eKrawiectwo.net

Susanno,
ja to wszystko wiem, ale moj maz pracowal swego czasu na misjach (jest lekarzem); i historie o rzeczach ktore dostawali, od "dobroczyncow" a ktore byly kompletnie nie przydatne w tamtych warunkachbardzo mi zapadly w pamiec! Ludzie chcieli dobrze, organizowali wielkie akcje etc. wysylali to wielkim kosztem i...ano nic. A rzeczy ktore na prawde byly przydatne, brakowalo im caly czas! I stad -napisalam do tych naszych przyjaciol, misjonarzy (nauczycielka i lekarz); zobaczymy co odpisza. Moja tesciowa bierze od lat aktywny udzial w operacji "Samaritan purse" to jest przygotowywanie takich paczek "pod choinke" w pudelkach po butach, i tez opowiadala, ze mimo iz prosza o konkretne rzeczy, to co dostaja czasami kompletnie mija sie z zapotrzebowaniem dzieci. Innymi slowy, darczyncy swoje, a potrzeby swoje. Lepiej sie dopytac, i dowiedziec -to moje zdanie, oczywiscie mozna sie z nim nie zgadzac. Te paczki potem leca/jada do krajow 3ciego swiata.
Zeby to ustawic w jakims kontekscie: ponad 20 lat temu,kiedy bylam w Anglii, i jedna z poznanych tam osob, bardzo powaznie mnie zapytala, ze oni wiedza, iz w Polsce jest taka straszna bieda, dzieci nie maja zadnych zabawek,to oni by zorganizowali szycie laleczek szmacianych -przytulanek, zebym zabrala ze soba,jak bede wracac; albo takich robionych, to chciaz jakies male dziewczynki sie uciesza, bo beda mialy wreszcie zabawke dla siebie. NIE WYMYSLILAM tej historii. Wydarzyla sie na prawde.

Ale tutaj widać, że sukienki są potrzebne, dziewczynki je noszą - to są ubrania o bardzo ujednoliconym i uniwersalnym kroju. Ubrania są potrzebne... Po co stwarzać problemy tam gdzie ich nie ma. Kupujesz bawełnę w fajny wzorek (albo i bez) i szyjesz sukienkę Wiadomo, że się znosi prędzej czy później ale ta tkanina spełnia wymagania, jest łatwa w utrzymaniu w czystości, przewiewna, przyjemna w dotyku, ma fajne kolory i wzory, nie prześwituje. Do tego kawałek lamówki (kupiłam też bawełnianą) i gumeczka. Wsio.


Zamiast gadać - trza szyć

Jeden material juz kupilam, tak jak poprzednio pokazalam, ale nie wiem, czy to faktycznie o taki chodzi, moze byc...za gruby tzn. nie sprawdza sie marszczenie-jest za sztywna? Fakt, ja to porownoje do moich sukieneczek z innych materialow, typowo sukienkowych, ale nie 100% bawelnianych.
O czysta 100% bawelne sukienkowa, to tu na prawde trudno (jest mnostwo do patchoworkow, sliczne, ale one sa zdecydowanie za cienkie). Jesli z nich szyje, to zawsze na podszewce. No nic, sprobuje cos jednak uszyc, wyslac do tej tutejszej "koordynatorki" i zobaczyc co odpisze.

Susanna napisał w dniu 2012-06-11 12:12:09:

To zamiast marszczeń zrób zakładki

O i Wioletta z Szafy (blogerka) zauważyła (słusznie zresztą) żeby dla starszych dziewczynek szyć sukienki z obłożeniami przodu. Wiadomo dojrzewają, kształty się im zmieniają, będą czuć się lepiej jak sukienka nie będzie odznaczać się w wiadomych miejscach.

mam 2

Super!! Szczególnie ta pierwsza

Pierwsza uszyta

ja próbowałam w moim mieście zorganizować akcje wspólnego szycia (chciałam udostępnić maszyny i moją pomoc) i o zgrozo tylko 2 osoby chętne i to nie potrafiące szyć (na 38 tys miasteczko) w najbliższym czasie się weźmiemy za szycie tylko materiałków poszukam bo w kartonach wszystko.

Sus
pokazuj