Wersja do druku

294 strony: « < 16 17 18 19 20 21 22 > »

Avatar użytkownika
Świeżynek
Cześć :)

wiem, że o tej maszynie sporo już zostało tu napisane, ale pozwole sobie dopytać, a nóż widelec ;)

znalazłam taką oto oferte: http://allegro.pl/maszyna-do-szycia-carina-naumann-23-sciegi-gw3-i2042392037.html
i czytając to co pisaliście, biorąc pod uwagę cenę i 3 lata gwarancji czuje sie poważnie zachęcona. dodam ze doswiadczenie mam małe i to raczej zwykłym sciegiem, chcialabym na nowej, własnej, maszynie potrenowac powazniejsze rzeczy i kombinacje ;) zdaje sobie sprawe, ze nie bedzie to jedyna maszyna w moim zyciu i z czasem kupie sobie moja idealną jak juz bede wiedziala co i jak i o co chodzi ;) ale zastanawiam sie czy ta oto bedzie dobrym pomysłem na początek.

pozdrawiam i czekam na info co sądzicie.

marta
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Na maszynę mam przeznaczone ok. 2000 zł.
za kwotę 2000zł mozesz kupic maszyne do szycia i overlock do wykanczania tkanin moje propozycje to Elna 340 eXplore cena 793zł, Elna 3210 JEANS cena 1092zł a juz komputerowa maszyna to Elna 6200 za cene 1549zł zaś overlock to merrylock 848ds za 749zł wszystkie z 3
letnia gwarancją
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Joanno - odpowiadam rozwlekle ;-)

Dobór maszyny jest bardzo indywidualną sprawą. Musisz się zastanowić nad sobą raczej, niż nad maszyną.

Po pierwsze: czy jesteś już na jakimś stopniu zaawansowania. Czy nie szyłaś nigdy w życiu, a może masz już za sobą próby na np. pożyczonej
maszynie. Jeśli nie - pomyśl, czy jesteś osobą systematyczną, dokładną, zdyscyplinowaną i cierpliwą - w dowolnej kolejności. Nie
wiesz zatem, czy szycie cię wciągnie, czy nie. Jeśli nie - maszyna najprawdopodobniej wyląduje w na dnie szafy i co najwyżej posłuży ci do podwijania spodni. Nie jest wtedy istotne, ile ma funkcji iściegów, bo i tak z nich nie skorzystasz.

Znów wróćmy do cech twojej osobowości. Czy jesteś uparta, masz naturę buntowniczą, na zasadzie: "a ja i tak to zrobię, choćby nie wiem co".
Jeśli tak - musisz liczyć się z tym że będziesz chciała być silniejsza niż twoja maszyna i zechcesz nie raz, nie dwa zmusić ją np. do przeszycia bocznych szwów skracanych właśnie spodni dżinsowych o podwójnie założonym dole - co daje razem z 10 warstw grubego dżinsu.
Możesz ją w ten sposób uszkodzić, ale jeszcze nie wiesz o tym, że nie ma maszyn niezniszczalnych. Zatem - zastanów się nad ewentualnymi
naprawami. Prostsza maszyna jest prostsza w naprawie. Im większy stopień skomplikowania - tym mniej fachowców i tym wyższe ceny. Jeśli
w twojej okolicy nie ma punktu naprawy, w którym będziesz mogła naprawić maszynę, albo jeśli nie jest to punkt autoryzowany - będziesz
być może musiała wysłać maszynę do naprawy. Pomyśl, czy czekanie przez np. dwa tygodnie na naprawę maszyny, podczas gdy ty byłaś w połowie
jakiegoś terminowego albo szalenie cię pasjonującego szycia będzie na twoje nerwy. Dobrym wyjściem w takiej jest posiadanie drugiej,
prostszej maszyny, którą możesz wykorzystać albo do skończenia dzieła albo wręcz do zabrania się do przeszycia tych nieszczęsnych spodni
właśnie na tej tańszej. Na zasadzie - niższa cena, mniejszy żal /jakby co/.

Przyjrzyj się zawartości swojej kieszeni. Jeśli jesteś początkująca i nic o maszynach nie wiesz - nie kupuj maszyny droższej niż rozsądek ci
nakazuje. Jeśli 400 zł to maksimum twoich możliwości - nie sugeruj się podpowiedziami, by kupić maszynę za 1000. Jeśli stać cię na 1000 - nie
słuchaj tych, co radzą ci wydać 2500. Pamiętaj o przysłowiu "kiepskiej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy". Tanią maszyną też da się
niejedno uszyć i niejednego nauczyć, trzeba tylko być bardziej uważną i rozsądną. Trabant nie wytrzyma jazdy 100 na godzinę przez całą dobę,
ale do najbliższego sklepu można nim spokojnie jeździć na zakupy przez długie lata. Nie stresuj się, że nie stać cię na maszynę, jaką ktoś ci
doradza. To twoje pieniądze i ty je wydajesz. Sama wiesz najlepiej, jakie to dla twojego budżetu obciążenie. Pamiętaj o kupnie maszyny z
jak najdłuższym terminem gwarancji - jeśli maszyna ma faktycznie jakieś "wady wrodzone", które będą powodem usterek /a nie twoja
nieustępliwość w obsłudze czy brak umiejętności zrozumienia instrukcji, bo i tak bywa/, zawsze możesz z gwarancji skorzystać. Poza
tym, - nawet najprostsze maszyny mają w tej chwili wszystkie potrzebne dla początkującej funkcje. Wyjątkiem - którego nigdy, przenigdy bym
nie poleciła - są minimaszyny, wyglądające ja zabawka dla dzieci i określane czasem mianem turystycznych. Takie coś się do szycia w ogóle
nie nadaje.

