Wersja do druku

18 stron: « < 6 7 8 9 10 11 12 > »

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ehem.. nie ;)
Ale skończyłam.. efekty można oglądać w załączniku i tak:

Już wiem czemu najpierw się pikuje a później zszywa boki. Martynka stwierdziła, że będzie mądra i zszyje boczki, wywlecze na prawo i przepikuje... efekt: pozginało się, powypychało itd. Już wiem, że najpierw najlepiej jest przepikować, sprawdzić gdzie co się poprzesuwało a dopiero na samym końcu zszyć boki lamówką lub w jakikolwiek inny sposób... Ale na 100% zostawić to na koniec ;D Człowiek uczy się na błędach..

Po 2'ie walczyłam chyba ze 3 godziny wczoraj z moją maszyną bo nie chciała pikować z wolnej ręki.... o prostu nie łapała nitki z pod spodu i nie chciała za nić iść.. Nie mam pojęcia czemu :bezradny::bezradny::bezradny:

Więc koniec końców poddałam się, i przepikowałam na 'cokolwiek wyjdzie'.. ale przyznam się, że brakuje mi kilku rzeczy: Np. tych ozdobnych ściegów.. bo nie wspomnę, że jak chciałam zrobić próbkę ściegu 'satynowego' to spędziłam kolejną godzinę i nic z tego nie wyszło... albo ścieg za gęsty albo zbyt rozciągnięty itd, myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok... :zalamka::zalamka:

W planach mam zrobienie kilku innych rzeczy, ale póki co muszę odpocząć od mojej maszyny bo naprawdę zjadła zbyt dużo moich nerwów przy tak małym projekcie... a może ja za dużo marudzę??? ;D

Ps. koniec końców zostawiam jak jest bo wszystko się tak skurczyło, że tablet i tak się nie zmieści :wysmiewacz:

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
:buziak::buziak::buziak:

na fotkach bardzo ładnie wygląda nawet nie widać ze pikowałaś po zszyciu :oczko:
ile ja "baboli" narobiłam:glupek: ale na tym polega sztuka uczenia sie tym bardziej że z internetu:) spokojnie będzie coraz lepiej na pewno jeszcze coś się "wydarzy" ale nie ma tego złego co by na dobre...

co do "kurczenia" to tak tak tez przerabiałam teraz dodaje nawet duuuzy zapas :) zawsze można skrócić...doszywać juz trudniej nawet w patchworku :milczek:

a teraz widzę będzie etap " co z tym zrobić"- to mój "ulubiony " po tym jak cos Ci nie wyjdzie a szkoda to wyrzucić , burza mózgu i do dzieła

ps. kolorki superowe

edit:
a co do wolnej ręki to "ząbki" schowałaś? tzn transporter opuściłaś czy jakoś tak fachowo się to zwie :zawstydzony:

--- Ostatnio edytowane 2013-03-18 13:13:01 przez polla ---
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Tak tak, schowałam... wygląda na to, że igła przebijając się przez materiał nie łapie dolnej nitki bo górna za bardzo się napręża idąc przez wszystkie warstwy materiału... sama nie wiem jak to naprawic... naciągałam materiał i wszystko robiłam zgodnie z instrukcją i dupa :/ Bez materiału łapie nić, z materiałem nie ma szans.. musiałabym paluchem trzymać cały czas materiał tuż przy igle a i to nie zawsze działa... s kolei nie wiem czy do tak starej maszyny dostałabym stopkę odpowiednią....
Och mówię Ci co ja się naklęłam wczoraj z tą maszyną.. aż mi moje chłopie czekoladę kupiło, żeby nerwy ukoić :wysmiewacz:

Ale w sumie nauczyłam się kilku rzeczy z tego projektu więc nie poszedł kompletnie na straty :)

Myślę, żeby przepikować pozostałe paski, dorobić 2 w podobnej kolorystyce i będę miała podkładki pod talerze jak znalazł :)
Akurat niedawno kupiłam z ikei prostokątne talerze więc będzie pasować jak je nieco skrócę :)


--- Ostatnio edytowane 2013-03-18 13:47:20 przez Martynior ---

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
no baaa i masz jak znalazł...i to jest właśnie piękne:oklasky:

oj tak, tak nic mi tez nerwów nie koi tak skutecznie jak czekolada:D nie jedna :milczek:
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Martynior, bardzo ladna podkladka na stol Ci wyszla. Nie ma co skracac i kombinowac, trzeba tylko dopikowac w kilku miejscach i zostawic jako "center piece", a do kompletu dorobic mniejsze podkladki pod talerze i kubki. Kolorki slodkie.

