Wersja do druku

4 strony: 1 2 3 4 >

Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Cześć wszystkim pasjonatom szycia!

Chciałam podzielić się z Wami moimi osobistymi frustracjami na temat rozmiarów odzieży tj. kupując w sieciówkach wybieram rozm 46, bywa że jest za szczupły w biuście, szyjąc z Burdy czy Diany wybieram 48 i też bywa za szczupły w biuście. Dodatkowym problemem jest to że uwielbiam fasony sukienek z cięciem francuskim. W sklepach raczej nie ma takowych w moim rozmiarze ale nawet te ciut za szczupłe w biuście mają go na właściwej wysokości. Niestety w Burdzie i Dianie bo tylko z nich szyłam takowe cięcie biust jest stanowczo za nisko i niestety nie wiem jak go podnieść. Jestem sfrustrowana tym ponieważ, chęć szycia takich sukienek była motywem żeby zacząć szyć a tu okazuje się że jedyne co mi dobrze wychodzi to sukieneczki dla córci.

Dziękuję że jesteście i że mogłam się wyżalić, od razu mi lepiej :-)

Pozdrawiam
Agnieszka
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
jak lepiej to dobrze
z tymi rozmiarami rzeczywiscie roznie bywa
w pracy mamy to samo,zalezy dla kogo sie szyje-rozmiar rozmiarowi nie rowny
a o tych cieciach chyba Ania-Czeremcha pisala cos mi sie tak kojarzy

--- Ostatnio edytowane 2013-03-05 16:47:37 przez roksanitka ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Z tym biustem to mnie natchnęłaś. Myśle, że jesteś innego wzrostu niż 165cm i dlatego proporcja między ramieniem a linią piersi Ci się nie zgadza. Tu się kłania albo "odejmowanie" poziome żeby zniżyć lub "dodawanie". Ładnie to wyjaśniła na ostatnim tutorialu u siebie na blogu Czeremcha.
Ja mam to samo. Mam 160 cm i w zasadzie ubrania gotowe się na mnie nie nadają, czasami pomaga dzianina, bo sie naciągnie i jest w miarę ok. Gorzej, że mam straszny problem z biustonoszem. Jak juz po tych wszystkich braffiterkach rozszerzyli rozmiarówkę to zapomnieli, że miska F dla niskich powinna być niższa niż dla typowego 165cm-owego wzrostu. I masz babo placek bo wszystkie biustonosze obcierają mi pachę.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
A ja mam wrażenie że projektanci z czasopism uważają że jak ktoś ma w biuście więcej niż 100 to pewnie ma go w pasie i stąd ta różnica bo wzrost mam całkiem przeciętny 170cm. Ogólnie z dużymi rozmiarami jest że jak już występują w sklepach są to po prostu ogromne prostokąty niezależnie czy to sukienka czy tunika. Oczywiście że osoby w rozmiarze 46 zazwyczaj nie mają proporcji 0,7 stosunku talii do pasa ale nie wszystkie w talii mają linię prostą. Mam taką starą Burdę w której rozmiary PLUS były inspirowane stylem włoskim i tam wszystkie sukienki są mocno wcięte w talii, niestety w sklepie nie widziałam nigdy czegoś podobnego. Z zazdrością oglądam programy typu "Jak się nie ubierać" tam nie ma problemu z doborem ubrań w sklepach niezależnie czy jesteś wysoka jak żyrafa czy okrągła jak hipopotam. U nas albo pasujesz do rozmiarówki albo masz problem.
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Podsumowując moje żale to albo muszę schudnąć albo nauczyć się konstrukcji, ciekawe co będzie łatwiejsze :stres:
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Niestety kazda z nas jest inna i wiekszosc z nas albo szyje sama albo idzie na kompromis, na mnie wszystkie bluzki wisza na ramionach i w pasie zmiescilabym sie 1,5 raza, ale przynajmniej dopinaja mi sie na biuscie. Generalnie mam problem, bo nie dosc ze wysoka to jeszcze dosc potezna z wysokim stanem - ubaw po pachy (ostatnio przyjamniej moge sobie spodnie kupic odpowiedniej dlugosci - jakiz postep;)) Poza tym, czy widzialyscie ostatnio "mloda" osobe z wcieciem w talii? Bo ja jakos nie moge dojrzec, owszem kobiety dojrzale tak, czasem nawet z nadwaga a wciaz mozna zauwazyc gdzie talia.

Problem rozmiarow dotyczy tez panow, swego czasu szukalam garnituru dla mojej drugiej polowy, niewysoki, szczuply - ale okazalo sie, ze wedlug projektantow im nizszy facet tym szerszy w pasie, w koncu kupilismy garnitur na szczuplego i wydluzalismy spodnie.

Milaczku, mozesz podac numer tej Burdy, moze znajde cos dla siebie. Jak jestem we Wloszech to zawsze sobie cos znajde w sklepach mimo iz dla nich raczej duza jestem :rotfl:
________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Poszukam zaraz i Ci podam

Znalazłam: BURDA Duże jest piękne nr 1/2011 str.14-18

--- Ostatnio edytowane 2013-03-05 17:43:51 przez Milaczek ---
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Milaczku - 170 cm to nie jest przeciętny wzrost ;-)

Poza tym - tabele burdowe są dla osób o wzroście 164, więc jesteś o rozmiar wyższa. Nie przenosi sie to na objętości, o nie. Po prostu - rozmiarówka zmienia się co 6 cm i za dawnych, dobrych czasów, kiedy w sklepach można było dostać tę sama bluzkę czy płaszcz - ale dla różnych wzrostów - to tak to właśnie "leciało" - 158-164-170-176.

Dawne czasy, głęboka komuna, niby nic w sklepach nie było /akurat - niczego to nie było raptem przez parę lat dochodzenia do wolności/ - a tak się właśnie kupowało. Ten sam płaszcz na przynajmniej 3 wzrosty. Do tego parę rozmiarów. Czy jest to na dzisiejszy dzień wyobrażalne? Bo brzmi trochę jak z bajki, ale tak było...

I trzeba się przemierzyć i porównać z tabelką. Potem nanieść poprawki na wykrój.

Brzmi niby strasznie, ale straszne nie jest. Kiedy pozna się swoje proporcje i różnice w stosunku do tego, co w tabelce, to korekty robi się "z automatu".

Na niemieckiej stronie Burdy jest więcej przykładów.

Ania







________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Też mam 170 cm wzrostu. Moje rozmiary też są "duże" 115-90-122. Mój wysoki stan też jest komplikujący bo jak biust i biodra są dobre to stan pod piersiami:bezradny: i rękawy za krótkie. Jak rękawy dobre to reszta za duża:(
________________________________________________________
Mowa szczera trwa wiecznie,
lecz fałszywa tylko chwilę.
-Salomon-
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Ja zawsze miałam problem z rozmiarówką z Burdy. Przykładowo ostatnio szyłam dla siostry sukienkę z Burdy Szycie krok po kroku. Z tabeli jak nic wyszedł rozmiar 38 (z resztą ten nosi). Po pierwszej przymiarce zwężałam sukienkę do 34 a na koniec jeszcze zwężałam tył o dobre 3 cm. Ok, zdarza się. Ale teraz szyję dla siostry szorty z "normalnej" Burdy i już się okazało, że 38 będzie za małe. Paranoja ;)
________________________________________________________
Moda w praktyce - senczyna.com

4 strony: 1 2 3 4 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.