eKrawiectwo.net

Moja mama ma owrelok i stębnówkę przemysłową, w ostateczności uszyję na jej sprzęcie.
Widzę po Waszych wypowiedziach, że mogę raczej zapomnieć o wszywaniu kołnierzyka? i powinnam wybrać fason typu tunika... tylko czy to będzie ładne pod żakietem?
Jak mi się bluzka nie uda, potnę na kwadraty i sprzedam jako jedwabne husteczki do butonierek, może mi się częsc kasy zwróci :P zwariowałam na punkcie tych kwiatów i kolorów. Sprzedawca pisze, że jest to jedwab dość gruby. Dziękuję za wszystkie wrażenia; można liczyc na to Forum i na Was

Czytałam ostatnio, że jedwab /dodatki na szwy/ jest najlepiej wykańczać nie owerlokiem, a wykończeniem typu Hongkong /oj, kojarzy mi się poseł Gadzinowski / - właśnie z powodu odciskania się "wzorków" owerlokowych przy prasowaniu.

Kawałek dodatkowej roboty, ale efekt - powalający!

No to wkleję, co czytałam i niezgrabnie przetłumaczę dla tych, którzy znają niemiecki /Brummig, nie wątpię, że dasz sobie radę z jedwabiem, ale skoro temat został wywołany, to niech się rozwija i niech inni też skorzystają /

http://www.threadsmagazine.com/item/3702/seam-finishes-for-silks

Co się przydaje do pracy z jedwabiem:

- Płytka ściegowa do szycia prostego - z mniejszą dziurką, w którą wchodzi igła. Pomaga, gdy materiał ma skłonności do bycia wciąganym w tą dziurkę podczas szycia. Oczywiście, zygzakiem nie poszyjesz sobie
- Dwustronna rozpuszczalna taśma klejąca /dodam od siebie - marzenie ściętej głowy/ - znacznie lepsza niż fastryga, bo jedwab lubi się ślizgać i przesuwać.
- Dobre, ostre i cienkie szpilki i igły - trzeba je często wymieniać. Najlepiej zacząć od szycia igłą 70 i ewentualnie zastosować inną, gdy ta się nie sprawdzi.
- Nici - najlepiej stosować 100% jedwab. Następne w kolejce są nici czysto bawełniane. Nici poliestrowe lubią marszczyć szew. Do szycia cienkich i przejrzystych jedwabi stosuj cieńsze nici lub bawełniane nici do haftu maszynowego /splatane z dwóch pasm przędzy/.
- Narzędzia do wykańczania - nawet najlepsze nożyczki mogą sobie nie radzić ze śliskim jedwabiem. Autorka artykułu poleca narzędzie zwane "bird and clamp", które widać na zdjęciu. Do przytrzymania i naciągnięcia zszytych kawałków materiału w trakcie wyrównywania brzegów albo przycinania ich podczas wykańczania szwem francuskim. /Z braku laku użyłabym agrafki na sznureczku, przywiązanej do czegokolwiek stabilnego./

No i na zdjęciach widać wykończenie Hong Kong. Szykowne.

Ania

BRUMMIG
co to dla Ciebie wszycie kołnierzyka,jak coś się chce mieć to trzeba trochę pokombinować i na pewno wyjdzie rewelacyjnie
ja bym próbowała z tego jedwabiu

Co do kołnierzyka - to wydaje mi się, że na kołnierzyku jako pierwszym będzie widać ślady noszenia i zużycia materiału /ta smuga wtartego, przepraszam za słowo, łoju i potu produkowanego przez skórę pojawi się jako pierwsza i będzie nie do usunięcia.../.

Może coś w rodzaju apaszki czy szala noszonego z bluzką?

Ania

Podłamałam się. Teraz już wiem, ze nie powinnam obszywać jedaabiu overlockiem - mam "piękne" ślady po nitkach. Ale co mnie zaszokowało - nawet cienka, NOWA igła pozaciągała ten delikatny materiał. Nie wiem czym szyć, skończyły mi się już pomysły. Najcieńsza igła jaką udało mi się kupić to 70. 65 nie mieli. Szyję sukienkę i jak się przyglądnąć z bliska widać takie jakby ślady po nitkach. Powstały po wbiciu igły w tkaninę

ja szyłam krepę jedwabną i nie widać ani śladów overlocka, ani "problemów igłowych"

--- Ostatnio edytowane 2011-07-11 09:39:53 przez Xanti ---

Mam coraz większy stres
znalazłam w burdzie nr3/2007 artykulik o jedwabiu i napisano tam, że jeżeli był nawinięty na belkę w złożeniu, to trzeba je przeciąć podczas krojenia (np szew na środku tyłu) albo ominąć, bo się nie rozprasuje nigdy! nawet po praniu nie spinać szpilkami, nie malować mydełkiem i nie wolno kleić fiseliny, tylko specjalny wkład do jedwabiu G785 hehehe spróbujcie powiedzieć ten symbol w sklepie z tkaninami.
Igły polecają 60 lub 70, sugerują cienkie nici poliestrowe. Szwy o długości 2 do 2,5mm nie dłuższe, bo będą dawały po rozłożeniu "efekt mereżki".
Prasownanie po lewej stronie! na sucho - po starannym usunięciu wody z żelazka, może powodować nieusuwalne plamy! Na szwy narażone na napięcia, radzą naprasować - przed szyciem - paseczki fiseliny G785 krojone ze skosu, o szer 2cm (Susanna, może to trochę zabezpieczy przed zaciąganiem??)
Nie radzą prać w miednicy, tylko oddać do czyszczenia
Sama nie wiem...
Bawełny są marniaste w porównaniu z jedwabiem...

wysle Ci tych igieł. mam 60. jutro będę na poczcie.

Witam! Czy któraś z Was spotkała się z jedwabiem dupioni? nie bardzo wiem co to oznacza. Potrzebuję jedwabiu mięsistego- jak satyna- ale wolałabym aby nie błyszczał się tak jak satyna. Szyję trochę z krepy ale jest zbyt cienka. Czy możecie polecić jakiś sprawdzony sklep internetowy z dobrym jedwabiem?

Jeśli chodzi o temat to nie mogę nic poradzić, ponieważ sama szyję ręcznie. W każdym razie z moich doświadczeń wynika jedno- do pracy z jedwabiem potrzeba dużo cierpliwości i precyzji.

Życzę powodzenia!

Brummig z tym śladem po złożeniu to prawda wiec uważaj. Mi ledwo, ledwo udało się go rozprasować. Boże nie wiem ale jedwab to jakaś arystokratyczna tkanina, tknąć tego nie można podczas szycia

Pajesiu dziękiiiiiiiiiiii!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Malwina wydaje mi że kupisz coś takiego ale z połyskiem. Satyna jedwabna jest miękka i delikatna i ma połysk.