eKrawiectwo.net

Zakładam nowy wątek, żebyśmy mogły dalej gawędzić o porblemach i naszych codziennych sprawach nie zaśmiecając wątku Marzence
Manuskrypt, tutaj opiszmy swoje trudy. A może napiszesz, jak masz na imie, będzie mi jakoś tak fajniej.

Gapcia, ja mam 180 cm . Witaj w klubie długasków... Rozumiem, ze Twój mąż wysoki jest. To masz fajnie, bo my z Manuskryptem jeszcze się nie dorobiliśmy drugiej połówki.
A wiesz co jest najfajniejsze, że ja się bardzo podobam tym małym. Nie wiem co z nimi jest nie tak, potrzebują jakiegoś podparcia, czy co, bo ciągle mi się jakiś do mnie czepi.

))) fakt, że Ci mniejsi ode mnie to najlepsi moi kumple Coś w tym musi być.
Mąż o jakieś 3-4 cm wyższy ode mnie, ale i tak przy nim czuję się małą kruszynką- w samej klatce piersiowej ma niecałe 150cm- więc mogę sobie tylko wyobrazić jak czują się niepewnie przy nim niżsi ode mnie, skoro ja czuję się drobno i niepozornie. Z racji jego postury ma dosyć spore problemy z nabyciem ubrań przede wszystkim koszul (na wesele kiedyś potrzebował koszuli- pod szyją ma 55cm- wiem, wiem.... bardzo niestandardowo- to kojarzę coś że po wielu trudach wynalazł 2 koszule, ale strasznie dużo za nie płacił), czy koszulek. Stąd też między innymi zakup maszyny i moje pierwsze twory dla niego. Trochę rzut na głęboką wodę, ale damy radę
Gdzieś wpadło mi w oko też, że z małopolskiego jesteś) Ja właśnie przeprowadziłam się z małopolskiego na śląskie, ale że rodzice zostali w małopolskim, to jestem dosyć częstym gościem Fajne okolice (mieszkałam niespełna 11 lat tylko)- super okolice, widoki...

Ja to 170 Miałam przyjemność ostatnio poznać osobiście Aurin Mieszkam we Wrocławiu a jestem z Wałbrzycha

Ja mieszkam w Wielkopolsce, okolice Lichenia. Szkoda, że tak daleko od siebie mieszkamy dziewczyny, bo fajnie byłoby tak się spotkać w realu.

A wracając do wzrostu, to m.in. dlatego zabieram się za szycie. Juz to gdzieś na forum wcześniej pisałam, ale nie wszystkie rzeczy, które mi się podobają, pasują na mnie. Zazwyczaj rękawy od żakietów są za krótkie, pas jest za wysoko. Spodnie materiałowe mają za krótkie nogawki - dżinsy na sczęscie można kupić bez problemu. Sukienki - lubię takie do kolan, są za krótkie. Więc szyję. Jak bedę miała trochę wolnego czasu - nie wiem, czy dam radę do Wielkanocy - to zrobię zdjęcia wszystkich rzeczy, któe do tej pory uszyłam .Te, które są w moim wątku to szyte w trakcie bycia na forum.
A kłopoty z mężem rozumiem. Mój brat ma 194 cm wzrostu i duży, piwny brzuszek i wszystko mu sterczy, znaczy się kurtki i koszule. Więc dobrze że do nas trafiłaś. Bo bycie tutaj działa naprawdę bardzo motywująco. A gdy uszyjesz pierwsząk oszule, to następne bedą kwestią czasu.

--- Ostatnio edytowane 2011-04-20 21:35:26 przez monikowo ---

Oj to coś mi się poprzestawiało Byłam pewna że małopolskie)
No i faktycznie z ubraniami na mnie też nie jest rewelacyjnie. Drażnią mnie te krótkie rękawki, a do szewskiej pasji doprowadzają przykrótkie koszulki. Kiedyś i owszem chodziło się z pępkiem na wierzchu, ale teraz co się schylę to krzyże na wierzchu- co mnie mierzi niezmiernie. Żeby było długie to rozmiar wielgaśny i wygląda się jakby pokutny worek założono za karę. A w sklepach... no cóż... nie wiem jak Wy, ale mało rzeczy podoba mi się w sklepach. Wszystko jakby na jedno "kopyto", wykonanie okropne, taka... "chińszczyzna"- aby na jeden raz, natomiast ładny ciuch to już szarpnie tak po kieszeni, że aż się odechciewa.

A ja mam 168 cm i mieszkam na śląsku Jestem chuda jak patyk przez co wydaję się wyższa niż w rzeczywistości

Susanna- właśnie zauważyłam kiedyś, że wrzucałaś namiary na sklep w Łaziskach (chyba, że znowu pomyliły mi się osoby), a ja rzut beretem jestem od Łazisk- więc na pewno jak wyczerpię zapasy ( a mam ich sporo) to nie omieszkam zajrzeć tam

Skoro masz niedaleko to myślę, że powinnaś się tam udać ze sporym zapasem gotówki To jedyny sklep z tekstyliami w centrum miasta wiec i znaleźć łatwo

A ja mam 169 cm wzrostu, mieszkam we Wrocławiu ale pochodzę z Gliwic Moi rodzice pochodzą z południowych mazur więc tam mam całą rodzinę. A teściowie mieszkają w Raciborzu więc tam też często bywam. Ja mam problem z dość pełnymi udami i pośladkami, często mam problem z dżinsami bo ciężko mi się wbić ze względu na uda, ale w pasie tak szerokie że bez rozpinania mogę ściągać ale za to mam wyraźne wcięcie w talii więc sukienki czy bluzeczki odcinane pod biustem fajnie lezą. Problem w tym że w sukienkach chodzę mało a w dżinsach prawie non stop