Wersja do druku

8 stron: « < 2 3 4 5 6 7 8 >

Avatar użytkownika
Stały Bywalec
po takie wodzie tez sie robi osad tylk trochę póżniej
________________________________________________________
szycieeli
Avatar użytkownika
Administrator
Nie używam wody destylowanej ale chyba kupię bo w instrukcji do mojej stacji pisze, że dobrze jest mieszać kranówkę z destylowaną w proporcji 1:1.
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Heh no to się pochwalę...kupiłam tego Philipsa. Mam nadzieję, że to był dobry wybór, na pewno w swoim czasie też zrobię mu recenzje co by już było do kompletu.

Pierwsza rzecz która mi się rzuciła w oczy to jak gładko żelazko jeździ po tkaninie, po prostu płynie :) Co do usuwania uporczywych zagnieceń to zrobiłam test ekstramalny i na razie nie mogę się zdecydować jak go przeszedł - muszę porównać chyba z innym żelazkiem. Prasowania na wieszaku jeszcze nie testowałam, ale sprawdzę, bo jeszcze mniej więcej pamiętam jak to TEXI prasowało.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Myślę, że samo przegotowanie wody usunie z niej z połowę kamienia ;-)

Imp - trzymam kciuki za stację. Oby to była druga i ostatnia ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Myślę, że samo przegotowanie wody usunie z niej z połowę kamienia ;-)

Imp - trzymam kciuki za stację. Oby to była druga i ostatnia ;-)

Ania
Dziękuję Aniu, ja też mam taką nadzieję ;)
Avatar użytkownika
Administrator
Imp jak tam Twoja stacja? Możesz już coś więcej napisać czy nadal odczuwasz strach ;)
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Świeżynek
Od pewnego czasu mam żelazko ze stacją parową i gdyby nie to, że był to prezent ślubny, to chyba bym go nie kupiła sama. Bo co to za żelazko bez regulacji temperatury. Ale później jak prasowałam pierwszy raz to byłam zaskoczona. Próbowałam już prasowania na wieszaku – lekko niewygodne, ale działa. Do domowego użytku jest świetne, nie wiem jakby się sprawdziło przy częstszej i dłuższej pracy niż raz dwa razy na tydzień.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Susanno żelazko sprawuje się bardzo dobrze :) Jestem zadowolona z zakupu. Myślę, że już wystarczająco dużo czasu od zakupu minęło, więc szykuję się do pisania recenzji na blogu...Wkleję info tutaj jak już to zrobię, bo na razie tyle na głowie, że jakoś ogarnąć się nie mogę :D
Avatar użytkownika
Administrator
Gosia to bardzo dobrze :) Ja też mam już prawie przygotowaną recenzję mojej stacji parowej :)
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
O ciekawa jestem jak Twoja wypada, ale chyba trzeba by było obie zobaczyć żeby faktycznie porównać :P

8 stron: « < 2 3 4 5 6 7 8 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.