eKrawiectwo.net

eeehhh.... kiedy mnie będzie na takie cudo stać.... oj poszalałabym z takimi ściegami, oj poszalałabym....

sorki za OT

No właśnie zastanawiałam się nad tym niższym modelem - 9000e
Dzwoniłam do nich i na jednej stronie dostałabym 13 stopek (w tym patchworku), stolik, 15 lat gwarancji i jakieś dodatki w stylu nożyczki, nici itd. Czego nigdy w domu za wiele
Oprócz tego mam darmową wysyłkę na następny dzień i jestem pewna że jak odpowiednio pomarudzę, to jeszcze z ceny kilka funtów zejdą
Muszę tylko zadzwonić na infolinię i zapytać się jak to jest z gwarancją. Bo okazuje się że mam dystrybutora tych maszyn niedaleko domu więc może w razie jakiś usterek (oby nie) mogłabym dostarczyć maszynę do nich ?
Opinie nie są złe odnośnie tych maszyn i cena korci również

Ten 9500 nie różni się chyba jakoś bardzo od 9000 ( chyba tylko kilka ściegów) a na ulotce ta 9000e wyglądała całkiem "bogato" podoba mi się też rozwiązanie schowka w stoliku maszyny.
Kurcze...korci, korci

Ta droższa też na 99 % ma taki schowek

Znając życie - i tak wszystkich ściegów nie będziesz używała, a model 9000 też rzeczywiście wygląda apetycznie

Jeśli masz zamiar posiedzieć w UK przynajmniej przez okres gwarancji maszyny - to nie zastanawiaj się, kup maszynę na miejscu...

Chociażby z uwagi na poziom "customer service", który jest o niebo wyższy niż w Polsce...

Aktualnie moja koleżanka toczy w Polsce boje /ale z którym sklepem - nie wiem.../ o czajnik elektryczny za 90 złotych... 8 stycznia zgłosiła usterkę - i zarzekała się, że dziś /27 lutego!!!/ idzie walczyć o zwrot gotówki, bo ma już dość przerzucania się, kto ma się tym zająć... Sklep czy dostawca...

Ania

--- Ostatnio edytowane 2013-02-27 16:50:32 przez czeremcha ---

No właśnie chyba się skuszę na tą 9000e
Różnica w cenie niewielka w porównaniu z 9500 ale miesiąc ciężki a jak sama mówisz i tak pewnie wszystkich ściegów nie wykorzystam.. i ma ich sporo. A 13 różnych dziurek do guzików starczy mi aż nadto!

W sumie chciałam singera ściągać z Polski tylko dlatego, że oszczędzałabym jakieś 800zl (a to jednak sporo). W przypadku jednak tej maszyny oszczędzam jeszcze więcej i jak sama Aniu mówisz, wszystko mam na miejscu. Servis, gwarancje itd nic nie muszę się martwić.
Szkoda tylko, ze tak mało jest opinii o nich na stronach, ale jak już piszą osoby posiadające ten model to raczej są zadowlone.

A w Anglii to ja na stałe już jestem więc nie będzie problemu
Tylko tyle, że czasami się opłaca jednak coś z Polski (tudzież USA) ściągnąć bo elektronika czasami potrafi odstraszyć ceną

300 funtów to jednak około 1500 zł, więc cena jest bardzo atrakcyjna...

Wysoka cena Singera wynika chyba z brytyjskiego tradycjonalizmu. Ich maszyna - to ich maszyna, a Singer jest "obcy", więc ma znamiona luksusu I pewnie dlatego jest droższy

Poza tym - zastanawiałabym się, czy w razie - odpukać - awarii maszyny z Polski, nasz styl "załatwiania" klientów zaraz nie podpowiedziałby komuś, że używając adaptora do wtyczki na pewno przyczyniłaś się do zepsucia maszyny


Ania

Pewnie tak dlatego tez kompletnie odpuscilam sobie kupowanie maszyny ze stanow (caly ten woltaż itd.)
No właśnie miałam tą Janomke kupowac za 1500zl (w sumie moja górna cena na obecną chwilę.. więcej nie 'wyskrobię') a wydaje mi się, że ta maszyna jest również porównywalna jeśli chodzi o ilość ściegów/akcsoria itd (nawet ma więcej niż Janome oferuje).
Jakby co dam znać bo muszę im pomarudzic nieco żeby mi z ceny zeszli albo dodali jeszcze trochę gadżetów

No niestety w UK wszystko co 'nie ichnie' to jest 'wow'. Pamiętam jak mówiłam koledze z pracy, że na narty jadę. To mi zrobił wykład jaki to burżujski sport i że tylko 'arystokracja' sobie pozwala na takie wyjazdy No cóż... może tak samo jest z singerem

Chociaż powiem szczerze, że wszystkie maszyny tutaj są droższe... jak patrzyłam po cenach to:
Singer 9960: 540
Janome TXL607: 550
Elna 660eX: 650
Brother 350SE: 650

Więc jak sobie tak porównałam w przeliczeniu na złotówki to jakos mi się nie kalkulowało
A skoro Silver Viscount jest brytyjski o nie powinno byc problemu z niczym. Częściami/ serwisem/ dostępnością pierdulansków

Tu broszurka jakby ktos sobie chciał popatrzeć:
http://www.silversewing.co.uk/sites/default/files/silver_9000e.pdf

Kto użył, kto wie?
W lidlu jest zestaw kaletniczy. Może ktoś zanabył i wypróbował jak to się sprawuje? Mam już podobny chyba z Biedronki i jedynie dziurkacz jakoś sobie radzi, a zaciskacz to makabra. Nawet nie próbuję nim zaciskać oczek. Nie bardzo uśmiecha mi się kupować następny złom.


Jedną recenzję na plus już znalazłam
http://kreatywnapaula.blogspot.com/2012/06/zestaw-kaletniczy-z-lidla.html


--- Ostatnio edytowane 2013-06-21 05:43:59 przez agaaffek ---

Dziurkacza używam od kilku lat na grubych skórach sprzętu jeździeckiego i się sprawdza, ale zaciskacza nie używałam nigdy niestety.

Ja chyba mam jakiś zestaw z Lidla, ale nie jestem pewna, czy tej samej firmy. Raz próbowałam użyć dziurkacza na miękkiej ekoskórze, nie za dobrze się sprawił, ale dziurka jest choć troszkę nierówna.

Ja mam ten zestaw z lidla, kiedyś od znajomych dostałam - dziurkacza używam do tej pory, często jak komuś w pasku trzeba dziurkę zrobić :P Oczka kiedyś też używałam, teraz mam praskę kaletniczą, ale dają radę. Wiadomo do praski się to nie umywa, ale tragedii nie ma, jak człowiek chce to sobie poradzi za pomocą tego