Wersja do druku

7 stron: < 1 2 3 4 5 6 7 >

Avatar użytkownika
Stały Bywalec
A właśnie miałam pytać o to samo. Też miałam po raz pierwszy na sobie pończochy na ślubie tzw. samonośne. Niby fajnie się nosiło, ale ciągle miałam wrażenie że znajdą się w kostkach. Później jakoś dostałam jako prezent, też samonośne- i super się nosiło (zależy jak założyłam, czasami mi się zwijały- nie wiem czemu). I tak zastanawiałam się które lepsze. Te samonośne czy te z pasem?
Na lato- to zdecydowanie byłabym za pończochami...ale zimą...
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Na lato samonośne nie polecam. Paski silikonowe lubią wtedy odparzać skórę. Ja samonosiek nie lubię, ale zwijanie CHYBA bierze się z kiepskiej jakości silikonu, który nie trzyma nogi - przynajmniej ja miałam tak w tańszych pończochach; kupiłam kiedyś dwa porządne paski do pończoch (to bardzo ważne, bo decyduje o wygodzie noszenia) - od tego czasu nie zamienię się na rajstopy i pończochy samonośne.

Samonośne są niestety droższe, a jak ktoś psuje takie cieniutkie rzeczy błyskawicznie, to liczy się z ceną pończoch. Pończochy to była dla mnie spora oszczędność - kupuję sporo taniutkich (gatta za 4 zł 2 pary, które są wystarczająco długie) i potem kiedy puszcza mi oczko na prawej nodze, to wywalam tylko jedną pończochę - w rajstopach się tak nie da zrobić, żeby pół wymienić. I rajstopy mają inną wadę - część "majtkowa" w rozmiarze 4 lub 5 (a taki biorę bo reszta za krótka) kończy się u mnie bardzo wysoko, więc kiedy noszę spódniczkę z bluzką, to często w prześwicie pomiędzy widać paskudne rajstopy... Producenci niestety zakładają, że nie ma dłuższych nóg, są jedynie takie same, ale większe rozmiary to po prostu grubsza osoba - a taka potrzebuje większej części "Majtkowej".

Pończochy można nosić cały rok - w zimie nosi się grubsze, a jeżeli wybierze się dłuższe, to wtedy nie wieje tak po nogach. W lecie (takim prawdziwym, z bardzo wysoką temp.) lepiej jest wybrać pasek z naturalnych materiałów - ciężko takie kupić za mniej niż 100 zł, ale zawsze można samemu uszyć - trzeba się tylko zaopatrzyć w metalowe zapięcia do pasów, a pozostałe materiały łatwo można kupić w pasmanterii.

Można też szyć na maszynie pończochy dla siebie - w różnych kolorach. Ale przyznam, że nie wiem z czego się szyje takie pończochy i gdzie kupić taką dzianinę(?), która jest bardzo cieniutka.

Podsumowując: polecam pończochy do paska :P
Avatar użytkownika
Administrator
U nas na weselu było 37 C... do tego miałam ciężką kieckę z 4 warstw i przyznam, że silikonowy pasek nie odparzył mi udek :D Pończoszki wówczas kosztowały chyba z 16 zł, były bardzo cieniutkie (15 den) i bardzo mi się to podobało, że były niemal niewidoczne. Jedyne czego się bałam to że spadną.
Mrufka a z tą długością to masz rację - jak ktoś ma długie nogi to przydałyby się dłuższe pończochy/rajstopy żeby np. siadając w spódnicy (która siłą rzeczy się podnosi) nie było widać zakończenia pończoch :/ A w rajtkach to część majtkową mam za pępkiem pod biustem :/ owszem są biodrówki ale są też droższe.

Martwię się też tym pasem do pończoch - czy go nie widać pod obcisła spódnicą/sukienką??
W końcu są te "zaczepy" króre łapią pończochy.