Jeśli zaś nie masz żadnych wątpliwości natury finansowej - nie pytaj na forach, która maszyna jest najlepsza, bo po pierwsze - każda
pliszka swój ogonek chwali i o ile "maszynistka" jest ze swojej maszyny zadowolona - będzie ci polecać typ, który sama ma. Takie
opinie niewiele ci pomogą. Chyba, że masz naturę osoby, która nie chce być gorsza od innych i mieć to samo. Prawdę mówiąc, niewiele jest
osób, które miały i używały maszyny 4-5 producentów, w dodatku wszystkie podobnej klasy. Tylko taka osoba mogłaby bowiem się
wypowiedzieć, która maszyna jest lepsza, a która gorsza. Kup po prostu maszynę, która ci się podoba.

W szyciu amatorskim tak naprawdę ważniejsza jest pasja i zaangażowanie, niż typ posiadanego sprzętu. To umiejętności i
doświadczenie kierowcy, a nie marka jego samochodu, świadczą o tym, czy jest dobry czy zły. Widziałam już rzeczy szyte ręcznie - i to
naprawdę imponujące - bo chęć do szycia była silniejsza niż brak maszyny.

Na forach i grupach internetowych szukaj raczej wad niż zalet konkretnej maszyny, którą jesteś zainteresowana. Zawsze znajdzie się
wśród uczestników forum ktoś sprzedający jedną albo dwie marki maszyn i zachwalający je pod samo niebo.

Z reguły pierwsza maszyna nie jest ostatnią. Gdy wciągnie cię szycie będziesz wiedziała, czy idziesz raczej w kierunku quiltingu, szycia
odzieży czy torebek. Doświadczenie ci podpowie, jakich funkcji brakuje twojej dotychczasowej maszynie i czego będziesz szukała w następnej.

I nie pozbywaj się starej maszyny, gdy kupisz nową. Ze względów, o jakich pisałam powyżej.

A gdy już zostaniesz szczęśliwą posiadaczką - koniecznie dokładnie przeczytaj instrukcję, przetrenuj krok po kroku możliwości maszyny z
instrukcją w ręku - i trzymaj ją na podorędziu, nie chowaj na dno szuflady. Zaglądaj do niej w razie jakichkolwiek problemów, zanim
zaczniesz sama coś rozkręcać czy naprawiać.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Marto - tobie odpowiem krócej. :) Fajna maszyna, wygląda dobrze. Wystarczy ci na długo.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
krótko zwięźle i na temat, dziekuję Aniu :)
Avatar użytkownika
Świeżynek
Bardzo, bardzo dziekuje Aniu. Bardzo madrze to wszystko napisalas, i zgodnie z prawda, teraz tylko trzeba zrobic rachunek sumienia :). Pavlowi tez dziekuje, trzeba sie porozgladac. W koncu maszyna to zakup na wiele lat.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Super tekst Aniu, można by to śmiało dodać jako stronę główną poradnika jaką maszynę wybrać!
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
A ja szukam maszyny, ale nie nowej, bo po pierwsze mnie nie stać, a po drugie nie chcę inwestować sporaj sumy, jeśli nie jestem pewna na ile starczy mi zapału i czasu ;)

Szukałam sporo w necie o starych dobrych łucznikach tytaj też znalazłam ważne dla mnie informacje :) Dlatego zdecydowałam się na polowanie na łucznika (najlepiej 436, lub 468) a jak sie nie uda to 466 :)

Niestety ze wzgledu na dzieci muszę mieć maszyne z walizką, bo inaczej mógłby być duuuży problem :P

Co sądzicie o moich przemyśleniach? :)

ps: trafiłam w moim mieście do dobrego (jak mi się wydaje mechanika) ktróry poświęcił mi sporo czasu i nie naciągał na zakup, tylko tłumaczył róznice :) Dzięki temu wiem np dlaczego włąsniete modele są troszke bardziej praktyczne/niezawodne od innych starych łuczników (np 451)
Popieram, popieram!
Gdy na początku swojej kariery szyciowej w ciągu 2 miesięcy dwa razy odesłałam Majkę Łucznika na naprawę gwarancyjną, stwierdziłam,że muszę kupić trochę lepszą maszynę od najsłabszej. Zaczęłam grzebać na allegro i nie tylko, ale mój narzeczony, który przez wiele lat naprawiał m.in. maszyny do szycia troszkę przestawił mi myślenie. W końcu kupiłam Łucznika 884 na allegro za 200 zł. Maszyna jest na licencji Singera, rotacyjna, wielofunkcyjna, solidnie zrobiona. Narzeczony twierdzi, że gdyby tak była zrobiona współczesna maszyna to musiałaby kosztować dobrze ponad 1000 zł. Lepiej kupić stary model, ale solidnie zrobiony, niż jakieś plastikowe cacko z modnymi ozdóbkami na obudowie.
Namówiłam również siostrę i też kupiła łucznika 884 na allegro.
Oczywiście ta maszyna jest z walizką:), polecam.
________________________________________________________
Pracownia DOR - ręcznie malowany jedwab - http://pracowniador.pl
Pracownia DOR - sklep - http://sklep.pracowniador.pl/
https://www.facebook.com/PracowniaDOR
Avatar użytkownika
Świeżynek
doska dziekuje za posta, niestety wlasnie ktos mi zwinal z przed nosa upatrzona maszyne - osiagnela zbyt wysoka cene :( Musze szukac dalej
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

294 strony: « < 16 17 18 19 20 21 22 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.