Wersja do druku

154 strony: « < 101 102 103 104 105 106 107 > »

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Znacznie gorszą opcją jest taka, szalenie powszechna, zwłaszcza wśród klientek zakładów krawieckich, że klientka przeglądając żurnal wstawia sobie swoją twarz w miejsce twarzy modelki i tak sobie siebie w danej kreacji widzi... A nie widzi, że jest osobą o 30 cm niższą, 6 rozmiarów tęższą i z innymi proporcjami ciała... :D A potem żal pod samo niebo, że wykroje oszukańcze są...

Poza tym - nie tylko pozycja modelki na zdjęciu robi swoje. Użyte materiały - też. Bardzo często "odkrywam" jakiś fason właśnie na stronie z rysunkami, bo albo materiał był czarny, albo wzorzysty i nic na zdjęciu nie było widać... Zresztą - dziwią mnie nieco zachwyty nad "Anną", że pokazuje ten sam model w różnych wersjach - Burda ma to od lat :-)

Jak tu przyśpieszyć wytrawianie... Może - oglądając ciuchy w sklepach od lewej strony? Bardziej na zasadzie - jak to jest skrojone i uszyte, niż - jak to wygląda już gotowe...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jak tu przyśpieszyć wytrawianie... Może - oglądając ciuchy w sklepach od lewej strony? Bardziej na zasadzie - jak to jest skrojone i uszyte, niż - jak to wygląda już gotowe...
Świetny pomysł. Jak szyłam pierwszą koszulę to siedziałam z gotową kupną na kolanach i co chwila podglądałam jak to wygląda i trochę kopiowałam.
Ale faktycznie chodząc po sklepach podejrzę sobie lewe strony, jak to jest krojone, szyte i wykończone.

A co do stosowania różnych materiałów innych niż opis w gazecie, czy jest jakaś reguła czego nie robić albo jak dobierać materiały? Domyślam się że nie szyję wykrojów robionych dla materiałów elastycznych/dzianin z materiałów nieelastycznych. A co z innymi materiałami? Jakieś tips & tricks?
________________________________________________________
http://sewquest.blogspot.com - wyzwanie rzucone samej sobie :-)
Avatar użytkownika
Świeżynek
Enigmo, właśnie o tej sukience myślałam pisząc o ,,trupku''.Jedyna ładna rzecz na zdjęciu to buzia modelki oraz buty.Straszliwy wór z tej sukienki i nie wiem na kim dobrze by wyglądała ta konkretna z Burdy.Osobiście mi się wydaje że byłaby lepsza jakby lekko ją zmodyfikować-zmienić tkaniny na lżejsze przede wszystkim.I może dopasować bardziej dół.
Wiskoza czerwona wygląda na bardzo ładną, ale nie mogę się doczekać efektu końcowego.Z tą zielenią to mnie zaciekawiłaś, zerknę jakie kolory atłasów mają w mojej okolicy.
Jak tu przyśpieszyć wytrawianie... Może - oglądając ciuchy w sklepach od lewej strony? Bardziej na zasadzie - jak to jest skrojone i uszyte, niż - jak to wygląda już gotowe...

Dziękuje za podsunięcie pomysłu, mam nadzieję że po pewnym czasie przestane psioczyć na zdjęcia i modelki!
A co do stosowania różnych materiałów innych niż opis w gazecie, czy jest jakaś reguła czego nie robić albo jak dobierać materiały? Domyślam się że nie szyję wykrojów robionych dla materiałów elastycznych/dzianin z materiałów nieelastycznych. A co z innymi materiałami? Jakieś tips & tricks?

Ja mam tipa dla Ciebie.Prosto od mojej mamy, wielokrotnie widziałam jak go stosuje. Chodzi o robienie zakupów, mianowicie nie słuchać wrednych sprzedawczyń w sklepach! Tam gdzie materiały kupuje moja mama, ekspedientki są jak wyjęte z czasów PRL-u i uważają że im przeszkadzamy chcąc oglądać wszystko dokładnie.Lubują się w mówieniu że dany materiał nie pasuje na sukienkę/spódnice/bluzkę,(jakby się zastanowić nie pasuje na nic chyba, tak sobie leży tak bela).Myślałam że tylko w tej jednej hurtowni jest taka obsługa, ale zwiedziłam jeszcze w trzech innych miastach i hurtownie są całkiem podobne pod tym względem.

