59 stron: « < 39 40 41 42 43 44 45 > »
Administrator
![]() |
|
Dwa dni temu przyjechała koleżanka ze swoim silver crestem abym jej pomogła rozszyfrować to cudo i muszę przyznać, że maszyna jest spoko. Całkiem przyjemna, szyje jak powinna, sporo ciekawych ściegów. Ciesze się, że ją kupiła.
Gdyby jeszcze tylko zapałała większa miłością do szycia ![]() ________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria ![]() * Susanna szyje - mój blog ![]() |
|
Świeżynek
![]() |
|
Jednak dokonałem zakupu wymienionej maszyny. Musiałem odwiedzić kilka sklepów by ją dostać.
Maszyna jak wcześniej pisałem ma być na prezent więc czasu na testowanie nie było. Sprawdziłem tylko czy wszystko działa i nic nie jest uszkodzone. Oczywiście zakup w sklepie też był poprzedzony rozpakowaniem i oglądnięciem tej maszyny (była tylko jedna i karton zaklejony). Co do pierwszych wrażeń, plastiki nie wydają się najwyższej jakości. Jednak może to być tylko takie wrażenie wizualne co do samego materiału i może się okazać, że będzie ok, co do wykonania u mnie wszystko jest dokładnie spasowane, nic nie trzeszczy i nie mam większych obaw pod tym względem. Wyczytałem na forum ze w poprzednim modelu były jakieś problemy z pedałem lub pokrętłami. Tutaj działa wszystko jak należy. Co do poziomu hałasu to może nie jest tak głośna jak stary Łucznik, jednak moim zdaniem do cichej jej zaliczyć też nie można (wg instrukcji 75dB). Z zakupu jestem zadowolony, czekam tylko czy małżonka też będzie zadowolona i jakie będą wrażenia z samego szycia. Wracając do tematu z oświetlaniem LED, nie róbmy zalet wadami, takie oświetlanie pod każdym względem jest lepsze od tradycyjnego. Światło ledowe nie zużywa się tak szybko jak tradycyjne i mam nadzieje ze nigdy nie będzie trzeba wymieniać oświetlenia. Z takim podejściem nigdy nic nowego nie moglibyśmy kupować, nie można by niczego udoskonalać itd. każde nowoczesne urządzenie, każde bardziej skomplikowane nie nadawało by się bo może się zepsuć i będzie trzeba naprawić. Z tego by wynikało że lepiej jeździć starą syreną niż nowoczesnym mercedesem (młotkiem i przecinakiem go nie naprawimy) PS już po zakupie, w jednym za sklepów Lidla zauważyłem, że mają jeszcze stare modele maszyn, a dodatkowo we wszystkich sklepach mają teraz jakieś promocje i przeceny na większość towarów. "Stare" maszyny też były objęte tą promocją i dzięki temu ich cena spadła poniżej 300zł. Czyli jak ktoś znajdzie może naprawdę w dobrej cenie kupić dobrą i sprawdzoną maszynę. Do nowego modelu trzeba dopłacić ok 1/3 ceny starej (więc chyba warto poszukać, bo różnica w cenie znaczna i chyba tyle nie warto dopłacać) --- Ostatnio edytowane 2012-12-15 17:04:06 przez Forest --- |
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
Załóżmy - zupełnie "z czapy" - że zużywa się trzy razy wolniej. Co z tego, skoro używa się go pięć razy więcej? ![]() Ten temat tez się już przewinął na forum. "Nowoczesne" maszyny nie mają wyłącznika żarówki. Żeby światło zgasło - trzeba wyłączyć całą maszynę. Nie ma możliwości szycia bez światła. /A ja mam na przykład maszynę ustawioną pod południowo-zachodnim oknem i światło jest mi w ogóle niepotrzebne. Ba - latem przez większość dnia nie widzę, czy światło się świeci, czy nie, taką mam żarówę za oknem./ Wstając od maszyny żeby coś dokroić czy przyprasować /albo wyskoczyć do kuchni zrobić sobie herbatę/ muszę wyłączać maszynę, bo mierzi mnie światełko świecące się pół godziny bez przerwy. I ustawienia maszyny się wtedy resetują - muszę je zapamiętywać przed jej wyłączeniem. Ciekawa jestem, czy jeśli w końcu ledowa żarówka padnie - nie ukatrupi to maszyny do czasu wymiany oświetlenia? Nie zdziwiłabym się... ![]() Taki zgrzyt - jedną ręką podaje się nowocześniejsze rozwiązanie, drugą ręką - zabiera normalność... Nie mówiąc już o nawoływaniach do oszczędności energii ![]() Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Świeżynek
![]() |
|
tyle że LED nawet świecąc cały dzień i noc zużyje tej energii mniej niż przez godzinę tradycyjna żarówka. Dlatego nie ma sensu jej wyłączać i się męczyć, te minuty nie mają najmniejszego sensu, praktycznie nic na tym nie zaoszczędzisz (pewnie dlatego nie robią osobnego wyłącznika, zdecydowanie więcej w nowoczesnej i zaawansowanej maszynie zużyje cała pracująca w niej elektronika).
