eKrawiectwo.net

Głowa mnie boli już, od czytania o maszynach...
Najpierw dylemat Janome czy Singer.....
Teraz dylemat Janome XL 601 czy Janome TXL 607 ... a może jednak Singer 9960 ...
Różnica w Janome (z tego co udało mi się wyczytać) tkwi chyba głównie w ilości ściegów (XL 601 ma ich 30, a TXL 607-391), i w automatycznym obszywaniu dziurek (XL 601 - 4 rodzaje, a TXL 607 - 7 rodzajów). No i TXL 607 ma w "gratisie" stolik, różnica również w cenie....
Wiem, że Janome TXL 607 jest bardziej rozbudowana, jednak zastanawiam się, czy to rozbudowanie w codziennym szyciu ma duże znaczenie. Dodam, że zdecydowałam się kupić osobno owerlok, i szyję głównie dzianiny.
Do tej pory szyłam na maszynie mechanicznej Singer, wcześniej Privileg.
Pomocy

A może wystarczyłaby mi tradycyjna Janome 525 S... chyba nigdy nie miałam, aż takich wątpliwości ...

Zdaję sobie sprawę z tego, że żadna maszyna sama nie szyje, i wszystko tak naprawdę zależy od umiejętności kierowcy danego pojazdu .. i chyba stąd moje wątpliwości. Dopiero zaczynam, szycie ubrań, jednak zdaję sobie sprawę, że jeśli kupię teraz maszynę, to szybko (jeśli w ogóle) jej nie wymienię ...
Co o tym sądzicie ?

--- Ostatnio edytowane 2014-10-16 23:28:54 przez galganekart ---

Nie wiem, ile masz kasy...
Ja niedawno bilam się z tymi samymi myślami, ostatecznie zacisnelam zęby i kupiłam maszyne na lata - DC 7100. Naprawdę polecam.

601 nie ma obcinania nici, to jest mala rzecz, ale CUDOWNA. Mnie osobiście stolik tez się bardzo przydaje.
607 ma mase sciegow, ale w większości to literki (kazda traktowana jest jako osobny scieg). Moja ma bodaj 100 sciegow, TXLka 391, a de facto ma 120.
DC7100 jest prostsza w obsłudze, solidniejsza, 601-607 sa troszkę delikatniejsze.
Swoja maszyne nazywam idiotoodporną, szyje właściwie sama, uwielbiam ją
Co do dzianin nie pomogę, ja ich nie szyje właściwie wcale.

No kasy mam tyle żeby wystarczyło.... tak max 2500 zł mogę na to przeznaczyć.
Dlatego myślałam o wcześniej wspominanych markach i modelach.

Dzięki za opinie Teraz mam jeszcze większy mętlik ...

--- Ostatnio edytowane 2014-10-17 10:39:50 przez galganekart ---

Gałganku - idź do sklepu i "pomacaj" te które wydają Ci się interesujące. Jeśli masz fundusze to ja bym się skusiła na DC7100, bo TXL wyglądała na trochę delikatną w porównaniu do innych (ale to moje zdanie prywatne zdanie, tu są lub były dziewczyny, które były z niej bardzo zadowolone).

Witam,
Szukam maszyny do szycia dla żony po choinkę
Maszyna służy do domowego szycia ( ubrania, zasłonki, i takie tam)
Żona jakiś czas temu zastanawiała się nad Janome TLX 607
Przeglądałem jeszcze modele MC6600P , MC8200QC
może jakiś model juki HZL F 300,400,600 ?

firmy które jeszcze wchodzą w grę to Brother, Husqvarna, Juki, Janome

Czy może coś używanego kupić w dobrej cenie ?
http://olx.pl/oferta/maszyna-do-szycia-horizon-memory-craft-7700qcp-CID628-ID6ZDER.html#d265493b7c
http://allegro.pl/maszyna-do-szycia-janome-mc8900qcp-gratisy-i4634463039.html trochę już cena zaporowa
http://olx.pl/oferta/komputerowa-maszyna-do-szycia-i-haftowania-nv-1200-CID628-ID7Bzbf.html#91c7ab709a może bym coś wytargował

Przedział cenowy to 2000-4000zł choć ta górna granica jeśli maszyna jest tego NAPRAWDĘ warta to zastanowię się nad nią.
Nie mam naprawdę dużego pojęcia o tym i czym one się różnią, bardzo prosiłbym o pomoc w wyborze.