Uczymy sie na bledach, co prawda lepiej na cudzych, ale to rzadko dziala :rotfl: Zebys widziala maja pierwsza poszewke patchworkowa (bez pikowania, tylko podklejona gruba flizelina) po pierwszym praniu - masakra.

Teraz pociesz sie kolejna czekolada, odetchnij chwilke od maszyny i wracaj do pracy. A w miedzyczasie szykuj sie na Festival of Quilts, to juz w sierpniu :mniam: (szczesciara!!!)

A tak przy okazji, to zdecydowalas sie juz na nowa maszyne?
________________________________________________________
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dzięki dziewczyny za miłe słowa :) Bo szczerze mówiąc się nieco podłamałam po tych walkach itd.
A maszynę wybrałam - Silver Viscount 9500e.
Ma mnóstwo stopek, twardą obudowę, z pięćset ściegów i 10 lat gwarancji :)
http://www.silversewing.co.uk/sites/default/files/silver_9500e.pdf

Tylko teraz muszę na nią uzbierać... Póki co mam połowę odłożoną ale wiecie jak to jest z wydatkami domowymi... zawsze coś :/
A jeszcze planujemy z moim przyszłym mężem wyjazd do PL w kwietniu i też pójdzie sporo kasy na to.. :/
Ale ja widzę, że mi brakuje śćiegów i innych 'udogodnień'... i wiem wiem, że i na maszynie co ma tylko prosty ścieg można stworzyć cuda ale ja chyba do tych osób się nie zaliczam ;D

Ok.. koniec marudzenia ;)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Martynior - a pomyślałaś o igle do pikowania? Czy pikowałaś zwykłą?

A Quilting Needle has a slim, tapered point and slightly stronger shaft for stitching through multiple fabric layers and across intersecting seams. Use a 70/10 or 80/12 for intricate designs. Use a 90/14 if your quilt sandwich is thick.

I tu warte poczytania:

http://www.generations-quilt-patterns.com/sewing-machine-needles.html

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
nie posiadam jeszcze igieł do pikowania ale sa one na mojej liście must have :oczko:
co do ilości ściegów itp. rzeczy, to nie wiem ile Twoja obecna maszyna ma...ja zaczynałam na Zofii i nie powiem żeby ona jakoś zaawansowana była...zresztą tak jak i jej włąścicielka :milczek:

Aniu a długo Ty w Irland byłaś, że tak dobrze anglijski znasz? :)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
4 lata, psze pani... :D

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
co do ilości ściegów itp. rzeczy, to nie wiem ile Twoja obecna maszyna ma...ja zaczynałam na Zofii i nie powiem żeby ona jakoś zaawansowana była...zresztą tak jak i jej włąścicielka :milczek:
No moja ma prosty ścieg i zygzak :)
To stara alfa ZygZak z roku około 1950 - 1960 :D
Najpierw bawiłam się wieki z ustawieniem naprężenia nici, potem oliwienie, potem trzeba było ją rozruszać bo chyba przyrdzewiała gdzieniegdzie i piszczała :)
Ma ustawienia łynne szerokości i długości ściegu, ale żeby trafić dokładnie w to samoustawienie dwa razy, graniczy z cudem ;P
Pokrętła ma do pomocy ale trzeba je za każdym razem przestawiać...

Aniu o igle do pikowania nawet nie pomyślałam. Trzeba będzie zamówić i jeszcze raz spróbowac... Ech... :/

18 stron: « < 6 7 8 9 10 11 12 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.