Co do zużycia, tradycyjne żarówki to obecnie jakieś 1000 godz. świecenia pod warunkiem że uważamy i np. w trakcie jakiegoś wstrząsu maszyną np. przesuwania, żarnik nie ulegnie uszkodzeniu. Żywotność LEDów liczy się w dziesiątkach tysięcy godzin i żadne wstrząsy im nie zaszkodzą. Tyle jeżeli chodzi o podstawowe informacje które tu zostały poruszone, choć zalet jest więcej, ale to nie miejsce i czas, bo odeszliśmy daleko od głównego tematu. Jednego możecie być pewni LEDy są lepsze pod każdym względem, a już szczególnie jeżeli chodzi o ekologie (jedynie przy oświetlaniu mieszkania trzeba zwracać uwagę na barwę światła, jednak tu piszemy o maszynach) --- Ostatnio edytowane 2012-12-16 00:14:25 przez Forest --- |
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
W poprzedniej maszynie mam żarówkę wkręcaną i też bez wyłącznika...
Nie chodzi mi o wielkie oszczędności, bo wystarczająco oszczędzam szyjąc, ale o fakt niepotrzebnego i bezsensownego świecenia się żarówki. Po prostu. Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
No właśnie ,Ci co mieli kiedyś maszyny z osobnym wyłącznikiem żarówki(zaliczam się do tych osób),wiedzą ,że jest to wygodne rozwiązanie.
|
|
Świeżynek
![]() |
|
Ja myślę że jednak demonizujecie "problem" z diodą. Dam wam przykład z dokładnie taką samą sytuacją.
Chyba w każdym TV jest dioda która zmienia kolor z zielonej na czerwoną gdy gasimy telewizor, to tak jak byście chciały dodatkowy wyłącznik do tej diody, po co ma się świecić gdy telewizor jest włączony, przecież widać że działa? Mało tego, diody świecą się w większości domów 24h na dobę i to w większości urządzeń podłączonych do prądu i nikomu to nie przeszkadza. Nie chodzi tu nawet o samo oświetlenie bo taka dioda i tak mało prądu pobiera, ale cały układ (np. w tv czuwania)który pobiera już sporo prądu w porównaniu z diodą i nikt nie zwraca na to uwagi, nie narzeka. Wyłącznik do samej diody (czyli oświetlenia LED) nie ma najmniejszego sensu, przy całym układzie zasilanym gdy znajduje się taka maszyna w prądzie, te zużycie prądu jest niezauważalne (można je pominąć). Cena dodatkowego wyłącznika który by trzeba było wsadzić do tej maszyny, była by większa niż prądu który można zaoszczędzić wyłączając oświetlenie, po za tym możliwość awarii wyłącznika jest o wiele większa niż samej diody LED. Naprawdę nie zaoszczędzilibyście więcej prądu niż ten wyłącznik był by warty, a jeżeli to w niczym nie przeszkadza podczas pracy, to jaki sens było by go tam instalować? --- Ostatnio edytowane 2012-12-16 14:29:43 przez Forest --- |
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
Forest - pisze jeszcze raz: NIE chodzi mi o oszczędzanie prądu, ale o fakt niepotrzebnego świecenia się żarówki. Nie tylko mi to przeszkadza, jak widać.
Nie jestem gadżeciarą - no i nie lubię, kiedy uszczęśliwia się mnie czymś na siłę. Palącą się bez sensu lampką. Wystarczyło dorzucić wyłącznik... Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Stara Gwardia
|
|
Mam dużą wadę wzroku /-11 dioptrii/ i do tego bardzo dużą wrażliwość na światło, dlatego nieraz bardzo mi przeszkadza światło z żarówki połączone ze światłem dziennym z okna. W takich momentach wolałabym wyłączyć światełko w maszynie. Niestety... Rozumiem też o co chodzi Ani Czeremsze. Nie wiem czy takie połączenie światełka i silnika ma jakieś uzasadnienie praktyczne /bhp lub inne/ ![]() ________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę. -Salomon- |
|
Szpec od maszyn
![]() |
|
To jest poważny temat wart przedyskutowania.
Neutralne dla wzroku człowieka jest tylko światło naturalne, ale jego zbyt słabe natężenie też szkodzi. Każde sztuczne oświetlenie w mniejszym lub większym stopniu szkodzi. Światło najbardziej zbliżone do naturalnego daje żarówka tradycyjna z żarnikiem, między nią a świetlówkami czy diodami jest przepaść w szkodliwości. Osoby z dobrym wzrokiem wykonujące czynności wymagające wytężania wzroku w ograniczonym czasie nie muszą przejmować się źródłem oświetlenia. Inaczej jest z osobami posiadającymi wady wzroku i planującymi np. wielogodzinne szycie, tu wybieramy dobre natężenie światła naturalnego, a jak to niemożliwe żarówkę tradycyjną - choćby było to związane z wyłączaniem lub zasłanianiem innego światła i posiłkowaniem się lampką nocną. |
59 stron: « < 39 40 41 42 43 44 45 > »
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.