--- Ostatnio edytowane 2014-11-01 10:02:29 przez krawiec20 ---

--- Ostatnio edytowane 2014-11-01 10:08:32 przez krawiec20 ---

--- Ostatnio edytowane 2014-11-01 10:17:20 przez krawiec20 ---

No tak, dziewięć konkretnych typów do przejrzenia, dodatkowo mamy "przelecieć" ofertę czterech maszynowych marek... Żeby pomóc w wyborze... A nawet nie wiemy, czy żona szyje, czy dopiero chce się nauczyć...

Zawęź ilość albo przejrzyj forum. Może nawet raczej to drugie. Twoja żona, za przeproszeniem, nie ma wyjątkowych wymagań i oczekiwań - więc można ci doradzić dokładnie to samo, co pięćdziesięciu pięciu osobom przed tobą.

Ania

Mając takie środki finansowe to kupiłabym sobie porządną maszynę, owerlook, przybory do szycia i materiałów bądź ile...

daj te kase zonie niech sama sobie wybierze jaka chce

Kasy żonie nie dam bo chcę zrobić prezent

Nie znam się kompletnie na tych maszynach, to tak jak bym prosił was o wybranie dobrego samochodu

Te firmy które podałem czytałem, że są jedne z lepszych lecz żona kiedyś mi mówiła, że Juki w zasadzie niczym ją nie zachwyca(możliwości), Husqvarna jakoś nie przekonuje.
W zasadzie jest nastawiona na Janome tlx 607 (bo ma wszystko) i planuję ją kupić w przyszłym roku.
Pomyślałem sobie, że skoro i tak musi kupić to dołożę trochę grosza i kupie jej wcześniej tą maszynę lub dołożę i kupię lepszą.

Czyli firma Janome lub Brother

Jeśli chodzi o jej talent szycia to samouk od 3 lat posiada lepszą z tych amatorskich maszyn za 1000zł raz w tygodniu chwali mi się uszyta bluzką, spódnicą, spodniami , firankami , poduszkami. Ma zamiar spróbować uszyć płaszcz, marynarkę, ubranka dla dzieci, kocyki itp.

Różnice które ja widzę to te w ogólnych porównywarkach
ilość programów szycia więcej = lepiej
szerokość sciegu ? hmmm..
górny transport czy dolny nie wiem jak to wpływa na całe szycie

Porównując dane które wyczytałem:
JANOME MEMORY CRAFT 8200QC :
200 sciegów, górny transport
JANOME MEMORY CRAFT 6600 :
400 ściegów, górny transport, najszybsza
JANOME TXL607:
Polskie znaki, 400 sciegów
o tej maszynie czytałem, że nie wygląda solidnie

to takie małe podsumowanie po, którym w dalszym ciągu nie rozumiem czemu te 2 pierwsze maszyny są dużo droższe od TXL 607 bo chyba różni je nie wiele ?

Czytałem gdzieś porównanie TXL 607 do JANOME DC7100 na korzyć wykonanie, solidnośc DC7100 lecz funkcjonalnością przebiją ją delikatna TXL 607

Chodzi mi o to, aby chodziła ta maszynka kilka ładnych lat, miała sporo możliwości, które zapewnią jej dobrą zabawę na długi czas.
To co polecicie to wezmę, jeśli powiecie, że warto dopłacić te 2000 zł to wezmę tą droższą.

Dziękuje bardzo za odpowiedzi

Płaszcz, marynarkę, ubrania dla dzieci i kocyki szyłam na Łuczniku 834...

Czyli - nie bardzo ma znaczenie, jaka maszyna... Droższa - wcale nie musi oznaczać większych możliwości. Z reguły jest to o 200 ściegów więcej, w praktyce - o 2 albo 3, bo nie znam nikogo kto mówiłby, że wykorzystuje regularnie wszystkie ściegi w maszynie. To się akurat najszybciej nudzi i jest nie wykorzystywane.

Mówiąc szczerze - gdybym musiała zostawić sobie tylko jedną z moich maszyn - to oddałabym właśni tę, co ma 600 ściegów, kilkanaście wzorów dziurek i kosztowała 2000, a zostawiłabym Singera, który ściegów ma niewiele, a kosztował niecałe 800.

Myślę, że jeśli żona nie ma owerloka - to skoczyłaby pod sam sufit gdyby dostała w prezencie 5-nitkowy ze ściegiem drabinkowym. Radość byłaby większa niż z maszyny do szycia, nawet bardzo wypasionej. Bo to znacznie lepiej doposażyłoby jej domową pracownię.

Ania