Wersja do druku

6 stron: < 1 2 3 4 5 6 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Przeczytałam ten bolacy wątek i przykro mi sie zrobiło najpierw z powodu Ani wnuka, a później tragedii u Magdy. I jak u Ani w rodzinie nauczą sie życ z chorobą i dla maluszka to bedzie normalne / bo tak wczesnie zdiagnozowane/ tak u Magdy już nic sie nie da zrobić, bo to ciecie ostateczne. U mnie w domu tez siostra zgineła przedwczesnie /25 lat/ i trudno nam sie było pozbierać. pierwszy rok był chyba najgorszy. potem juz jest coraz lepiej i momo ze to banał to jednak prawda że czas goi rany. Wazne żeby sie wspierac czy to w rodzinie czy wsród przyjaciół czy nawet tak jak tu wsród dobrych ludków. Wiara tez bardzo pomaga mimo ze zadaje sie mnóstwo pytań z "dlaczego?". Trudne to wszystko... Jestem z Wami dziewczyny myslami i w modlitwie... Niech to łagodnieje...Będzie dobrze...
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Magdo przyjmij serdeczne wyrazy współczucia.To bardzo wzruszające co piszesz!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Madziu będzie dobrze .Pewnie ,ze nie najlepiej ale dobrze na pewno .

Może mało na miejscu ale zawsze w takich ciężkich chwilach czytam wiersze ks.Twardowskiego

Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie ze nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak uroczystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stad odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się nie umierać
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnia czy ostatnia pierwsza


Jan Twardowski



Aniu jak mały ? myślę ,że też będzie dobrze .Ucałuj go od ciotki forumki:)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Składam serdeczne wyrazy współczucia.
________________________________________________________
Mój blog o szyciu i rękodziele - zapraszam!
http://brummig.blox.pl/html
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Magdo wyrazy współczucia :( trzymaj się ciepło
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Dzięki, życie toczy się dalej, sporo spraw niedokończonych trzeba załatwić, nawet mnie już mniej serce boli bo mama odetchnęła z ulgą, bo od wczoraj jest opiekunem prawnym dziewczynek do czasu ustanowienia ich oboje, taty i mamy rodziną zastępczą, a ja mam bieg bo dodatkowo muszę uszyć ( już wykańczam)sukienki dziewczynkom do sypania kwiatów, bo siostra na początku roku pożyczyła komuś sukienki dziewczynek i ten ktoś nie oddał, obdzwoniliśmy chyba z połowę województwa, bo miały je mieć ubrane na pogrzeb, ślad po nich zaginął i nikt się nie odezwał, nawet zamieściłyśmy na profilu zmarłej siostry na facebooku i naszej klasie ogłoszenie na ten temat, bo przecież obcym nie pożyczała tylko komuś kogo znała, zero odzewu, mam wrażenie że ktoś wykorzystał sytuację i już ich nie ma zamiaru oddać, a ja dzisiaj od 4;30 przy maszynie i z tego co jest na stanie,żeby mogły jutro sypać kwiatki :)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Uff... Mnóstwo pracy za Tobą. Prawdziwy maraton. Dlatego życzę jutro wypoczynku:)
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Madziu...
możliwe ale mało prawdopodobne,że ten ktoś nie przeczytał ogłoszenia.... ludzie są zadziwiająco dziwni...
Może spotkacie jakies dziewczynki w tych sukieneczkach?Przecież to jest do rozpoznania nawet za kilkanascie lat...
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
Witaj Aniu,
Wiem , ze slowa pocieszen , dodania sily itd. sa b. potrzebne , wiem bardzo duzo na ten temat , choroska okropnie atakowac beda spoleczenstwo , i u mnie nigdy nie bylo cukrzyka,po pierwsze mamy nie zdrowe jedzenie-masa chemii w produktach , stress, , niedlugo bedzie co druga osoba miala cukrzyce ,/ i to sa bzdury jak ktos powie ze ma cukrzyce , to musi byc gruby, albo duzo je !!! to wstretna podstepna choroba ! / Aniu ja ja dostalam 2 lata temu po utracie moich bliskich, dwa pogrzeby w jednym roku , i inne, wypadek mego wtedy 3 letniego synka-ktory poslizgnal sie w jednej sekundzie i spadl z pierwszego pietra na beton , uderzyl glowka i byl na intensywnej -dzieki Bogu -doznal nieglebokiego pekniecia czaszki przed uchem i krew nie dostala sie do srodka glowy , i lekki wstrzas mozgu -to przezycie zostalo mi w mozgu na zawsze , ale kiedy wracal do zdrowia , ach...... to trudno pisac , ale jest dzieckiem wrazliwym , i niedawno dostal mi astme -walcze zeby mu ja wyleczyc - mysle gdzie wyjechac , wiem jak cierpi , ale wyrosl na slicznego chlopca - tylo krotko o moim najmlodszym synku / kiedy dowiedzialam sie u lakarza , tez moj mozg jakby zamarl , powiedziano mi u lekarza , aptece , ze jest to nieuleczalna choroba:(, napewno beda dochodzily inne , organizm kazdego czlowieka starzeje sie , to jest naturalne, ale tak jak moje kolezanki pisaly , bardzo wazna jest dieta, i w rownych czestotliwosciach podanie nie duzego posilku, zeby nie doszlo do takich reakcji , nie wolno glodowac, wtedy on narasta, uwierz mi ludzie dobrze dbajacy o prawidlowe posilki zyja do 90 lat , ale narazony jest mozg, oczy, serce, nerki itd.... , nie badzcie zbyt nadgorliwe nad nieszczesciem dziecka, on musi miec wkolo usmiechniete twarze i zadnych ale !normalnie moze funcjonowac- cwiczyc w ramach jego mozliwosci-cukier wtedy tak nie odklada sie , zycze wam duzo sily , bedzie ok !
Ja mam leki , coraz wiecej jest postepow/ sa rozne sytuacje , jak z kazda choroba/ ale trzeba walczyc, wiem po sobie , mnie jest tez b. ciezko ale nie poddam sie , jestem teraz slodsza , nie uzywalam i nie uzywam zadnych rzeczy jak papierosy itd.... niestety , tak stalo sie ,i mam tez takie rozne momenty ale musze walczyc , mam dzieci, synka ktory b. potrzebuje mnie itd...., ale powinniscie tez poszukac dobrego specjaliste dla cukrzykow, bo wiem od madrych ludzi ze sa rozni lekarze , jak to wszedzie, wiem gdzie mieszkasz Aniu, ale to nie znaczy ze wszyscy sa ok ! pytaj , az trafisz, niestety zycie malo osob uszczesliwia ,dacie rade ,pozdrawiam tez slodziutka :D
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
dzięki temu postu w najbliższym czasie udam się do lekarza na kontrolę....teraz w tej ostatniej ciąży miałam cukrzycę ciążową, w domu lekceważyłam ją, w szpitalu leżałam dwa miesiące z powodów innych ale tam trzymano mi dietę, po porodzie cukier unormował się, ale zalecano mi kontrolę za pół roku :zawstydzony: a minęło już 8 :zawstydzony:
________________________________________________________

6 stron: < 1 2 3 4 5 6 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.