupowania sprzętu używanego, to uważam, że to dobra opcja, ale nasz rynek jest mały, ofert niewiele. Upolowanie atrakcyjnej oferty wymaga systematycznego śledzenia ogłoszeń i umiejętności fizycznego sprawdzenia stanu technicznego maszyny w momencie kupna. Tej ostatniej umiejętności na dzień dzisiejszy nie posiadam. Tak więc oferty oglądam, ale nie nastawiam się na sukces.



Ja mam TXL 607 :) Ma taką zaletę, że można bardzo zmniejszyć docisk stopki i wtedy dzianina w ogóle się nie rozciąga przy szyciu. Ściegi elastyczne wychodzą bardzo ładnie i równo. Planowałam jej recenzję na blogu, ale chciałam najpierw trochę na niej poszyć (na razie mam ją pół roku). W każdym razie ona mnie przekonała, że na razie spokojnie obędę się bez owerloka. Aha, ten ścieg rolujący robiłam na jeszcze innej maszynie (na pfaffie). Nie dlatego, że TXL-ka by sobie nie poradziła, tylko akurat zaplanowałam szycie na pfaffie.

No właśnie mnie też nie chce się wydawać więcej niż 500zł na owerloka. Ja w sumie nie nazwałabym Silvercresta maszyną prymitywną, możliwości ma bardzo duże i na zewnątrz wygląda solidnie. Gdyby sprawował się dobrze, to szyłabym na nim i już.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Aire, wczoraj testowałam ściegi na 607 i one mi nie wystarczają. Scieg elastyczny jednoigłowy, u nas ma nr 6 jest elastyczny, przyznaję. Kiedyś porównywałam go z zygzakiem o takich samych parametrach szer. i dł. i zygzak nie był tak elastyczny jak ścieg o nazwie elastyczny. Ale jest bardzo drobny i ma z góry narzuconą długość i szerokość i nie da się tego zmodyfikować. Ścieg 6 z podwójną igłą jest nawet, nawet. Dostępne u mnie ściegi overlockowe nie są ani trochę elastyczne.

--- Ostatnio edytowane 2013-02-16 22:48:37 przez Natalia_ ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie, na jeden chwytacz przypada jedna.

Sęk w tym, że np. owerlokiem 5-nitkowym można utworzyć ściegi nie używając wszystkich igieł ani chwytaczy. Czyli ściegi 2,3,4 i 5-nitkowe.

Ania
Wydrukowałam sobie dostępne na forum instrukcje do Silverka oraz 5-nitkowego Merrylocka. Poczytam przez weekend, może będą mądrzejsza.:oczko:

--- Ostatnio edytowane 2013-02-15 19:02:11 przez Natalia_ ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Aire, wczoraj testowałam ściegi na 607 i one mi nie wystarczają. Scieg elestyczny jednoigływy, u nas ma nr 6 jest elastyczny, przyznaję. Kiedyś porównywałam go z zygzakiem o takich samych parametrach szer. i dł. i zygzak nie był tak elastyczny jak ścieg o nazwie elastyczny. Ale jest bardzo drobny i ma z góry narzuconą długość i szerokość i nie da się tego zmodyfikować. Ścieg 6 z podwójną igłą jest nawet, nawet. Dostępne u mnie ściegi overlockowe nie są ani trochę elastyczne.
No tak, w ściegu nr 6 przydałby się czasem większy zakres edytowania ustawień. Wizualnie może nie wygląda najciekawiej taka drobnica, ale z tego też bierze się elastyczność. Jego zaletą jest, że po prawej stronie szew jest ścisły (szew zszyty zygzakiem nie jest taki gładki). Ja używam do dzianin dodatkowo ściegów nr 5, 9, 13, 20. Nie mam zastrzeżeń do elastyczności, tzn. rzeczy, które szyję (przede wszystkim dzianinowe ubrania) nie są poddawane olbrzymim naprężeniom, są zwyczajnie użytkowane, bez jakiejś większej troski.
Ale wiadomo, każdy ma inne preferencje, jeśli Ci faktycznie ściegi z 607 nie wystarczają, to pozostaje poszukanie fajnego owerloka. :)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
5, 9, 13, 20 przetestowane na świeżo, szału nie ma.

10 stron: < 1 2 3 4 5 6 7 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.