Wersja do druku

294 strony: « < 2 3 4 5 6 7 8 > »

Avatar użytkownika
Świeżynek
Mathu: "Maszyna powinna być solidna, i trwała Jak np NV10A lub NV10 Brother"

Już kupiliśmy SilverCresta. I jesteśmy zadowoleni. Wkrótce napiszę bardziej szczegółowy post.
Brothery mają dobrą markę, ale są dla nas za drogie. Maszyny, które proponujesz kosztują 1000 zł i więcej. Za wysoka półka dla nas :)

--- Ostatnio edytowane 2011-10-05 08:00:29 przez wojtas ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nigdy nie wolno do nauki kupować tanich maszyn do szycia bo to są tylko złomy i zniechęcają do dalszego szycia. A to psuje reputację całego rzemiosła! Regulacja i naprawa takiego złomu jest droższa niż sama maszyna. No, chyba że ktoś ma nerwy ze stali i dużo kasy oraz czasu.
Maszyna powinna być solidna, i trwała Jak np NV10A lub NV10 Brother
Czasem marka to nie wszystko. A wysoka cena nie zawsze jest wyznacznikiem jakosci.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
Obiecałem porównanie pomiędzy Singerem 2263 z Tchibo a SilverCrestem z Lidla. To BARDZO długi post, więc szanując Państwa czas zacznę od podsumowania:

Za 299 zł w Lidlu dostaje się maszynę, potrafiącą więcej i wcale nie gorzej niż za 429 zł w wyprzedaży w Tchibo (wg. Tchibo normalna cena to 599 zł). Więcej ściegów, więcej stopek, więcej dodatków do szycia. Singer był lepszy w czym innym - przede wszystkim maszyna miała wygodniejszą i ładniej zaprojektowaną obudowę; w zestawie dostarczona była płyta DVD z poradami krawieckimi; zestaw zawierał 4 szpulki markowych nici Gettermanna w metalowym stylizowanym na "retro" pudełeczku; maszyna była ładniej i solidniej opakowana. Zapewne również logo Singera może być dla kogoś warte zapłacenia więcej. Ale dla mnie wniosek jasny - wolę SiverCresta.


* * *

1. Podobieństwa - objektywne

- Uderza podobienstwo niektórych elementów - DOKŁADNIE taki sam pedał; te stopki, które były w obu zestawach są IDENTYCZNE. Taki sam był nożyk/pędzelek oraz metalowy L-śrubokręt. Znalazłem identyczne fragmenty w instrukcjach obu maszyn. Wszystko razem wygląda tak, jakby tak naprawdę obie maszyny były produkowane przez tego samego producenta. Intrygujące, ale właściwie nie ma się czemu dziwić - tak wygląda produkcja przemysłowa w czasach globalizacji...

- Podobny 2-stopniowy mechanizm opuszczania stopki.

- Takie same maksymalna długość, szerokość ściegów i większość ściegów

- Taka sama 3-letnia gwarancja i taka sama procedura napraw gwarancyjnych - wysyłka kurierem do wybranego centrum serwisowego i powrót kurierem po 2-3 tygodniach.


2. Różnice - objektywne

- Więcej ściegów w SilverCrest. Co prawda, nominalnie SilverCrest ma 33 ściegi, a Singer 23, ale w praktyce ta różnica polega na dwóch ładnych dodatkowych ściegach dekoracyjnych (Singer ma takie 3, a SilverCrest 5). Pozostałe są dublowane, lustrzanie odbite, albo... dla mnie niezrozumiałe (czy ktoś wie o co chodzi z tymi dziwacznymi nieregularnymi zygzakami?).

- SilverCrest ma regulacje nacisku stopki, Singer nie.

- Silver Crest ma przycisk do biegu wstecznego z prawej strony, a Singer z lewej strony.

- Singer przychodzi ze stopką uniwersalną, do dziurek i do guzików. SilverCrest dostaje się też stopkę do zamków błyskawiczncyh, stopkę do szwów krytych.

- W zestawie SilverCresta dostaje się też linijkę kątową, której nie ma Singer.

- Singer dodatkowo ma dwie plastikowe zatyczki do szpul nici, bo ma elegantszy (moim zdaniem) poziomy sposób mocowania szpulek z nićmi. W SilverCrest są klasyczne dwa pionowe trzpienie.


