Wersja do druku

6 stron: < 1 2 3 4 5 6 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja pamiętam lata komuny i pamiętam makatki, poduszki /moja babcia szyła je z resztek tafty/ a kordonek i mulinę to trzeba było wystać w pasmanterii. Maturę zdawałam w 1975 roku a kiedy wyszłam za mąż w 1979 to miałam jeszcze makatki w kuchni na ścianie, Czasy pachnących chińskich gumek i różnych innych pamięta też moja córka, która urodziła się w 1980r.:)

ojeeej:( coś mi się zdaje, że najbardziej wiekowa to na tym forum jestem ja. :szok:

--- Ostatnio edytowane 2012-08-19 20:20:33 przez mamamarta55 ---
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Pachnące gumki, kolejki po "Ekspres", makaron i tylko makaron w papierowych torbach na półkach sklepowych. I buty na kartki, które mama kupowała dla mojego brata - takie wspomnienia przez mgłę. Jednak to co pamiętam, naprawdę pamiętam, to to, że ludzie byli dla siebie dużo lepsi, życzliwsi, mimo że było bardzo trudno czasami.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Pachnące gumki, kolejki po "Ekspres", makaron i tylko makaron w papierowych torbach na półkach sklepowych. I buty na kartki, które mama kupowała dla mojego brata - takie wspomnienia przez mgłę. Jednak to co pamiętam, naprawdę pamiętam, to to, że ludzie byli dla siebie dużo lepsi, życzliwsi, mimo że było bardzo trudno czasami.

Ludzie byli inni, nie przesadzę jak powiem, że lepsi. Wydaje mi się, że nowe czasy oprócz wolności przyniosły ze sobą bezrobocie, bezdomność i brak autorytetów, dalej można wyliczać różne inne zła, Niestety to już inna bajka nie na to forum:tak:


________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Myślę, że najgorszy był okres przejściowy - i on zrobił w nas najgorsze spustoszenia... Kiedy zaczęły się strajki, "Zachód" żeby ukarać naszych rządzących wprowadził restrykcje handlowe, które tak naprawdę to uderzyły w przeciętnych ludzi /bo rząd się przecież wyżywi ;-) / i zaczęły się braki w sklepach...

Ludzie nauczyli się walczyć /dosłownie/ o swoje, rozpychać łokciami /dosłownie i w przenośni/, zaczęli sobie skakać do oczu z byle powodu - i to im zostało do dziś... Przy tym osłabła dyscyplina, respekt przed milicją...

Kartki na buty - pamiętam, że u nas wprowadzili, ale "na zapas" - bo nigdy ich się nie wykorzystywało i do kupowania butów na kartki nie doszło...

O tym respekcie piszę specjalnie. Zdziwiło mnie, że w Irlandii policjanci /Garda Siochana/, wcale nie jakieś byczki i siłacze /często - dziewczyny/ chodzą po ulicach bez broni - a np. przyłapanego złodzieja do czasu przyjazdu radiowozu pilnuje na ulicy jeden policjant! Pilnuje stojąc obok, nawet nie trzymając za rękę... Ale niechby spróbował mu uciec... ;-) Znajdą go - a wtedy za ucieczkę tak mu doliczą... Nie mówiąc już o jakiś próbach ataków na policjantów... A u nas - co? Można policjanta pobić, znieważyć... I potem jeszcze szefowie zrobią mu postępowanie... Ech...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Moja córka była 6 lat w Anglii, zjechała 1,5 roku temu bo zachorował jej teść i musieli z mężem i dzieckiem zjechać. Byłam u niej w Anglii kilka razy i zobaczyłam całkiem inny świat. Nie zawsze lepszy ale na pewno w kwestii respektowania prawa duużo lepszy. A może się mylę... Wiem tylko, że łatwiej się im żyło tam, oboje mieli pracę, wynajmowali piękne mieszkanie. Teść za pół roku zmarł i muszą klepać biedę w Polsce bo urodziło im się drugie dziecko.

--- Ostatnio edytowane 2012-08-20 11:33:18 przez mamamarta55 ---
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Z tym klepaniem biedy to nie całkiem tak. Po prostu w Anglii było ich na więcej stać. Dobrze, że mają swój własny dom.
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
W Niemczech jest respekt przed policją, we Włoszech, we Francji...

Tylko u nas - za przeproszeniem - policja zeszmaciła się sama... Mam tu na myśli dowództwo na poziomie ministerstwa, ludzi zarządzających całym tym "interesem" - że dali sobie wejść na głowę... :(

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Co do respektowania prawa w Polsce: przez dwa lata pracowałam, w ramach pracy dodatkowej, jako społeczny kurator sądowy. To z jaki sytuacjami się wtedy spotkałam, nie da się opisać. W Polsce nikt nie boi się policji czy sądu. System sądowo-karno-policyjny jest naprawdę fikcją.

--- Ostatnio edytowane 2012-08-20 14:16:45 przez Eduszka Torebuszka ---
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Eduszko jak się tak mocniej człowiek przypatrzy to dochodzi do wniosku, że to nie policja pilnuje prawa tylko chuliganeria wodzi ich za nos i policja tak tańczy jak oni im grają. Zgadzam się z Tobą , że jaki pan taki kram.
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Świeżynek
o rany, jedna mata i już taki gorący off top wynikną c;

nie chcę się podłączać, bo, chyba niestety, znam prl z dokładnych, aczkolwiek tylko opowieści. pisze niestety, bo faktycznie wydaje mi się, że pomimo tego co się wtedy działo ludzie byli jacyś bardziej... ludzcy. od zawsze uważam, że nadmiar luksusu nie działa dobrze, człowiek nie potrafi dostrzegać drobnych przyjemności i doceniać tego co ma.

a teraz tego:

Eduszka Torebuszka- przyznaje, że czytając Twój komentarz z jednej strony moje mało opierzone skrzydełka troche się rozrosły, bo stwierdzenie "po co szyć drobiazgi skoro potrafi się zrobić COŚ" może powodować rumienieć.
ale z drugiej jest jak wyzwanie- powoduje, że zaczynam myśleć "ooo, to ja jeszcze pokaże!" c;

po co szyje maty? lubie małe rzeczy, wszystko traktuje jako kolejny stopień do samorealizacji i rozwoju. kolekcje dyplomową szyłam jeszcze będąc w szkole, kiedy zawsze mogłam liczyć na pomoc profesjonalisty. teraz już muszę radzić sobie zupełnie sama.

ale to jest ekstra, to uwielbiam w moich obu pasjach [szycie i gotowanie]- nigdy nie osiągniesz perfekcji, zawsze możesz być coraz lepszym i uczyć się czegoś nowego :3
________________________________________________________

6 stron: < 1 2 3 4 5 6 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.