Wersja do druku

4 strony: 1 2 3 4 >

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Czasami coś zachwyci, rzuci na kolana i zostaje w pamięci, choć niekoniecznie musi to być sukienka. Mnie zachwyciła na żywo ta spódnica. Za Bialconem nie przepadam, bo mają niespójne kolekcje i nieco babcine wzory. Czasami tylko można znaleźć coś extra. Na żywo wygląda fenomenalnie. Wszystko mnie w niej zachwyciło (prawie:oczko: ), materiał (coś jak wełniane, dość mięsiste sukno), kolor, krój (ćwierć koła), pasek z idealnie dobraną klamerką i wykonanie. Cena za to zwaliła mnie z nóg, ponad 250zł.

--- Ostatnio edytowane 2011-11-11 07:07:41 przez agaaffek ---
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Wow, za tą cenę powinna ujmować tu i ówdzie, a może to kaszmir, trzeba by było skład na metce zobaczyć. Kolorek ładny, no i układa się bajecznie:)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Bardzo ładna, ale nieskomplikowana. Wątpię, żeby materiał tak ich strasznie kosztował...

No, niestety... Pokutuje nasze polskie "zastaw się, a postaw się". Jesteśmy w stanie wydać ostatnie pieniądze na rzeczy, które na to nie zasługują. I dlatego ceny w sklepach są tak wysokie. Bo Polka/Polak zapłaci...

Po tych paru latach za granicą to i owo się pomyślało...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie wierzę,że KTOKOLWIEK dałby za ten kawałek szmatki 250 zł ,ta cena to jakiś koszmar.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
No aż musiałąm wejść i zobaczyć co ten Bialcon tak szaleje, ale okazało się że ceny w sklepach on line są jak na naturalne skłądniki ( większości) i dość ugruntowanej marce i dobrym wizerunki (choć nie słyszałam wcześniej o firmie) to ceny nie wygórowane. Tak na szybko co znalazłam dwa żakiety od lewej 379 zł a czerwony 239 zł, spódnice szara 128 (97% bawełna) a niebieska 95 zł, no więc można polemizować czy warto...myśle, że każda z was (oglądając Wasze prace) potrafiłaby uszyć coś takiego ...
________________________________________________________

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Z mojego punktu widzenia:

Zarabiam tu - wykreślając znak waluty - pewnie tyle, co w Polsce. Liczmy więc ceny jak 1:1. 1 Euro do 1 złotówki.

Kaszmirowy, miękki jak marzenie sweterek w M&S kosztuje straszne pieniądze - bo 120 €. W Polsce - licząc te 1:1 powinien 120 zł.

Popatrzcie na ceny w New Look: /co prawda w funtach, ale można je podnieść o 25%, żeby obliczyć je w euro/

http://www.newlook.com/shop/womens/jackets-and-coats_20021?trail=1002%3Acat20021&icParent=subCategory&icCategory=cat20021&prodLimit=100&selectedFilterSize=&icStartPage=1&icSort=&intcam=INT-2011-12-WK33-HOME-ZBck-002

Czyli - kurtki czy żakiety powinny kosztować 40-50-80 zł...

I proszę mi tylko nie porównywać, że 1 euro to 4 zł. Mówię o sile nabywczej pieniądza - o tym, ile można kupić za pieniądze z wypłaty. Przy wypłacie 1700 wydać na żakiet 250 to jednak nie to samo, co 50? I two wszystko jedno, czy rozmawiamy o euro czy o złotówkach.

Droższe te rzeczy nie mogą być - bo nikt ich za wyższą cenę nie kupi. I rzecz też nie tkwi w konkurencji - bo marki i firmy są te same i tu, i tam. Poza tym - koszty sprzedaży są wyższe w Irlandii, niż w Polsce - wynajem powierzchni handlowej, płace pracowników...

Niestety, sami nabijamy ten bębenek.

Uwierzcie mi, tu nikt nie wydałby połowy albo i całej pensji na nawet jak najbardziej porządny płaszcz zimowy czy buty. Nikt, nigdy!

Cóż, ceny kształtuje rynek, a rynek tworzymy sami. Nikt nie będzie sprzedawał taniej, skoro może sprzedać drożej...

Szyjmy, babeczki, same. Miejmy w nosie producentów!

Ania

/Podyskutować dalej będę mogła dopiero jutro, jeśli ktoś pociągnie wątek :oczko:. Dziś jeszcze do pracy do 21.../
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
hehehe... masz rację Aniu...
a te ubrania powyżej były ładne, dopóki nie zobaczyłam ceny... to gruba przesada, skoro wiem, że fajną spódnicę np, mogę kupić za 5 część tej :)
Polacy mają chyba to do siebie, że pokaż się a zastaw się:)
jakoś cena bardziej do mnie przemawia niż marka...
kupiłam ostatnio długie kozaki za 29zł, ciekawa jestem ile w nich pochodzę, no ale w ubiegłym roku zdarłam 3 pary drogich, więc w tym roku mam to w nosie:)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Zgadzam się, zreszta każda firma tworzy produkty przeznaczone lub adresowanie do danej grupy konsumentów (zamożność niestety też jest czynnikiem wyznaczającym grupy), więc czekamy na wyprzedaże...50% mniej, 70% mniej i to im się też opłaca, po co kupować za 250 zł jak można za 99 zł (jeśli kogoś w ogóle produkty danej firmy interesują). W Anglii np. buty reeboczka czy nikeja (tak sobie napisałam żeby im reklamy zbytnio nie robić)na wyprzedaży w przeliczeniu na zł PL można nabyć za 20 zł, a u nas...hmmm 100 zł najtaniej. Dlaczego? To te same buty, czy perfumy czy ubrania. Widzi się Zara, Mango....ceny dość wysokie a i tak mają tyle klientów że hej...pomijając fakt, że muszą mieć dobre jakościowo produkty to za połowę czy jeszcze mniej ceny ich można kupić spokojnie ubranka lub uszyć...Czy czynnikiem jest metka? Bo już nie wnikam do różnic pomiędzy państwami, różnicy cen, zamienności waluty itp. Drogo jest...czy tak bardzo liczy się metka? A czego jest najwięcej w lumpkach?- właśnie Wilii, Vero Mody...za kilka złotych. Każdy ma wybór co kupuje i za ile i czy napędza sieciówki. Nie zawsze produkty znanych marek są dobre jakościowo, bo jaką oni kasę wydają na promocje, sponsoring...a i tak większość szyje w Chinach hehe. Są takie sklepy "Wielki Chiński Sklep" jak dobrze zapamiętałam- kiedyś tam były śmiesznie niskie ceny, a teraz tak jak w reszcie butików? im większy popyt na rynku tym większa cena takie jest prawo rynku...chyba za mało u nas nacisku na konkurencję...im więcej sieci komórkowych tym większa konkurencyjnośc, ceny maleją były minuty po 2,5 a teraz sa po 0,29 gr albo i za darmo. Więc dziewczyny zróbmy tym wszystkim odzieżowym firmom KONKURENCJĘ!
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
hehehe...i same sobie zaczniemy szyć :rotfl:
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Dlatego zamierzam, bezczelnie pójść do sklepu, przymierzyć wyżej wymienioną, zobaczyć czy mi ten fason pasuje, zanabyć drogą kupna materiał i uszyć sobie coś takiego za mam nadzieję góra 1/5 ceny. W składzie raczej nie było kaszmiru.
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett

4 strony: 1 2 3 4 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.