Wersja do druku

7 stron: < 1 2 3 4 5 6 7 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A pochwalisz się tą patchworkową spódnicą? Bo mam mnóstwo resztek z różnych ubrań, za małych żeby coś uszyć, a za duże żeby wyrzucić. I "chodzi" za mną taki patchwork :)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Tu mam kawałek. Patchwork mało wymyślny, ale lubię go i tyle. ;-)

http://www.flickr.com/photos/38417157@N06/5420765505/in/set-72157625987700320/

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A ja mam ulubione dżinsy.Niestety utyło się i dżinsy nie wchodzą .Nie nacieszyłam się nimi -bo tak zwanie oszczedzalam je na wyjątkowe okazje .Prawdo podobnie nie schudnę do ich rozmiaru (nie ze jestem jakaś niezdysplinowana ,czy jem bez opamiętanie-to nie).Kupiłam je w czasach gdy nie jadlam 2 tyg (smutne chwile miałam wtedy).No nic ale dżinsy nowiutkie leza -moze kiedyś....
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ta spódnica wygląda świetnie :) Jasne, że pewnie znawca patchworku by nawet nie rzucił okiem na wzór, ale podobają mi się kolory - udało Ci się zebrać takie, na które ostatnio mam hopla :D Widziałam ostatnio podobną spódnicę - w środku kawałki kolorowej skóry, a brzegi obszyte na szydełku takim szerszym pasem. Żakiet - pierwsza klasa. Podziwiam, że do jakiejś formy dopasowałaś te materiałowe kawałeczki, zwłaszcza do tak trudnej jak żakiet.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Tydeo - tylko nie chudnij ze smutków... Nie życzę...

Mrufko - po prostu zszywałam kawałki, a potem skroiłam... Żeby nie było za pstrokato - żakiet ma cięcia francuskie, boczne części przodu i tyłu oraz obłożenie i rewersowy kołnierz są z jednolitego materiału.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Czeremcho- wlasnie wtedy schudłam ze smutku.Wiem wiem co to znaczy.Teraz jeśli schudne to z nadmiaru roboty:)

--- Ostatnio edytowane 2011-03-25 22:45:27 przez tydea ---
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Ja też najbardziej lobię moje dżinsy, nie żeby były do samej talii ale nie znoszę takich bardzo niskich biodrówek, te są nieco wyższe niż standardowe biodrówki i doskonale tuszują nieco odstający brzuch, kupiłam najmniejszy rozmiar w sklepie z dużymi rozmiarami :) do tego jakaś dzianinowa tuniczka i mogę iść z córką na imprezę ;-) też kocham się w dzianinach są bardzo wygodne
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A ja ostatnio zauważyłam dziwną rzecz w mojej szafie. Niby jeans nie był nigdy moim ulubionym materiałem, to znaczy lubiłam go bardzo, ale nie aż tak, zeby wszystko mieć z jeansu. Ale jak spojrzeć na spodnie, jakie mam, to tylko jeansowe :) Takich z materiału, mam chyba tylko 2 pary. I powiem szczerze, ze jakoś trudno mi sobie wyobrazić spodnie inne, niż jeansowe :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Mi się wydaje, ze do sukienek trzeba dojrzeć. Tak było w moim przypadku. Ja powoli dojrzewam i noszę zdecydowanie częściej niż kiedyś (ku ogólnej radości męża ;) )
Swięta prawda.Ja dopiero od jakiś dwóch lat nosze sukienki i moja miłość do nich wybuchła z taką siłą,ze jak jakąs zobaczę, to jestem chora, dosłownie!
A oprócz tego cały czas niezmiennie i chyba dozgonnie miłością moją są dzinsy - obecnie rurki. i podobnie jak Manu, mam ich w szafie całe mnóstwo, a tych z materiału 2 pary, w któych i tak nie chodze...i chodzić nie zamierzam...
________________________________________________________

7 stron: < 1 2 3 4 5 6 7 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.