eKrawiectwo.net

Takie stale świecące światełko miałam i w Brotherze, mam w śilver Crecie, i w Singerze.

I też mnie to wkurza.

Bo maszynę mam usytuowaną tak, że siedzę twarzą do okna, przez co mam dobre światło i często w ogóle nie widzę, że żarówka się pali. A się pali. Niepotrzebnie.

Cholewcia, a wciąż trąbią o oszczędzaniu i ekologii!

Ania

To prawda, cena dodatkowych akcesoriów jest ważna a Łucznik ma najtańsze
Niech Amelka przyniesie Ci mnóstwo radości!

DziękujęJestem pewna, że w Waszym towarzystwie i pomocą będę się cieszyć pasją szycia i nową maszyną

Już dzisiaj załatwiłabym zakup tej maszyny ale jutro jadę z mężem odwieźć wnuczkę do córki. i wrócę za 3 lub 3 dni. Jak wrócę to w poniedziałek zaraz wszystko załatwię. Właściwie to Amelka i dodatki leżą w koszyku na stronie sklepu firmowego Galeria Łucznik czekają na kliknięcie :ZAPŁAĆ

Niech się dobrze sprawuje!

Ania

To mój pierwszy post więc witam wszystkich.

Poszukuję porady, ponieważ wertuję internet od 2 tygodni ale nie mogę znaleźć żadnych informaci...
Zaczynam swoją przygodę z szyciem na bardziej poważnie, dotychczas szyłem w skórze i materiałach technicznych, używałem do tego łucznika kl82... maszyna po regulacjach bardzo dobrze mi szyła i brała nawet grube skóry.

Jednak zaczęło mi brakować zygzaka... bardzo cenię sobie stare żeliwne konstrukcje, bezawaryjnosc i brak nadmiernych komplikacji. Nie potrzebuje też jakis zaawansowanych ściegów itp.

Ze względu na to, że bardziej obcowałem z maszynami przemysłowymi(adler, durkopp itp), oraz tym ze nie cierpię plastiku,mój wybór padł na Łucznika kl.86. Pomyślałem o nim ze względu na jego pancerną wręcz konstrukcję(jak kl 82), oraz to, że posiada bębenek rotacyjny.

Ma on słuzyć do tego co kl 82 (skóry, grube drelichy, przeszywanie materiału z gabką, skórą itp.) oraz do skrócenia sobie spodni, zwężenia koszuli i może z czasem jak sie poducze do jakis troche bardziej złożonych szyc.

Bardzo proszę o opinie nt tych maszyn osoby które jeszcze na nich szyły i mają doświadczenie w "szyciu cieżkim"

--- Ostatnio edytowane 2012-09-06 16:56:41 przez Leniuch91 ---

Witam was

To mój pierwszy post na tym forum, więc proszę o wyrozumiałość.

Planuję zakup maszyny do szycia. Przeczytałam chyba wszystkie możliwe wątki, opinie, recenzje i inne porady dotyczące wyboru maszyn i mówiąc szczerze dostałam oczopląsu i już sama nie wiem co myśleć. Dłużej zatrzymałam się na przeglądaniu Łuczników, bo mają dość fajną ofertę. Na zakup decyduję się, bo zawsze lubiłam szyć, jednak do tej pory miałam okazję tylko ręcznie, a wiadomo to schodzi zbyt długo i jest mało dokładne, żeby można coś fajnego stworzyć. Mam wiele rzeczy do przerobienia po mojej mamie jeszcze z lat 80/90 z bardzo fajnych materiałów, a szkoda, że leżą w szafie np z powodu zbyt dużego rozmiaru. Poza tym, jestem osobą dość praktyczną i można nawet powiedzieć oszczędną, i szkoda mi wydawać 100 zł za np jakąś sukienkę czy spódnicę, na którą materiał jest wart 10 czy 20 zł. Także początkowo moje szycie będzie się ograniczać do drobnych przeróbek, a potem mam w planach szyć przede wszystkim jakieś sukienki spódnice, czy spodnie, więc ogólnie bardzo różnorodne materiały(wiem, że może troche za daleko w przyszłość patrzę, ale beż celu na dłuższą metę jest ciężko). Nie chce jednak kupować maszyny typowo dla początkujących, bo wiem, że jak już będę ją mieć to szybko nie będzie mnie stać na kolejną.
Trochę się rozgadałam, ale chcę dokładnie nakreślić sytuację.


Moje maksymalne fundusze zamykają się w około 650-700 zł z tym, że w tej kwocie myślę o dokupieniu jeszcze jakichś dodatkowych stopek, żeby potem jak już trochę nauczę się szyć nie latać do sklepu po każdą kolejną.

Szczególnie zainteresowały mnie maszyny "Basia 834" oraz "Amelia II 2005".

Czytałam, że ważna jest płynna regulacja szerokości ściegu, a Basia chyba jej właśnie nie ma.
Z drugiej strony nie wiem czy Amelia nie jest za bardzo wypasiona jak dla kogoś kto dopiero zaczyna i czy nie będę w stanie od razu jej zepsuć. Czytałam jednak dużo pozytywnych opinii o tym modelu.

Tak więc sama nie wiem co robić, bo niektórzy mówią, że najważniejsza jest firma i polecają Singery czy Brothery, a z drugiej strony do nich ciężej cokolwiek dokupić.

Z góry dziękuję za wszelkie porady i pozdrawiam

Ja szyję na Łuczniku Amelii II i jestem z niej bardzo zadowolona. Wątpię, żebyś ją zepsuła, bo na początku i tak korzysta się z 2 ściegów czyli prostego i zygzaka. Dopiero potem, w miarę potrzeby wykorzystuje się kolejne ściegi i funkcje maszyny. Ale ja i tak z nawet połowy jeszcze nie skorzystałam a na tej maszynie szyję już 1,5 roku. Aha, no i plusem tej maszyny jest to, że można sobie dokupić wszystkie te fikuśne stopki do marszczenia, "overloka" itd. itd.

Przed 5 laty zmieniłam starego ŁUCZNIKA (ROCZNIK '78) na Amelię II. Na domowe szycie jest bardzo fajna.I cienkie i grube i kurtka i welon... wszystko szyje się dobrze. Koszty zwróciły się dawno, a po ostatnim shoppingu, który powinien raczej nazywać się looking, modlę się aby działała długo i bezawaryjnie. Powodzenia.

Widzę, że Amelia jest bardzo popularna i większość opinii o niej jest pozytywna. W takim razie dziękuję wam. Być może niedługo też będę jej szczęśliwą posiadaczką i wreszcie będę mogła szyć i nosić to co chcę o ile się nauczę