Wersja do druku

4 strony: < 1 2 3 4

Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Cieszę się, że mogłam pomóc :)
Owocnych poszukiwań
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
A czy maszyny przemysłowe nie są przypadkiem jeszcze szybsze?

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stały Bywalec
A czy maszyny przemysłowe nie są przypadkiem jeszcze szybsze?

Ania
Pisałam o tym, że przy wyborze przemysłówki miałam możliwość popróbowania jak dzialają i że jest to chyba najlepszy sposób na zakup maszyny w ogóle, bo opinie są pomocne, ale nie do końca miarodajne.
Jak chodzi o moją przemysłówkę, to owszem jest baaardzo szybka, ale w ogóle nie zrywna, także dokładniejsza niż singer 4411. Jak już pisałam, dużo zależy od silnika. Mechanik mówił, że można zainstalować taki silnik, by maszyna była "łagodna" jak baranek, a nie straciła nic ze swojej mocy. Ja się nie znam na technologii, jednak widziałam różnicę po zamianie silnika w mojej maszynce.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
Mechanik mówił, że można zainstalować taki silnik, by maszyna była "łagodna" jak baranek, a nie straciła nic ze swojej mocy.
Można, ale cena takiego silnika często przekracza cenę nowej kompletnej stębnówki przemysłowej z dolnego segmentu. Najtańszym sposobem na redukcję szybkości maszyny przemysłowej jest wymiana kół pasowych na inne średnice, mniejsze koło na silniku i większe na maszynie znacznie zmniejsza prędkość przy jednoczesnym zwiększeniu siły wkłucia, takie koła dorobi każdy tokarz, czasami można kupić gotowe. Koła nie zmieniamy w okresie gwarancji, gdyż każda ingerencja w budowę maszyny to utrata gwarancji.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Zastanawiam się też, czy przemysłówka ma sens w przypadku szycia drobnych elementów - np. właśnie zabawek. Pomijając szybkość - jednak operowanie pod stopką dla mnie samej byłoby katorgą z powodu braku wolnego ramienia. Może można się do tego przyzwyczaić - ale pracy to na pewno nie ułatwia...

I myślę sobie, że zanim minie okres gwarancyjny - każda użytkowniczka maszyny nauczy się szyć nawet pojedyncze szwy. To kwestia wyrobienia stopy ;-)

Na kursie nauki jazdy 25 lat temu instruktor dziwił się, że w ogóle nie mam problemu z "kangurowaniem" w trakcie ruszania. Wszyscy początkujący to mieli - ja nie, bo miałam nogę "nauczoną" szyciem ;-)

Ale dziś nie jeżdżę ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Ja na nauce jazdy miałam tak samo :D W ogóle nie "skakało" auto przy startowaniu. Teraz wiem dlaczego :D
Ja do szycia zabawek polecałam Husqvarny viking, sama mam emerald 118 i to jest boska maszyna od szycia drobiazgów. Cud miód orzeszki i jeszcze ma możliwosć regulacji prędkości, żeby nie szyć za szybko, niezależnie od padała :)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
W przypadku obawy o zrywność (....)
A grube materiały lepiej szyć igłą do jeansu, niż zwykłą a grubą ;-)

Ania

--- Ostatnio edytowane 2012-12-12 09:51:03 przez czeremcha ---
chciałam spytać o tę "ZRYWNOŚĆ" to bardzo zależy mi (też) na precyzyjnym szyciu (jako ilustrator myślę o niejako ilustrowaniu torebek)... Gdzieś czytałam, że pedały w SINGER HD mają możliwość zmniejszenia tej zrywności? Podobno jest jakiś przełącznik, lub też śrubka (koło miejsca na kabel -???-) którymi można to regulować? Ktoś tu może mi coś na ten temat napisać?

--- Ostatnio edytowane 2016-11-20 08:20:28 przez ZieloneA ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Na pedale jest regulator - kręcisz i zmniejszasz prędkośc.

Choc prawdę mówiąc im więcej/dłużej będziesz szyła tym mniej będzie Ci potrzebny.

Noga Ci się "wyrobi" :)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
Na pedale jest regulator - kręcisz i zmniejszasz prędkośc.

Choc prawdę mówiąc im więcej/dłużej będziesz szyła tym mniej będzie Ci potrzebny.

Noga Ci się "wyrobi" :)
dzięki :)

4 strony: < 1 2 3 4

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.