Wersja do druku

294 strony: « < 267 268 269 270 271 272 273 > »

Avatar użytkownika
Świeżynek
.


--- Ostatnio edytowane 2016-11-18 20:45:28 przez oki ---
oooo super czytałam recenzję "brzydala" ale nie dotarłam do aktualizacji :)

oo nie widziałam tego.. i teraz boję się tej zrywności choć na jakimś blogu (w dyskusji poniżej recenzji) przeczytałam, że pedale jest jakaś śrubka której przekręcenie zwalnia tę zrywność...
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja też bardzo lubię Singery (mam 20 letniego Singera 9423).Przeczytałam post Intensywnie kreatywnej, obejrzałam HD na Allegro i doszłam do wniosku, że wszystkie maszyny to jedna rodzina. System prowadzenia nici identyczny jak w mojej Bernette, taki sam bolczyk na nici (Intensywnie Kreatywna obawiała się o jego trwałośc) Silverka, która ostatnio była w Lidlu czy niektóre Łuczniki pod tym względem też są identyczne.:)Ja pewnie wybrałabym Singera 4432
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Kiedyś napisałam na temat spamu"Ale taki, na tle innych, subtelny. Najlepsze są wpisy typu ja mam ..... i tu link wspaniała maszyna. A potem litania: moja bratowa ma to , szwagierka tamto , koleżanka owamto. Wszystkie te maszyny są z jednej firmy i są wspaniałe." Teraz myślę, że jednak mało subtelny
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Łucznik to już nie to, co kiedyś. Myślę, że sporo osób się o tym przekonało, także tych z forum. Czasem może się jakaś perełka trafi, którą da się szyć ale to już jest pewnie rzadkość.
Ja się na własnej skórze przekonałam ile wart jest Łucznik i już więcej nic Łucznikowego nie kupię.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam Panstwa!
Chcialam zapytac o opinie na temat maszyn firmy Brother? jakiej sa jakosci?czy pracuja cicho?

Interesuja mnie glownie modele Brother FS40 oraz Brother Innovis NV15.

Czy ktos z Panstwa mial z nimi do czynienia?

Pozdrawiam
Kamila
Avatar użytkownika
Świeżynek
Co do łucznika to dokładnie, ten nowy to chinol i to z tych gdzie liczy się tylko najniższa cena, jeszcze gorszy od starego polskiego. Miałem wcześniej maszynę łucznika z nowych "plastików", była hałaśliwa i awaryjna. Zamieniłem na 30 lat starszego i 2x tańszego 884 który służy mi teraz. Mam też wagę tej samej firmy, skusiła mnie niska cena i żałuję, bo pokazuje z dokładnością (dosłownie) +-10kg :(
Avatar użytkownika
Świeżynek
Dzien Dobry! Jest to mój pierwszy post i proszę o wyrozumiałość.
Jestem początkująca - zupełnie zielona i chce zacząć szyć.

Sprecyzuje po co mi ta maszyna:
- szycie domowych różnych pierdółek (organizer, koc, poszewka, mata i cholera wie co jeszcze mi przyjdzie do głowy)
- szycie ubrania dla niemowląt (synka)
- szycie ubrania dla dziecka (córka)
- szyć podstawowe zabawki tj. maskotki
- szycie czegoś dla siebie? jak dam radę zdając z siebie miarę. :-)
- przeróbki na mężu :-)

Główna zasada to ma mi służyć dość długo. Nie będę w stanie po 2 latach kupić następnej maszyny za lekko 500 zł. Dobrze by było, gdyby nie była głośna (z racji na niemowlę, bo córki nic nie ruszy.

Pan w sklepie szyj.pl polecił mi Singer 4411 i uznał ,że ma owerlocka i mi to wystarczy ( oczywiście dokupić muszę stopkę do overa), a przy kocyku to i stopke z górnym transporterem.

Singer 4411HD czy Juki HZL-353 ZR-A ? Może Singer 4423 lub 4432?
Jest jeszcze fajna Janome Jubilee 60507, ale 1099 zł to trochę za dużo dla mnie.

A może SilverCrest, jak niektórzy radzą? Spodobały mi się te modele, bo mają docisk stopki regulowany, ale nie wiem który wybrać.
Który bardziej funkcjonalny. A może coś z Toyoty lub Elny? Proszę o pomoc. Wiadomo, że wole wydać jak najmniej, ale z bólem to i 800-900 wydam jeżeli posłuży minimum 5 lat (wolałabym 10).

--- Ostatnio edytowane 2017-01-24 17:28:59 przez remik86 ---
Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam
Jak na razie szyłam na starym, czarnym singerze.Da się,ale brak ściegu do obrębiania, szycia wstecz,czy obszywania dziurek to coraz większy problem.Postanowiłam nabyć coś lepszego, jednak nie mogę się zdecydować. Zastanawiam się nad maszyną łucznik Paulina.Od przyjaciółki słyszałam że do domowego krawiectwa jest ok. Znam niepochlebne opinie na temat firmy łucznik i boję się zaryzykować. Jak myślicie, warto ?
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Myślę że nowych Łuczników nie warto kupować. Jak byś miała na oku jakąś starszą to wtedy kupiłabym bez wahania. Z obszywaniem dziurek można sobie poradzić zwykłym zygzakiem, nie trzeba mieć od razu do tego oddzielnego "programu".
Z nowym Łucznikiem jest teraz tak że nigdy nie wiesz na co trafisz. Może być tak że maszyna będzie ok, ale chyba w większości przypadków okazuje się, że maszyny są raczej problemowe. Miałam rok temu Jagodę przez miesiąc i w tym czasie więcej była w serwisie niż u mnie, nie zdążyłam nic na niej uszyć do końca, więc ją zwróciłam, a teraz mam silvercrest ;)
Avatar użytkownika
Świeżynek
Bla bla bla :D Jestem bezczelną spamerką i szukał miejsca do reklamy.

--- Ostatnio edytowane 2017-02-22 22:16:04 przez Susanna ---

294 strony: « < 267 268 269 270 271 272 273 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.