Wersja do druku

43 strony: « < 6 7 8 9 10 11 12 > »

Avatar użytkownika
Świeżynek
Mam Starego ( z 1979 roku) Predom Łucznik 466 i problem w szyciu satyny 3 warstwy 1,5 mm (4,5 w sumie) za każdym razem zrywa mi nic po dwóch uderzeniach. Na dwóch warstwach wszystko ok

Jakieś rady ?

--- Ostatnio edytowane 2012-11-08 20:40:53 przez Fchproduction ---
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Spróbować igłą typu "stretch". Serio.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
dziewczyny może pomożecie, nigdy wcześniej nie szyłam, nie miałam maszyny i żałuję, ze dopiero teraz zaczęłam moją przygodę z szyciem, ale tak naprawdę jeszcze się nie zaczęła a już pierwsza przeszkoda, mam łucznika model 466, nie mogę zmieniać pozycji dźwigni "A", co robić?
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Starsze, nieużywane przez jakiś czas maszyny najlepiej zanieść do konserwacji i przeglądu... Trudno powiedzieć, czy jest jakieś uszkodzenie, czy po prostu pozasychały smary...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
smarowałam ale pewnie nie zrobię tego tak jak fachowiec i fakt dawno nie była używana, wszystko działa tylko ta dźwignia niestety nie :( szkoda, bo tak chciałam już zacząć szyć :(
Dzięki poszukam zatem fachowca.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Spróbować igłą typu "stretch". Serio.

Ania
Igła sprawdziła się znakomicie (choć nie do końca) zamówiłem w hurtowni (wysyłkowo) kilka sztuk nici itp.... a w sklepie koło domu kupiłem dwie sztuki 75 więc nie za grube no i pewnie to jest powodem bo jedna się wygięła i złamała, a na więcej szycia nie miałem czasu. Poniżej fotki z kom (nie było czasu dziś na aparat) jak wygląda przeszycie przez trzy warstwy z góry i z dołu.

Teraz kolejny problem który mam to dobór odpowiedniej nici. Ktoś może poradzić ? pewnie Pani Ania która jest nieoceniona w swych radach. Pozdrawiam

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Świeżynek
Widzę, że Amelia jest bardzo popularna i większość opinii o niej jest pozytywna. W takim razie dziękuję wam. Być może niedługo też będę jej szczęśliwą posiadaczką i wreszcie będę mogła szyć i nosić to co chcę ;) o ile się nauczę :D

Ja co prawda jestem świezynką jeśli chodzi o szycie i muszę przyznać, że moja amelka też sprawia sie bardzo dobrze. Szyję dzianiny, sztruksy, polary czy dzins i wszytsko jest ok. Jak na moje chwilowe potrzeby jest zdecydowanie dla mnie wystarczająca. Kiedyś może odważę się zaprezentować swoje dzieła :)
Tymczasem pozdrawiam!
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Tak ogólnie o moich doświadczeniach z Łucznikami :)

Jakieś 4 lata temu postanowiłam rozwijać moje zapomniane hobby tj. szycie. Odkąd pamiętam moja mama, jej siostra i inne znane mi kobiety szyły na Łucznikach, porządnych, ciężkich, metalowych maszynach nie do zdarcia. Wiedziona tym wspomnienie z dzieciństwa postanowiłam zakupić maszynę tej właśnie firmy. Do internetu zajrzałam żeby wybrać tylko model bo z innych producentów znałam Singer a ten nie miał pochlebnych opinii. Padło na model Natalia 2007 pewnie dlatego że tak ma na imię moja córka ;-). Maszynę zamówiłam w Internecie. Nigdy nie zapomnę jakiego doznałam rozczarowania po rozpakowaniu pudełka, okazało się że moje nowe cudo jest z plastyku i na dodatek niechlujnie wykonanego. Musiałam poprosić męża o pracę nad nią z pilnikiem bo nadlewki zrywały mi nitkę. Maszyna była dość głośna i trzęsła całym stołem ale muszę przyznać, że szyła całkiem dobrze. Nie miałam żadnych problemów z ustawieniami naprężeń itp. Szyłam nawet elastyczną nicią ściegiem overlocowym i też pięknie się spisała bez kaprysów. Zatrzymywała się na grubszych materiałach (tj. grubsza bawełana ale jeszcze nie dżins), zwłaszcza jeżeli było to np. 6 warstw. Mądra krawcowa z tego forum, powiedziała mi że to maszyna domowa i nie powinnam jej tak katować. Szyłam nią także dziurki i byłam zadowolona. Zepsuło mi się pokrętło długości ściegu, naprawa i przegląd kosztowały 150 zł. Sprzedałam ją, z tego co wiem sprawuje się dobrze ale nie jest zbyt często eksploatowana.
Zamieniłam ją na Janome i to było jak przesiadka z Poloneza do Mercedesa, jedno i drugie dowozi do celu ale ...
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Nie wiem, czy to dobry dział i wątek, ale: mam model Ewa2014, w którym nie ma możliwości regulowania docisku stopki. Za to dołączona jest stopka do pikowania. Jak myślicie, czy mogę na tej mojej nieszczęsnej Ewie pikować patchwork z watoliną w środku?
________________________________________________________
Uwielbiam patchworki!
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Spróbować możesz ;-) Ale może się okazać, że będzie potrzebne dość mocne fastrygowanie - albo stopka krocząca...



Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

43 strony: « < 6 7 8 9 10 11 12 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.