Wersja do druku

55 stron: « < 15 16 17 18 19 20 21 > »

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A nie można ze sprzedawcą najpierw podyskutować? To też sprawdzian podejścia do Klienta. Wysłać zapytanie mailem, zadzwonić jeśli można. W sklepie stacjonarnym też najpierw oglądamy, myślimy, rozmawiamy i potem decyzja o zakupie.
Od razu wspomnę, że też sprzedaję przez internet. Wolę jak Klienci najpierw zapytają i wyjaśnią co im potrzebne niż potem mają mieć pretensje i żale. Mam nawet takie dwie panie, które jeszcze nigdy nic ode mnie nie kupiły a kontaktują się regularnie i proszą o radę. A poleciła mnie ich koleżanka, która zrobiła u mnie zakupy.
A cenami rzeczywiście nigdy nie dorównam wielkim hurtowniom, bo taniej kupuje się kilkadziesiąt bel materiału niż zwykłe 50 metrów... ale na to trzeba mieć kapitał.
I tak jeszcze na marginesie. Jeśli cena przedmiotu (wszystko jedno co: tkanina czy mąka) jest bardzo niska to nie spodziewajmy się jakiejś super jakości.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Czesto tacy sprzedawcy z allegro , jak juz dostali pienaizki to nawet nei racza rozwiazywac problemow klientow, nie odpisuja na maile, nie odbieraja, wiec klient musi dzialac w inny sposob, bo to zwykle chamstwo, ktore trzeba tepic w zarodku. A nie czekac laskawie az sie wacpan raczy odezwac, bo mozemy sie nei doczekac, a pieniedzy i tak nam nie zwroca.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Czasem można podyskutować, ale i tak w najlepszym wypadku odesłać trzeba by na swój koszt, który czasem może wynieść tyle co sam materiał ;) Ja jak kupowałam u pewnych sprzedajacych tez dawałam pozytywy, bo bylam jeszcze "nieuświadomiona" tkaninowo, po prostu myślałam, że tak ma być, ze materiał ma się pruć, gnieść, być sztywny i niemiły w dotyku, myślałam, że nie ma lepszych tkanin dostępnych na zwykłym rynku dla zwykłych amatorów szycia... :rotfl:
Co do ceny i jakości, np. 10 zł za metr z poliestru nie uważam, żeby to było mało. Choć i tak w necie jest taniej niż w stacjonarnych w dużym mieście, tu może i prawda, ale chyba naciągają tam tylko starsze panie co netu nie mają. :bezradny:
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
10 zł/m może kosztować poliestrowa podszewka, ale i tak pewnie po paru miesiącach noszenia się podrze na szwie ;). Do tkaniny bawełnianej lub poliestrowej np. na bluzkę za 10zł/m nie miałabym zaufania (już się nauczyłam, że takie okazje zwykle mają drugie dno w postaci skaz, niskiej jakości tkaniny, niepewnego sprzedawcy itd.).

Sklepy stacjonarne nie są takie złe i przynajmniej u mnie nie odbiegają cenowo od sklepów internetowych, więc jeśli mam już kupować to wolę w tradycyjnym sklepie. Zwłaszcza, że w tych sklepach jest zwykle taki super kosz z resztkami tkanin, które można mieć za połowę ceny. Zwykle wyciągam z nich tkaninę na bluzkę lub spódnicę :D:D.

A co do cen, to też miałam fazę na tanie tkaniny i się bulwersowałam, gdy bawełna kosztowała 20 zł/m. Teraz mniej za bawełnę nie dam, bo wiem, że będzie raczej do bani i nie ponoszę jej zbyt długo. To samo z putnto i dżersejem, co z tego, że takie tanie skoro muszę je prać w rękach by się nie zmechaciło jak ciuszek z sieciówki :bezradny:


