Stara Gwardia
![]() |
|
Przerabiacie ubrania? Czy może nie macie do tego serca? Wiem, że przerabianie, to jednak nie jest szycie od podstaw, ale ostatnio zaczęłam się trochę bawić w przerabianie.
Przyznam, że nie bawiłabym się w przerabianie ubrań, które są na mnie prawie-dobre. Przerabiam takie, które są o kilka rozmiarów za duże. Wtedy po prostu ścinam szwy, nie muszę ich pieczołowicie rozpruwać. Napisałam o "bawieniu", ponieważ to jest świetna zabawa - muszę wymyślić coś, żeby z np. ubrania codziennego, zwyczajnego zrobić coś eleganckiego. A potem jest to, co uwielbiam najbardziej - wymyślam dodatki, które wg mnie pasują i urządzam rajd po pasmanteriach w poszukiwaniu tego, co sobie wymyśliłam ![]() Dzięki mojej fantastycznej teściowej, mam mnóstwo ubrań, które mogę przerobić - teściowa jest ode mnie sporo grubsza, a w swojej szafie ma ciuchy przywiezione np. z Francji - świetne gatunkowo i ze szlachetnych tkanin. A może kupujecie coś w sklepie z zamiarem przerobienia tego później? |
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
Nie przerabiam ![]() ![]() Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Świeżynek
|
|
Dostałam od mamy całą wielgachną torbę niepotrzebnych ubrań do przeróbek. Nie sądzę, bym coś z tego nosiła, ale do nauki idealne
![]() |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Czeremcho, masz serce żeby np wyrzucić bądź oddać za duże/małe ubrania, które są nieużywane przez Ciebie? Ja mam sporo własnych ciuchów, które zrobiły się w pewnym momencie za małe w biuście, albo dają efekt ciąży bliźniaczej, a wystarczy w nich coś zmienić, żeby pasowały. Ja nie potrafię takich rzeczy się pozbyć...
Już nie mówiąc o tym, że przeróbka jest o wiele szybsza aniżeli szycie - wystarczy spruć, coś obciąć, coś doszyć, żeby ubranie nabrało nowego wyglądu, a szycie od podstaw - to wykrój, krojenie i dopiero konkretne szycie. Wiem, że przeróbka to taka trochę ułomna siostra szycia, ale i tak można się realizować ![]() |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Ja natomiast przerabiam ciuchy z lumpexów ![]() ![]() ![]() Czasami też idę na polowanie zamków i guzików ![]() ________________________________________________________
stefcia.pl
www.facebook.com/RobotkiStefci mlecznepodroze.pl |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Ja podobnie jak Czeremcha kupuje nowe lub szyje
![]() |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Jasne ze przerabiam,nowe i stare, dla siebie i dla znajomych. Nieraz gdy mam cos do przeszycia dlugo sie zastanawam co by tu fajnego wykombinowac. To troche taka zabawa w projektowanie, stworzenie cos fajnego z ciucha pozornie nie nadajacego sie do niczego. Dlatego nic nie wyrzucam bo zawsze sie cos moze przydac, jakis pasek, koronka i inne rzeczy. I tym sposobem szafy pekaja w szwach.
|
|
Administrator
![]() |
|
U mnie to różnie wygląda. Czasem przerabiam a czasem nie. Jeśli coś naprawdę wpadnie mi w oko (jakiś ciuszek w lumpeksie) to jestem skłonna go przerobić, dopasować do figury. Ale jakoś specjalnie nie szaleję na punkcie przeróbek. Wolę uszyć od podstaw ![]() ________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria ![]() * Susanna szyje - mój blog ![]() |
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
Ano, mam. ![]() ![]() Jasne, że przeróbkami też można się realizować. Ale ja i taki mam wtedy poczucie posiadania starego ciucha ![]() Jedną z tych dopasowywanych jest np. patchworkowa spódnica, którą po prostu bardzo lubię. Z tym, że jest to właśnie wyłącznie dopasowywanie, bo przerabiać na coś nowego to nie... Prucie też wymaga czasu, dla mnie jest bardziej uciążliwe z powodów czysto fizjologicznych,a efekt przerabiania nie zawsze będzie zadowalający. Mniej możliwości manewru niż przy szyciu od podstaw. Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Zgodzę się, że prucie czas zabiera - co chyba najbardziej wkur... Ale czasami można się poświęcić dla jakiś cudów.
Właśnie wczoraj zwężyłam sobie sukienkę aksamitną - wiem, że teraz aksamit w cenie na ulicach Londyńskich i nie tylko, więc dodam jeszcze filcową broszkę w czerwieni i mogę iść w tany ![]() ________________________________________________________
stefcia.pl
www.facebook.com/RobotkiStefci mlecznepodroze.pl |
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.