Lili


Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jak tu przyśpieszyć wytrawianie... Może - oglądając ciuchy w sklepach od lewej strony? Bardziej na zasadzie - jak to jest skrojone i uszyte, niż - jak to wygląda już gotowe...
Świetny pomysł. Jak szyłam pierwszą koszulę to siedziałam z gotową kupną na kolanach i co chwila podglądałam jak to wygląda i trochę kopiowałam.
Ale faktycznie chodząc po sklepach podejrzę sobie lewe strony, jak to jest krojone, szyte i wykończone.

A co do stosowania różnych materiałów innych niż opis w gazecie, czy jest jakaś reguła czego nie robić albo jak dobierać materiały? Domyślam się że nie szyję wykrojów robionych dla materiałów elastycznych/dzianin z materiałów nieelastycznych. A co z innymi materiałami? Jakieś tips & tricks?
Obawiam się, że praktyka ma tu największe znaczenie :) Nawet ścisłe trzymanie się zaleceń z gazety może przynieść odmienne rezultaty - kiedyś szyłam zgodnie z instrukcją spódnicę z tweedu, ale efekt i tak był inny, bo tweed tweedowi nierówny :boisie:
Przydają się zdjęcia żurnalowe - dużo można sobie dopowiedzieć po sposobie układania modelowej tkaniny (i czy modelka siedzi, stoi czy robi pajacyka może wbrew pozorom dać wiele informacji), trzeba zwracać uwagę na to, jak materiał się załamuje, czy tworzy grube czy smukłe fałdy, w jaki sposób prezentują się szwy... oczywiście wskazówką jest też skład materiału.

________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Popieram Aire - doświadczenie ma tu największą rolę. I wyobraźnia.

A jak wam się podoba wrześniowa Burda?

http://www.burdastyle.de/aktuelles/news/burda-style-09-2013-erste-vorschau-auf-das-september-heft_aid_4904.html

Ania

________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa




Ta sama sukienka z sierpniowej Burdy, z różnych materiałów uszyta. To odnośnie stosowania tkanin innych niż w opisie.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Mi kilka modeli przypadło do gustu. Gdzieś na internecie widziałam już cały numer. Jak znajdę stronę to wkleję link.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia




Ta sama sukienka z sierpniowej Burdy, z różnych materiałów uszyta. To odnośnie stosowania tkanin innych niż w opisie.

Ania
O właśnie, dobry przykład - i tu oba materiały robią wrażenie może nie tyle sztywnych co trzymających formę. A gdyby uszyć tą samą sukienkę z lejącej satyny - warto? nie warto? będzie to dobrze wyglądać? Można jakoś przewidzieć efekt? Czy to kwestia doświadczenia i wyczucia materiału i po prostu "poczuję" to z czasem?
________________________________________________________
http://sewquest.blogspot.com - wyzwanie rzucone samej sobie :-)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Bardzo warto ;-) Obrysujmy wzrokiem kontur sylwetki obu modelek w tych sukienkach. Sukienka koronkowa jest dużo bardziej miękka, układa się bliżej ciała, fałdy wydają się mniejsze. Sukienka z satyny będzie w jeszcze mniejszym stopniu żyła własnym życiem.

Najgorzej, jeśli chce się uzyskać konkretny wygląd i nie dopasuje się do tego materiału. Na modelce w czerwonej czapce sukienka /zwłaszcza jej dół/ wygląda jak zrobiona z blachy, szyjąc z satyny nie uzyska się tego efektu.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
O właśnie, dobry przykład - i tu oba materiały robią wrażenie może nie tyle sztywnych co trzymających formę. A gdyby uszyć tą samą sukienkę z lejącej satyny - warto? nie warto? będzie to dobrze wyglądać? Można jakoś przewidzieć efekt? Czy to kwestia doświadczenia i wyczucia materiału i po prostu "poczuję" to z czasem?
Z satyny będzie miała o wiele bardziej "miękki" wygląd. Też może być ładnie, ale na pewno inaczej.
________________________________________________________

154 strony: « < 101 102 103 104 105 106 107 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.