Wersja do druku

55 stron: « < 43 44 45 46 47 48 49 > »

Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Mnie się wydaje, że to jest dobra praktyka i nastawiona właśnie przyjaźnie do klienta, bo zmniejsza "minimalkę" do 0,5 m. Przedtem "minimalką" był 1 m bieżący i niezależnie od tego, jaki skraweczek materiału potrzebujesz - trzeba było kupić co najmniej metr. Teraz można kupić pół metra. No poniżej to już nikt się nie będzie bawił, bo koszt przesyłki przekroczy koszt zakupu... Nie mówiąc o masie czynności z tym związanych - trzeba materiał odnaleźć na półce, zdjąć, odmierzyć, przyciąć, odłożyć materiał na półkę, znaleźć zamówienie, zaadresować kopertę, wypisać potwierdzenie nadania, wysłać.
Niby nic, ale kilka minut zabiera. I takich przesyłek w godzinę można skompletować 15.
Albo kilka dużych na wiele metrów. Dostrzegasz różnicę?
Tylko powinno to być jasno, wyraźnie opisane na stronie sprzedającego.
Ale jeśli przy materiale widzisz cenę za 1szt., a nie za 1 mb - to już z automatu wiadomo, ze to nie cena metra i wtedy zaczynasz szukać na stronie informacji odnośnie tej umownej sztuki.
Np. drukarnie wielkoformatowe podają cenę minimalki za 1 m kw. i jeśli nawet wydrukujesz sobie znaczek 0,5x0,5 m - to i tak zapłacisz za metr. To jest granica opłacalności.
I tak dobrze, jeśli to jest 1 m kw, bo zdarzają się większe minimalki.
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
ja jak to widze, to od razu opuszczam sklep
te praktyki chyba z allegro wzieli
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Na początku się temu dziwiłam, ale rzeczywiście może być tak, jak mówi Zibi. Albo ustawienia techniczne sklepu czy platformy online takie są i nic się nie poradzi. Ja nie bojkotuję takich sklepów, bo i tak zazwyczaj kupuję wielokrotność pół metra. Zależy jedynie, jak wychodzi cena za metr.
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Teraz można kupić pół metra. No poniżej to już nikt się nie będzie bawił, bo koszt przesyłki przekroczy koszt zakupu... Nie mówiąc o masie czynności z tym związanych - trzeba materiał odnaleźć na półce, zdjąć, odmierzyć, przyciąć, odłożyć materiał na półkę, znaleźć zamówienie, zaadresować kopertę, wypisać potwierdzenie nadania, wysłać.
Niby nic, ale kilka minut zabiera. I takich przesyłek w godzinę można skompletować 15.
Albo kilka dużych na wiele metrów. Dostrzegasz różnicę?

Dostrzegam i zawsze dostrzegałam :-) Mniej więcej dlatego mi, jako kupującej, nie opłacałoby się kupić w sklepie internetowym kilkudziesięciu cm plus koszty przesyłki.. Optymalizacja jest po obu stronach i to jest oczywiste.

Napisałam kompletnie o czymś innym, mianowicie o podawaniu rzetelnej informacji o cenie towaru. Homosapiensy z XX wieku w Polsce raczej są nauczone, że cena- w przypadku towaru liczonego jako długość- jest podawana za jednostkę podstawową, którą w naszym układzie (SI) jest metr bieżący. A tu serwuje się różne wynalazki w postaci 1 sztuki czy coś..

Tak, wiem, znak naszych czasów.. dlatego nie obrażam się na te sklepy, bo pewnie za chwilę nie będę miała gdzie kupować :-( Jednak trudno mi przechodzić milcząco nad masowym serwowaniem ludzkości takich 'nowinek' w obsłudze klienta..

No, to pokrzyczałam sobie, idę na zakupy- tym razem dzianina :-) :-)


--- Ostatnio edytowane 2016-01-10 16:46:10 przez thetutuowl ---
________________________________________________________
tutu
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
O wiele bardziej irytuje mnie optyczne zawyżanie "gramatury" przez podawanie jej w g/mb zamiast g/m2.
Denerwujące są braki w opisach składu i sposobu użytkowania.

A sztuka to sztuka i wiadomo od razu, że trzeba sprawdzić w opisie, ile ta "sztuka" wynosi.
Raz sztuką będzie metr czy pół, raz szerokość raportu, a innym razem belka.

--- Ostatnio edytowane 2016-01-10 15:31:12 przez Lotokot ---
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Czasem nie ma informacjo o tej "sztuce" i można się o tym dowiedzieć dopiero sprawdzając zawartość koszyka... Któryś sklep tak miał, było to strasznie wkurzające...

Na szczęście rzadko kupuję w sklepach internetowych.

A co do opłacalności... Klient decyduje, czy mu się opłaci, bo może być i tak, że mimo dołożenia kosztów wysyłki - za 20 cm ściągacza zapłaci mniej iż w jedynym w jego okolicy sklepie stacjonarnym...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Ja mam pierdyliard sklepów stacjonarnych w okolicy, a i tak opłaca mi się kupować przez net ;)
Nawet jeśli mam kupić więcej niż potrzebuję, czyli np. te nieszczęsne pół metra zamiast 20 cm.
Inna sprawa, że zazwyczaj i tak potrzebuję więcej.

Czeremcha napisał:
Czasem nie ma informacjo o tej "sztuce" i można się o tym dowiedzieć dopiero sprawdzając zawartość koszyka... Któryś sklep tak miał, było to strasznie wkurzające...

A to faktycznie też bym się wkurzyła. Ja jakoś nie kojarzę, żebym się kiedyś z tym spotkała (jeśli tak, to pewnie opuściłam sklep bez kupowania).
Avatar użytkownika
Świeżynek
jakie polecacie sklepy internetowe?
chodzi mi głównie o bawełnę i o ilości hurtowe :)
Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam serdecznie,
powiedzcie mi proszę, gdzie we Wrocławiu mogę zakupić gipiurę białą na suknię? byłam już w kilku hurtowniach <ślubnych > ale tam nie mają gipiury białej tylko koronki albo gipiurę na podkładzie. Mnie zaś interesuje sama gipiura biała.
z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Świeżynek
Mnie się wydaje, że to jest dobra praktyka i nastawiona właśnie przyjaźnie do klienta, bo zmniejsza "minimalkę" do 0,5 m. Przedtem "minimalką" był 1 m bieżący i niezależnie od tego, jaki skraweczek materiału potrzebujesz - trzeba było kupić co najmniej metr. Teraz można kupić pół metra. No poniżej to już nikt się nie będzie bawił, bo koszt przesyłki przekroczy koszt zakupu... Nie mówiąc o masie czynności z tym związanych - trzeba materiał odnaleźć na półce, zdjąć, odmierzyć, przyciąć, odłożyć materiał na półkę, znaleźć zamówienie, zaadresować kopertę, wypisać potwierdzenie nadania, wysłać.

Jest już kilka sklepów, gdzie można kupować od 10 cm bieżących, co dla patchworkujących jest idealnym rozwiązaniem, jednakowoż uważam że cena powinna by podana w metrach, wtedy też łatwiej obliczyć cenę 0,1 m itd. Fajnie że mogą uciąć mniej ale praktyka jest dziwna. Choć u nas w wiejskim sklepiku zaczęto wypisywać ceny iesa za 100 g a nie za 1 kg jak do tej pory, jakaś rewolucja...
________________________________________________________
www.popatchnatoblogspot.com

55 stron: « < 43 44 45 46 47 48 49 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.