Wersja do druku

6 stron: < 1 2 3 4 5 6 >

Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Wow! Genialne są oba. No i w końcu coś konkretnego i trochę bardziej obrazowego. No i na stronie polecanej przez Małgosię są wykroje, ale jak zobaczyłam ich ceny, to stwierdziłam, że wolę zaryzykować z przerobionym wykrojem dopasowanej sukienki i radami zamieszczonymi poniżej. Już nie mogę się doczekać i rączki mi się rwą do pracy... ale niestety... najpierw matura... i niestety dwujęzyczna trwa aż do 25 maja. Ale do tego czasu będę miała okazję dokładnie zanalizować wskazówki i, co ważniejsze, je zrozumieć. :P

Mam jeszcze pytanie. Jeżeli nie chcę używać zamka to co jeszcze mogę wykorzystać jako zapięcie? Czy można w Polsce kupić taką tasiemkę z już wybitymi stalowymi dziurkami? I jak to się nazywa fachowo? Czy można też zastosować coś takiego jak w... hm... łyżwach albo traperach. Mam na myśli taki haczyk wokół którego się zaplata sznurówkę - w tym wypadku tasiemkę.

Ah. I to już było mówione, ale i ja muszę przyznać, że pomysł z koronką kryjącą szwy jest genialny!
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
tzn. potrzebowałabym czegoś właśnie jak ta taśma z gotowymi dziurkami. Nie widzę nic takiego na allegro... nawet nie wiem jak to nazwać.

Chodzi mi dokładnie o to:
http://store.corsetmaking.com/Merchant2/merchant.mvc?Screen=PROD&Product_Code=TT-ELTB&Category_Code=TT&Product_Count=0

bo niestety 13 dolarów + przesyłka to dla mnie trochę za dużo. :(
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Możesz wykorzystać oczka kaletnicze , tylko musisz mieć przyrząd do ich nabijania. Swietnie się sprawdzają te z podkładką. Ja nabijam je praską do nabijania nap - kupując oczka zaopatrzyłam się w końcówkę do ich nabijania

--- Ostatnio edytowane 2012-05-05 22:17:18 przez jolka68 ---
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
No właśnie... Ale wątpię, żebym mogła to sama (przynajmniej teraz) zrobić. A wie ktoś czy np. szewc mógłby mi takie oczka kaletnicze nabić na materiał? Albo czy istnieją firmy, które się zajmują takimi rzeczami tak nie na skalę hurtową. A może ktoś zna taki zakład w okolicach Trójmiasta?
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Szewc zrobi to na 100 %. Ale nie jestem z Trójmiasta, więc cię nie pokieruję... :bezradny:

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Super, dziękuję. :)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
tzn. potrzebowałabym czegoś właśnie jak ta taśma z gotowymi dziurkami. Nie widzę nic takiego na allegro... nawet nie wiem jak to nazwać.

Chodzi mi dokładnie o to:
http://store.corsetmaking.com/Merchant2/merchant.mvc?Screen=PROD&Product_Code=TT-ELTB&Category_Code=TT&Product_Count=0

bo niestety 13 dolarów + przesyłka to dla mnie trochę za dużo. :(
My tego nie używamy w ogóle.

My to robimy nabijając,w takich odległosciach jakie chcemy.Piętro niżej, pod naszą pracownią mamy kogoś ,kto robi kaletnicze rzeczy do teatru i robi nam to porządnie za grosze.Sami tego nie robimy choć mamy przyrzad.

Przygotowujemy tylko część materiału. Robimy to tak.
Składamy materiał wierzchni na pół,środek najczęściej usztywniamy sztywnikiem(wkładamy sztywnik pomiędzy złożony materiał),przeszywamy 3 razy od brzegu w odległościach jednakowych na szerokość fiszbiny(tak żeby póżniej weszła w środek fiszbina,przeważnie jest to około 0.5 -0.7 cm).W pierwszy tunel wkładamy fiszbinę,drugi jest do nabicia dziurek,w trzeci tunel znów idzie fiszbina.Taki przygotowany materiał używamy jako ostatni panel do gorsetu.Poprostu kroimy z niego tylną ostatnią część gorsetu i doszywamy jako ostatni panel.Jest już to ładnie wykończone,ma dziurki ma spód wykończony.Wykąnczamy tylko górę i dół,ale już z całym gorsetem.

Zrozumiałe ???

Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Pewnie, że zrozumiałe. Co jakiś czas przeglądam Twój wątek. Dla mnie to Wielkie Krawiectwo. Mnóstwo drobiazgów i ta dokładność, niesamowite. Może kiedyś się odważę:)
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Zrozumiałe, zrozumiałe. Bardzo dziękuję. Mam nadzieję tylko, że tego nie zepsuję. :P
Dla mnie też to jest już wyższe krawiectwo, ale ponoć świat należy do odważnych. W najgorszym wypadku uszyję ten gorset 2 czy 3 razy(albo i więcej), aż do skutku.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
JA SIE POKUSZĘ ALE NIE AŻ TAKI TEATRALNY, GENERALNIE NAJBARDZIEJ MNIE NRTUJE TO USZTYWNIANIE I "FISZBINOWANIE"
________________________________________________________
być kobietą być kobietą....
http://nawybiegu.blogspot.com

6 stron: < 1 2 3 4 5 6 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.