Wersja do druku

33 strony: « < 2 3 4 5 6 7 8 > »

Avatar użytkownika
Świeżynek
Moja pierwsza i jedyna maszyna to Łucznik Amelia II. Posiadam ją już od kilku miesięcy i jeszcze ani razu nie odmówiła współpracy, więc można uznać, że jest dobra:)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
Od 4 lat szyję na maszynie BERNINA BERNETTE E66 i jestem z niej bardzo zadowolona :)
I nareszcie spełni się moje marzenie - niedługo stanę się posiadaczką MERRYLOCKA 689 :hura:
Avatar użytkownika
Świeżynek
Mam Janome 415 - ta maszyna ma tylko zalety, łatwa w obsłudze, stabilna, cicha i wygodna - aż chce się szyć - mogę każdemu polecić, mam aż dwie sztuki.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Przez prawie 30 lat szyłam na Łuczniku 877 walizkowym, byłam z niej bardzo zadowolona. Od dwóch lat mam Janome 6600 i co tu ukrywać, kocham moją nową maszynę ;-) Owszem do starego łucznika wracam, mam też overlock Textima. Z wszystkich moich maszyn jestem bardzo zadowolona.

_____________

www.onkowo.blogspot.com
Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam

U mnie pierwszy był Łucznik w szafce z wielkim kołem zamachowym (jeszcze stoi sama główka w piwnicy) gdzieś pod koniec lat osiemdziesiątych albo z początku lat dziewięćdziesiątych kupiłam Łucznik Finesse 157 bez walizki tylko w pokrowcu później przyszła pora na coverlock 689 bis (wszystkie na chodzie)

Pozdrawiam szpak
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja zaczynałem od walizkowego Łucznika,ale to już przeszłość odległa.
Potem była maszyna babci na pedał Anker. Gdy tą rozwaliłem przyszła pora na:
- Stębnówkę TEXTIMA najpierw zielona potem srebrna ( obie poszły juz do innych właścicieli )

Obecnie w pracowni są:
- Stębnówka TEXTIMA złota z kroczącą igłą ( transport igłowy )
- Ramieniówka z potrójnym transportem CLAES
- Overlock 3 nitkowy METALOTEHNICA
- Overlock 5 nitkowy TEXTIMA srebrny
- Ryglówka JUKI
- Dziurkarka REECE S2-BH
- Renderka 6 nitkowa TEXTIMA
- Dwuigłowka PFAFF kroczące i wyłączane igły
- Hafciarka JANOME 200E
- Hafciarka JANOME 350E
- PFAFF 646/548 H - potrójny transport

Kiedy ja to nagromadziłem :)



--- Ostatnio edytowane 2014-10-27 10:23:55 przez NIGHT FOX ---
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Hej, dawno mnie nie było, potrzebuję waszej pomocy :P Mam coś uszyć dla kolegi i pożyczył mi do tego starą maszynę. Uwielbiam stare maszyny stolikowe, ta akurat jest bez stolika i dorobionym silnikiem. Pochodzi zza wschodniej granicy, więc zapewne radziecka. Nie mogę znaleźć nazwy producenta (a chcę poszukać instrukcji). Jedyne napisy oprócz tych na silniku to numery pod spodem: KL 2M i X185249. Dorzucam zdjęcia. Ktoś może mi pomóc ją zidentyfikować? :)

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
Na zdjęciach jest maszyna stylizowana na zabytkową, produkowana mniej/więcej w latach 80-tych 20 wieku przez Podolskie Zakłady Maszynowe w Podolsku obwód moskiewski. W necie niewiele można znaleźć danych o w/w zakładach, gdyż głównym profilem jest zbrojeniówka. Myślę że do maszyny zbędna jest instrukcja, posiada tylko ścieg prosty, nie jest skomplikowana, każdy kto kiedyś szył starym Łucznikiem czy Singerem doradzi jak ją obsługiwać.
Ps. na zdjęciu widać tylko kawełek silnika, ale widać że jest to orginał montowany w tych maszynach, drewniana podstawa również jest orginalna. Nie widać pedału, orginalny ma obudowę z tworzywa sztucznego koloru czarnego z małym przyciskiem do regulacji obrotów (pedał mało precyzyjny). Do maszyna orginalnie powinna być również walizka (solidna).

--- Ostatnio edytowane 2013-07-31 13:56:46 przez bogdan ---
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Och, dziękuję bardzo, to wyjaśnia, dlaczego podejrzewałam, że jest solidnie odrestaurowana - lakier był za mało zdarty, jak na przedwojenny :P

--- Ostatnio edytowane 2013-07-31 14:28:08 przez Orlaith ---
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Hej, ja mam Husqvarna Viking E 20, ale już niedługo przesiadam się na komputerową. Najpierw będę przez jakiś czas szyć na Brother NV 15, zobaczymy czy mi podpasuje, a w niedalekiej przyszłości planuję zakup masyzno - hafciarki lub maszyny i hafciarki oddzielnie. Nie podjęłam jeszcze decyzji, czy Brother, czy Janome, czy może Husqvarna.

Ta, którą mam jest super, kupiłam za jakieś 700 zł, świetnie się na niej szyje, tylko że już mi nie wystarcza. Ale nie psuje się, nic się nie dzieje z nią złego, szyje bardzo ładnie, posiada dużo ściegów, obszywanie dziurek, generalnie jestem z niej naprawdę bardzo zadowolona, szyję na niej torby, narzuty, choć przestrzeń roboczą ma niewielką, bo 14,5 cm, to jakoś to mieszczę, choć nie zawsze jest łatwo..
________________________________________________________

33 strony: « < 2 3 4 5 6 7 8 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.