eKrawiectwo.net

Ja, w odróżnieniu od chyba prawie wszystkich tu na forum, nie szyję dla ludzi. Może nie tak całkiem, bo czasami sobie coś uszyję, od święta, czy też coś na bal do przedszkola, ale ogólnie raczej nie. Wolę szyć dla lalek.
Szyję dla dollfie. Dollfie to lalki z żywicy poliuretanowej, lalki kolekcjonerskie dodam, nie żadna zabawka. Osobiście mam ich sztuk 10 obecnie i na razie jestem nasycona Moje lalki są różnej wielkości- od 26cm do 65cm. Jest to zupełnie inna estetyka, niż popularne Barbie.

Dlaczego akurat lalki? Szyję dla lalek, ponieważ szycie to sprawia mi wielką przyjemność. Wiele z sukienek, które uszyłam pochłonęły by mnóstwo materiału, gdyby szyć dla ludzi. No i gdzie bym je trzymała???
A tu- wymyślam sobie jakąś kreację, robię wykrój i patrzę, jak powoli z kawałków materiału powstaje suknia. Czasami nawet po uszyciu sama nie wiem, jak mi się coś udało zrobić. Taki lekki trans.

Mogłabym chyba szyć dla dziewczynek na jakieś bale przedszkolne, ale jakoś zapotrzebowania nie ma, ale i ja też o to nie zabiegam.

Wiele osób pyta mnie, jak mogę szyć tak małe rzeczy. Ja na to- jak oni mogą się połapać w tych metrach materiału?
W szyciu dla lalek, jak dla mnie, większym problemem jest nie tyle skala, bo wbrew pozorom przy lalkach od 40cm w górę te ciuszki nie są aż takie maleńkie, lecz deficyt odpowiednich materiałów i dodatków pasmanteryjnych.
Niestety w naszych sklepach z materiałami oraz pasmanteriach brakuje maleńkich guziczków, delikatnych i ciekawych wąskich koronek, fajnych materiałów ze wzorem odpowiedniej wielkości... Ogólnie czasem brakuje mi wielu rzeczy. Receptą na to po części jest amerykański ebay, lub etsy, gdzie w różne ciekawe rzeczy można się zaopatrzyć.

Uszyłam już bardzo dużo ciuchów. Pokażę tylko kilka, randomowych.

Najmniejsza z moich lalek.


Ktoś lubi Alfonsa Muchę? Suknia wzorowana na jednym z jego obrazów.














Przy tej sukni np. ręcznie malowałam i formowałam płatki, tiul, gorset i chustkę.





Na koniec sukienki, które nazywam specjalnymi. Są to projekty, którym poświęcam więcej czasu, np. ze względu na hafty, czy ozdabianie koralikami.

Pierwsza z nich.



Druga.



I suknia, nad którą spędziłam najwięcej czasu.



Wszystkie hafty robiłam ręcznie. Niestety nie posiadam, i raczej się nie zanosi, abym kiedyś posiadała hafciarkę.

Obecnie pracuję nad kolejnym projektem specjalnym. Tym razem wzięłam się za strój krakowski.
Na razie uszyłam halkę, bluzkę oraz spódnicę.








Na razie nie wygląda to to jakoś szczególnie super ekstra. Pracuję nad gorsetem, a taki gorset, dla mnie osobiście, najwięcej to całego stroju wnosi.
Haftowanie na aksamicie jest o wiele trudniejsze, niż na bawełnie :< Przed rozpoczęciem prac zakupiłam sobie 3 książki o haftowaniu, bo musiałam się dowiedzieć, jak się haftuje.

To, za czym nie przepadam, to robienie zdjęć. Często 'pstrykanie' mnie męczy i nudzi. Robię zdjęcia, bo nikt tego za mnie nie zrobi, a jakoś pokazać się muszę

Rozpisałam się, jak nigdy XD

WOW !!! Zatchnęło mnie !!!

Człowiek niby haftuje, szydełkuje czasem coś uszyje, ale żeby takie cuda

Tak, twórczość Mio jest niesamowita! Od projektu po wykonanie...

Ania

Biała koszulowa bluzka wymiata

zaniemówiłam z wrażenia, piękne suknie

Przepiękne, fantastyczne, perfekcyjne! Uroda tych strojów powala na kolana. Brak słów

znam te lalki i bardzo mnie kusiły swego czasu. Niesamowite rzeczy szyjesz, przepiękne, wyjątkowe.

Piękne lalki, ale ciuszki to szczęka opada z wrażenia Cudowne!!

Dziękuję wam serdecznie za miłe słowa
Aż się chce dalej szyć i jeszcze lepiej o^____^o

NIESAMOWITE!!!!!!!!!!!!Jestem pod wrażeniem!!!!!Różowa sukienka,na której naszywałaś płatki jest obłędna!!!