________________________________________________________
Moda w praktyce - senczyna.com
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
U mnie stacjonarnie 90% tkanin to poliester i wygląda jak z poprzedniej epoki :boisie: (i jakby przeleżał ze 20 lat na półce ;) ) -ceny od 30-40zł za metr... Przecenione podszewki po 5-10zł. A może ktoś zna jakiś porządny stacjonarny sklep lub hurtownię we Wrocławiu?
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Jak mieszkałam we Wrocławiu 2 lata temu, to często zaglądałam do Ekomelu na ul. Księcia Witolda. Tkaniny nawet ok i kilka ładnych bawełenek tam znalazłam. Ceny raczej od 20 zł wzwyż (no, ale tak jak pisałam, nie ufałabym bawełnie za 10 zł). Z tego co pamiętam to dość tani sklep był na Hali Targowej u góry. A najładniejsze tkaniny widziałam w dwóch sklepach na Podwalu (na przeciwko Renomy). Ceny co prawda były od 40 zł wzwyż, ale jak się dotknęło tych tkaniny to się wiedziało dlaczego tyle kosztują ;).
A z hurtowni to najlepsza była na Robotnicznej. Niestety, była czynna w godzinach mojej pracy i nigdy do niej nie dotarłam, ale sporo osób ją zachwalało.
Aha, nie wiem czy istnieją jeszcze sklepy na Piłsudskiego (koło Dworca) i na skrzyżowaniu Piłsudskiego z Grabiszyńską, ale te sklepy omijałabym szerokim łukiem. Owszem tkaniny były bardzo tanie (nawet 5 zł/m), ale praktycznie wszystkie po dekatyzacji wyrzuciłam :/... więc lepiej bym wyszła kupując metr bawełny za 20 a nawet 40 zł ;).
________________________________________________________
Moda w praktyce - senczyna.com
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
10 zł/m może kosztować poliestrowa podszewka
W hurtowni poliestrowa kosztuje 1,5 za metr .. wiskozowa ok 5.
Czyli co, ta wiskoza gorsza od tej poliestrowej za dychę ?
________________________________________________________
http://ciuchotworstwo.blogspot.com/ - moje szycie i początki konstrukcji :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jak mieszkałam we Wrocławiu 2 lata temu, to często zaglądałam do Ekomelu na ul. Księcia Witolda. Tkaniny nawet ok i kilka ładnych bawełenek tam znalazłam. Ceny raczej od 20 zł wzwyż (no, ale tak jak pisałam, nie ufałabym bawełnie za 10 zł). Z tego co pamiętam to dość tani sklep był na Hali Targowej u góry. A najładniejsze tkaniny widziałam w dwóch sklepach na Podwalu (na przeciwko Renomy). Ceny co prawda były od 40 zł wzwyż, ale jak się dotknęło tych tkaniny to się wiedziało dlaczego tyle kosztują ;).
A z hurtowni to najlepsza była na Robotnicznej. Niestety, była czynna w godzinach mojej pracy i nigdy do niej nie dotarłam, ale sporo osób ją zachwalało.
Aha, nie wiem czy istnieją jeszcze sklepy na Piłsudskiego (koło Dworca) i na skrzyżowaniu Piłsudskiego z Grabiszyńską, ale te sklepy omijałabym szerokim łukiem. Owszem tkaniny były bardzo tanie (nawet 5 zł/m), ale praktycznie wszystkie po dekatyzacji wyrzuciłam :/... więc lepiej bym wyszła kupując metr bawełny za 20 a nawet 40 zł ;).
Dzięki, sprawdzę te sklepy :)
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
10 zł/m może kosztować poliestrowa podszewka
W hurtowni poliestrowa kosztuje 1,5 za metr .. wiskozowa ok 5.
Czyli co, ta wiskoza gorsza od tej poliestrowej za dychę ?
Jako osoba szyjąca amatorsko kupuję w sklepach detalicznych, więc nie znam cen hurtowych. Zwykle podszewki widuję w cenie ok. 10 zł/mb i stąd był mój przykład. Z resztą porównywanie hurtowni i sklepu stacjonarnego, ma się do siebie takto tak jak porównanie gospodarki Polski i Norwegii ;).

--- Ostatnio edytowane 2013-02-28 20:47:46 przez Agnieszka ---
________________________________________________________
Moda w praktyce - senczyna.com
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Aha, nie wiem czy istnieją jeszcze sklepy na Piłsudskiego (koło Dworca) i na skrzyżowaniu Piłsudskiego z Grabiszyńską, ale te sklepy omijałabym szerokim łukiem. Owszem tkaniny były bardzo tanie (nawet 5 zł/m), ale praktycznie wszystkie po dekatyzacji wyrzuciłam :/
Mieliśmy w Opolu sklep tej firmy i tam właśnie udawało się wyhaczyć nieprawdopodobne rzeczy... Na przykład w zeszłym roku - milanez... No coś w rodzaju milanezu, ale na letnią bieliznę - bajka...

Tak że nie przekreślałabym tego sklepu... Trzeba tylko uważnie przyglądać się materiałom...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

55 stron: « < 15 16 17 18 19 20 21 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.