Wersja do druku

7 stron: < 1 2 3 4 5 6 7 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Bardzo dziękuję.:)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ostatnio zrobiłam kocyk dla małego Bena. Włóczka kremowa,oczywiście ze starych zapasów (nie wełna, nie akryl, podejrzewam mieszankę wiskozy z czymś), zabójczo cieniutka,więc dziergałam z trzech nitek razem, drutami nr 4,5. Ilość oczek 128, rzędów 216, z czego wyszło 74 x 94 cm. Kocyk jest dwustronny, nie ma prawej i lewej strony, ani góry i dołu.
Zrobiłam też pięć czapek, w tym jedną dla tego samego Bena, ale zdjęcia zrobiłam telefonem i nie umiem ich przerzucić na laptopa, ani w inny sposób wydobyć ich z tego piekielnego urządzenia.
Tak więc, lub jak kto woli "tak, że" mogę Wam pokazać tylko kocyk. Zapomniałam dodać, że inspiracją był kocyk "Petit Prince" ze strony garnstudio. Dodałam od siebie pas z serduszkami. Dwa lata temu tym wzorem zrobiłam biały bawełniany kocyk dla starszego kuzyna Bena - Brysona. Skoro on miał serduszka, to dla Bena też musiały być.:oczko:
Przy okazji: postanowiłam puścić w świat dwie kolejne książki:
1. Irena Szpak "Zrób mi to mamo";
2. Irena Szymańska " Dzianina dla dzieci w wieku szkolnym".

--- Ostatnio edytowane 2019-01-23 12:57:16 przez violina64 ---

--- Ostatnio edytowane 2019-01-23 13:02:06 przez violina64 ---

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Szczegóły Widok ogólny Tu ładnie widać wszystkie wzory Widok ogólny, kolor najbardziej zbliżony do rzeczywistego
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Piękne urobki Violino. Pracowita z Ciebie pszczółka, widać że w te cudeńka włożyłaś wiele serca. Gratuluję:):).
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
:zawstydzony:
I kto to mówi?! Podziwiam Twoje patchworki, w ciszy i milczeniu, bo mowę mi odjęło...
Dziękuję za miłe słowa. Faktycznie, robiąc tego typu "przedmioty", wkładam w nie część siebie. W ten sposób jestem z obdarowaną osobą,choć dzielą nas czasem nawet tysiące kilometrów.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Piękne te kocyki. Mnie by to zajęło lata;) Ten z wieloma wzorami przypomina mi swetry, które dziergała moja mama dawno temu.
________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Kocyki super,w modnym:okok: kolorze,pasowałyby mi do chatki.Wielokrotnie od 5go roku życia próbowałam się nauczyć na drutach robić,zawsze się kończyło na długim coraz bardziej zwężającym się szaliku prawo ,lewo 😣Podziwiam.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Bardzo Wam dziękuję!
Ania.79: Kolor kocyka jest dość uniwersalny, prawie wszędzie pasuje. To zasługa moich przepastnych zapasów włóczkowych (i nie tylko, niestety). Z poprzedniej epoki mam tyle różnych różności,że postanowiłam nie kupować żadnych włóczek jak tylko długo się da i robić dużo w świat. Część zapasów ma swoje mgliste przeznaczenie, a część czeka na okazję typu kocyk :oczko:
Ikk: jak oglądam Twoje prace, to po prostu dech mi zapiera, słów brakuje na wyrażenie podziwu i jedynie mogę wymownie milczeć, szczękę trzymając w okolicy kolan... W życiu nie jestem w stanie zrobić żadnej takiej narzuty.
Ostatnio wpadły w moje ręce bawełniane resztki z zakłady szyjącego dla dzieci. Najpierw powstaną jaśki, poszewki itp. uszytki z większych kawałków, a potem może spróbuję jakichś prostych patchworków... Może się odważę. Trzymajcie kciuki.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ale patchworki są naprawdę bardzo proste. Wycinasz równe kwadraty (to chyba najcięższa część jak się nie korzysta z noża krążkowego) i potem szywasz je w pasy, które zszywasz w większą całość i patchwork jak malowany;) A żeby się nie martwić o zchodzenie się szwów to poszczególne pasy można trochę przesunąć, tak, żeby szef wypadał na środku dolnego kwadratu i po sprawie;)

Ja na drutach zwykły koc prawo/lewo dłubie już co najmniej dwa miesiące i końca nie widać;)
________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
:D:D:D
Wszystko jest proste, jak umie się to robić.:oczko:
Noża krążkowego oczywiście nie mam, nie chcę kupować kolejnych "przydasiów".
Zwykły koc prawo-lewo na drutach to nie jest taka zwykła robótka na drutach, choćby ze względu na rozmiar. Wcale się nie dziwię, że po dwóch miesiącach końca nie widać... M.in. dlatego mój pełnowymiarowy koc, nie dla dziecka, jest w fazie projektu, zamiaru...
A na moich kocykach, oprócz prawych i lewych oczek, nic innego nie ma. Jak umiesz prawe i lewe, to już umiesz bardzo dużo. Powodzenia! Trzymam kciuki i czekam na zdjęcia.

--- Ostatnio edytowane 2019-02-04 15:22:15 przez violina64 ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Gdybym ja to umiała na drutach... mam, niby dostałam dodatki,i druty, i książeczkę mam ładną, "400 ściegów" czy coś... Ale włożyłam w szydełkowanie trochę pracy za malizny mojej a w druty nie...więc szydełko idzie w ogóle, kanty pokazywałam, ostatnio z kolei zrobiłam matę rehabilitacyjną dla kotka ostatnio wywąchanym ściegiem typu popcorn.Ale zachowuję się mimo tej "baterii"z drutem jak pies do jeża
________________________________________________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko bardzo nudne i czasochłonne.

7 stron: < 1 2 3 4 5 6 7 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.