Aha pani w sklepie mówiła, żeby nie smarować nóg balsamem w miejscu gdzie jest silikonowy pasek bo wówczas mogą spaść.
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Oj chyba skuszę się na te pończochy:))) zdecydowanie z pasem:)))
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dziewczęta, jak napisałam wcześniej od 12 lat nie miałam na sobie rajstop. Przede wszystkim dlatego, zę są nieziemsko wygodne. W ogóle ich nie czuję na sobie, żeby mnie coś uciskało, albo żeby się zszuwały. No i nigdy nie miałam tak, zeby mi się zsunęły po balsamie. Może ta Pani miała za duże? Wydaje mi się, ze po balsamie jeszcze lepiej trzymają, bo skóra jest wilgotna i bardziej przyczepna. Te paski trzymają się nogi, ponieważ silikon przykleja się do ciała pod wpływem ciepła. Jedno, co mogę powiedzieć negatywnego: nie wiem, czy to przypadek, czy nie, ale za każdym razem, kiedy zakładałam pończochy z jednolitym paskiem silikonowym (na zdjęciu z żółtą obwódką), to trzymały sie idealnie. A kiedy założyłam z trzema paskami silikonowymi (jak na zdjęciu), to mi nie trzymały i się zsuwały. Zakładam do nich pas. Jeżeli chodzi o pasy, to ja mam taki prostokątny (jak na zdjeciu). Nie ten sam, ale w tym stylu. Co mogę powiedzieć, to w ogóle ich nie widać. Nawet pod obcisłą sukienką. Przynajmniej ja taki mam (Gatty). Zapięcia są na takiej wysokości, gdzie sukienka już nie opina ciała. A koronka pod sukienką, jeżeli moze się odznaczać, to wygląda, jak majtki. Tak myślę. Zresztą ona jest bardzo cienka, to nie wiem, czy się będzie odznaczać. Bardziej chyba odznaczają się szwy majtek. Co jeszcze mogę napisac? Kiedyś kupiłam pończochy niesamonośne, tylko takie do pończoch, bez tego paska silikonowego. I w moim przypadku w ogóle się nie sprawdzają. Kupiłam tylko jedną parę i już więcej ich nie kupiłam. Poza tym po jednym noszeniuje wywaliłam. Dlaczego? Ponieważ tylko pas je trzymał i miałam wrażenie, że zaraz mi spadną. Ale nie tylko. Trzymają się się tylko w miejscach zapięcia. A reszta się zsuwa. I cały czas musiałam poprawiać, bo nie były napięte na nodze i robiły sie w kolanach takie fałdki, jak przy za dużych rajstopach. Dlatego ja noszę tylko samośne pończochy i nawet do pasa.
P. S. zdjęcia pończoch wzięłam ze strony Gatty.

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Administrator
Manu normalnie rozochociłaś mnie, mam straszną ochotę kupić sobie pas i pończochy :D
Dobrze, że tu wszystko wyjaśniłaś i opisałaś. Co do silikonu to mi spada, nawet super przylegająca bardotka na silikonowym pasku, jak się zapomnę i wybalsamuję się to mi zjeżdża. A tak to się trzyma super, jak na "kropelce" :D
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Susanno - zależy od pasa. Mam pasy firmy Admirał (gładkie, coś sztucznego więc się nie nadaje do noszenia w upały rzędu 50 stopni, ale przy chłodniejszym klimacie i w upały 30-35 noszę). I jeżeli spódnica nie jest np. ołówkowa i mocno przylegająca do ciała - nie widać nic. W takich gładkich pasach mogą się jedynie odbijać żabki, ale jak jest niezbyt przy ciele spódnica, to naprawdę nic a nic nie widać. Admirałów nie polecam z czystym sercem, mają niestety kiepskie żabki, na które wiele osób się skarży - u mnie są one w porządku, ale ogólnie wiem, że dziewczyny wymieniają je na porządne metalowe. Jednak na początek - może to być dobry wybór. Polecam całkiem gładkie pasy Admirała - mam też takie koronkowe i one są gorszej jakości. Jest jeszcze druga firma polska, która ma dobre pasy, ale nazwa mi uciekła - ceny mają niestety pod 100 zł. A praktycznie w tej cenie można już kupić pasy Rago, które są b. dobre.

Manuskrypcie - dlatego najlepiej kupić pasy z dużą ilością żabek. 6 to minimum, które wystarczy szczuplaczkom. Pulchniejsze osoby mogą odczuwać dyskomfort nosząc pończochy, które są złapane w 3 miejscach. Pas z 8 żabkami jest już świetny, a 12 to już w ogóle bajka! (miałam przyjemność wypróbować). Przy gorszych paskach i żabkach może występować efekt zsuwającej się pończochy. Dlatego warto je wymieniać, jeżeli są problemy. Można też nosić pończochy samonośne do paska i ja tak często robiłam, bo samonośne mają większy wybór wzorów i kolorów niż zwykłe do paska.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Mrówa, może masz rację. Musze zobaczyć. Ja mam pas Samanty ten koronkowy biały i kremowy (zdjęcie pierwsze). On ma 4 sprzączki. I naprawdę zupełnie go nie widać pod żadną spódnicą, czy sukienką. Natomiast są jeszcze takie pasy od razu z figami (zszyte z nimi - zdjecie drugie), ale nie wiem, jak one się spisują, bo nigdy takiego nie miałam.

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Administrator
Pas Rago 150 zł :/ Polecacie coś tańszego ale dobrego?
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Sus, mój pas polskiej firmy Samanty kosztuje ok. 100 zł. Ja go kupiłam w promocji kilka lat temu za 50 zł. Dokładnie nie pamiętam ile, ale tak w granicach 50 zł. Niestety na droższe mnie nie stać :) Znam też bardzo dobrą polską firmę Dalia (www.dalia.pl) i wiem, że tam pas kosztuje ok. 70 zł. (zdjecie 1) a w promocji nawet 30 zł. (zdjęcie 2 Dalia pro). Nie wiem, jak inne firmy, ale mogę też polecić dobre polskie firmy Lupoline (z Łodzi) i Kingę (z Białegostoku). Wiem, ze one nie są tak bardzo drogie. Natomiast jest też Ewa Michalak, ale nie wiem, czy ma pasy. I jej bielizna jest dosyć droga.

--- Ostatnio edytowane 2011-05-20 13:57:55 przez Manuskrypt1 ---

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!

7 stron: < 1 2 3 4 5 6 7 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.