154 strony: « < 125 126 127 128 129 130 131 > »
Stara Gwardia
|
|
Masz rację. Chyba porwałam się z motyką na słońce ... Jeszcze dużo muszę się nauczyć.
Rozumiem, że rozmiary w Burdzie nie są zawyżane ? Może po prostu moje umiejętności są zbyt umiarkowane jak na poziom z Burdy Będę nad tym pracować, i pomyślę nad jakimś doszkoleniem. A tymczasem czytając forum, przyswajam język P.S. szyłam równolegle z czytaniem - słowo ! ________________________________________________________
|
|
Mistrzyni Krawiectwa
|
|
Wcale się nie porwałaś. Dużo i fajnie szyjesz - przecież trzeba sobie stawiać kolejne wyzwania
Co do zawyżania rozmiarów... Ja nie mam uwag tego typu, ale ja jestem "starej daty" i nie skłaniam się ku trendowi na noszenie - z krawieckiego punktu widzenia - za ciasnych ubrań. Burda też. Więc nie mam z nią problemów Dopasować bliżej do figury z reguły można. W większości przypadków. A dziecięce ciuszki w Burdzie przeważnie są obszerne - tak praktycznie, po niemiecku Żeby trochę posłużyły i były wygodne. Nie pamiętam /bo nie szyję dla dzieci/ jak wygląda rozmiarówka dziecięca teraz - kiedyś był to rozmiar podawany razem ze wzrostem. I np. moje córki były zawsze z tych niewysokich, i mając dwa latka nie miały przepisowych 92 cm wzrostu. Plus ten luz... Szyłam im wtedy na 86, nie patrząc na to, że to model niby dla półtoraroczniaka. Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Stara Gwardia
|
|
Dziękuję za odpowiedz Aniu.
Już się nieco podłamałam i zaczęłam myśleć " co ja sobie wyobrażam" Moja córka też nie należy do największych, i myślałam, że uszyję "na wyrost" żeby dłużej pochodziła chyba się nieco przeliczyłam, bo na moje oko to wyszła sukienka nie tunika, i dla jakiejś czterolatki, a nie dwulatki. Dokończę ją po swojemu, zobaczymy co z tego wyjdzie. A z Burdą chyba na razie dam sobie jednak spokój, może znajdę coś prostszego... Słyszałam o "Annie" (czytałam też na forum) chyba jest łatwiejsza (???) dla początkujących. (Strasznie dwuznacznie to zdanie zabrzmiało - wybacz ) Na tą chwilę mam cztery ostatnie numery Burdy, i chyba tak już zostanie do czasu, gdy moje umiejętności będą większe ________________________________________________________
|
|
Stara Gwardia
|
|
W Annie tylko damskie. Jak na razie nie było nic dla dzieci.
|
|
Stara Gwardia
|
|
Przyzwyczaiłam się do języka Burdy, a tu w Annie jest trochę inaczej, w Dianie też.
|
|
Stara Gwardia
|
|
Gałganku, Burda nie jest taka straszna, jak się wydaje Ja się uczyłam szyć tylko z burdy. Najpierw najprostsze rzeczy, wykroje z jedną lub dwiema gwiazdkami. Jeśli opis był niezrozumiały, to tutaj zawsze ktoś pomagał go rozszyfrować. ________________________________________________________
www.facebook.com/natabo.retro.design/ |
|
Stara Gwardia
|
|
Anna i Burda Krok po Kroku mają szczegółowe opisy z ilustracjami - fakt że oba te wydania są dla kobiet, nie ma nic dla dzieci ale jeśli chcesz nauczyć się szyć ubrania, może spróbujesz uszyć coś dla siebie bazując na tych dobrze opisanych wykrojach i ucząc się terminologii, a potem wrócisz do wykrojów dla dzieci. Zawsze to lepsze niż całkiem się zniechęcić walcząc z Burdą. Poza tym zgadzam się z Anią - instrukcję można przeczytać w całości na początku, przed szyciem, ale i tak najlepiej zrozumie się ją czytając dla każdego kroku szycia w miarę robienia. To nie jest trudne mimo fachowego języka.
________________________________________________________
http://sewquest.blogspot.com - wyzwanie rzucone samej sobie |
|
Stara Gwardia
|
|
Wierzcie mi, czytałam instrukcję wiele razy .... podczas szycia głównie.
Myślałam, żeby na początku szyć dla dziecka - mniej materiału stracę, jeśli coś nie wyjdzie Właśnie dlatego wzięłam się za tunikę dziecięcą. Instrukcja wydawała mi się zrozumiała, język mnie nie przeraża, ale chyba moje umiejętności jeszcze za małe. Nie mam od kogo się uczyć, na kurs na razie wybrać się nie mogę (dziecko i brak dziadków w mieście ), więc ćwiczę sama. A jak zobaczyłam co mi wychodzi z Burdy, to stwierdziłam, że to chyba zupełnie nie tak. Podoba mi się Burda, styl i forma, nie zrezygnuję, wrócę do niej za jakiś czas. Na razie dostałam po nosie muszę się uczyć. P.S. i jak to jest, że sama robię wykroje, szyję według własnego pomysłu, a nie potrafię wykonać rzeczy z gotowego wykroju.... nie ogarniam P.S.1 zamówiłam w kiosku Anne, nie miałam jej jeszcze w rączkach, zobaczę co to i zdecyduję Dzięki wszystkim za dobre słowa, naprawdę lepiej mi się zrobiło ! ________________________________________________________
|
|
Stara Gwardia
|
|
I tak trzymać
________________________________________________________
http://sewquest.blogspot.com - wyzwanie rzucone samej sobie |
|
Stara Gwardia
|
|
Gałganku, nie zniechęcaj się. Może trafiłaś akurat na jakiś felerny wykrój Moim zdaniem burdowe wykroje, wymiary i opisy trzeba poznać po prostu. Ja już wiem, że mimo, że według ich tabeli z wymiarami powinnam szyć rozmiar 40, to tak naprawdę 38 leży na mnie dobrze. Ja swoją pierwszą prostą sukienkę, którą szyłam z Burdy, szyłam przez cały weekend. A raczej szyłam i prułam, bo z instrukcji nie rozumiałam prawie nic, doświadczenia żadnego, ale w końcu udało mi się to poskładać...Z kolejną już poszło bardziej gładko. Czasami jak w ogóle nie rozumiem burdy, to szukam tutoriali w internecie. Zimą na przykład szyłam sukienkę z rękawami i mankietami i posiłkowałam się informacjami z blogów. ________________________________________________________
www.facebook.com/natabo.retro.design/ |
154 strony: « < 125 126 127 128 129 130 131 > »
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.