Wersja do druku

6 stron: 1 2 3 4 5 6 >

Avatar użytkownika
Administrator
Proponuję prostą zabawę polegającą na skojarzeniach:D
Jak wiemy samodzielne szycie to same korzyści. Aby zachęcić innych proponuję aby każdy uczestnik zabawy wymienił (raz dziennie) jedną korzyść płynącą z szycia. Mogą być najróżniejsze. Im ciekawsze tym lepiej :) Starajmy się aby korzyści nie powtarzały się w wątku. Proszę nadawać kolejnym korzyściom osobne numerki. Ciekawe ile korzyści zbierzemy ;)

Korzyści z szycia:

1. Dzięki szyciu pozbyłam się stosów materiałów nabytych w czasach PRL'u :D
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
2. Dzięki szyciu mogę odczuwać satysfakcję z tego, co uda mi się samej stworzyć. To uczucie radości i zadowolenia jest bezcenne. :D
________________________________________________________
Szyję sobie hobbystycznie. :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
3. dzięki szyciu przerobiłam stos podkoszulek na cienkie spodenki dla dzieci (oszczędność czasu i pieniędzy - nie musiałam latać po sklepach i kupować nowych)

--- Ostatnio edytowane 2010-05-18 17:09:42 przez pajesia ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
4. Dzięki szyciu mogę ubierać się niepowtarzalnie.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
5. Szycie jest produktywnym marnowaniem czasu wolnego:angel: (traktujcie to z przymrużeniem oka)
Avatar użytkownika
Administrator
6. Oszczędzam pieniążki. Np. samodzielnie uszyta sukienka kosztuje duuuużo mniej niż ta kupiona w sklepie :)
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
7. Mam większe zrozumienie dla mojej Mamy, która odeszła zanim ja zainteresowałam się szyciem, a sama lubiła szyć, dziergać i tworzyć. Czuję z Nią nową więź. :)
________________________________________________________
Szyję sobie hobbystycznie. :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
8. To narkotyk - na początku mówisz sobie raz spróbuję, jeśli mi się nie spodoba mogę więcej do tego nie wrócić. Drugi, trzeci... i już się uzależniasz. Jeśli próbujesz odstawić wydaje ci się, że to nic trudnego, ale po jakimś czasie wiesz, że przegrałaś i siadasz do maszyny, bo to przynosi satysfakcję. Nie potrafisz się uwolnić - nawet na wczasach kombinujesz co uszyjesz po powrocie...:angel:

- dobrze, że tego uzależnienia nie leczą :D - powiedziała ofiara i siadła do swej pięknej, wypieszczonej maszyny do szycia :D (he, he):p

no to sobie pojechałam :D
miały być korzyści....
więc moim numerem 8 niech będzie zadowolenie męża, że nie musi wysłuchiwać "nie mam co na siebie włożyć" :D :D

--- Ostatnio edytowane 2010-05-19 10:07:01 przez Xanti ---
Avatar użytkownika
Świeżynek
9. Dzieki szyciu nie czuje sie jak rozpieszczone dziecko XXI wieku. Nie siedze caly czas przed TV. i nie wyrzucam kilka razy przenoszonych ubran tylko dlatego ,ze cos tam sie rozprulo,zamek nie dziala,albo spodnie sie postrzepily, mozna przeciez dac im nowe zycie. Czlowiek czuje sie jak Stworca -Bog Rzeczy Martwych :D :D :D
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
10. Dla mnie prawdziwym szyciem dla przyjemności jest szycie patchworkowych kołderek. Radość dziecka jest bezcenna. :)
________________________________________________________

6 stron: 1 2 3 4 5 6 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.