3. Różnice - subiektywne

Najpierw zastrzeżenie - w pierwszym moim poście napisałem, że Singer był źle wyregulowany - nie potrafił szyć prostym ściegiem dluższym niż 2 mm i dlatego go oddaliśmy, więc być może w pełni sprawna maszyna pracowałaby inaczej. Dalej, maszynę Singera oddaliśmy pod konieć sierpnia, więc muszę ufać swojej pamięci. Na koniec możliwym jest, że eksperymentując z pierwszą maszyną nabrałem wprawy, która zaprocentowała przy pracy z SilverCrestem.

- SilverCrest nie plącze nici!!! Singer płątał, szczególnie chętnie przy przełączaniu biegu wstecznego.

- SilverCrest wydaje się cichszy (na ile mogę to porównać po paru miesiącach). W każdym razie udało mi się szyć nie budząc dziecka śpiącego w tym samym pomieszczeniu.

- Wolę przycisk wstecznego biegu w SilverCrest. Może dlatego, że jestem leworęczny. Ale bardzo podoba mi się też, że ten w SilverCreście wystarczy delikatnie przycisnąć. O ile dobrze pamiętam przycisk w Singerze był o wiele "twadrszy".

- Singer ma ergonomiczniejsze pokrętła. To największa moim zdaniem wada SilverCresta - pokrętła są bardziej toporne, wymagają sporej siły, ba, np. przestawianie trybu S1 i S1 czasem się blokuje - żeby wybrać żądaną funkcję czasem trzeba podnieść lub opuścić igłę.

- Singer przyszedł z płytą DVD od Tchibo, ale za to SilverCrest ma bardziej szczegółową papierową instrukcję.

- Singer był ładniejszy.


4. Rozczarowania

- DVD dołączony do Singera po niemiecku. Przy tym nikt o tym nie poinformawał. W instrukcji SilverCresta literówki, ale też istotna pomyłka - przy opisie ściegu krytego pomylono szerokość ściegu z długością - we wszystkich wersjach językowych. Dopóki delikwetnt się nie zorientuje, ścieg nie ma prawa się udać.

- Przyzwyczaiłem się myśleć o Singerze jako o solidnej marce. Tchibo też na ogół oznacza sprawdzoną jakość. Fakt, że w maszynie nie sprawdzono tak podstawowej funkcji jak prosty ścieg, wydaje mi się kompromitujący.

- Z SilverCrestem też nie poszło gładko. Trafiła się nam maszyna, która szyła świetnie, ale... miała odrobinę przekrzywioną stopkę. Ostatecznie okazało się, że to nie wina samej stopki tylko stalowego trzpienia, nie wystarczyło więc wymienić samej stopki. Wymieniłem więc maszynę na inną. Ta jednak, miała trzy inne usterki. Ponieważ słuszne okazało się moje intuicje, że z maszyną do szycia jest trochę jak z instrumentem muzycznym - nigdy nie są w 100 procentach powtarzalne, zdecydowałem się wziąć z powrotem tę pierwszą maszynę ze skręconą stopką - szyła bez zarzutów, a usterka jest bardzo prosta do skorygowania domowymi sposobami. Uznałem, że szkoda czasu na testowanie kolejnych lidlowych maszyn, choć przyznaję, że przez moment zastanawiałem się czy nie rozważyć jednak Brothera ;-)


5. Jeszcze kwestia ceny

- W Lidlu od czasu do czasu można też kupić Singera 2250, za 379 zł. To jest model podobny do tego, który oddaliśmy tylko odchudzony o kilka kolejnych ściegów. To daje dobry obraz ile wynosi premia za logo Singera na obudowie.

- Naprawdę załamujące jest jednak porównanie cen w Polsce i w USA. Singera 2263 wzbogaconego dodatkowo o automat do nawlekania nici można kupić za 89 USD! To dokładnie 2 razy mniej niż cena z Tchibo poza wyprzedażą. Mało tego, najtańsza oferta na ceneo.pl jest jeszcze wyższa - 629 zł!!! Zadaję sobie też pytanie dlaczego w Posce nie są dostępne tanie Brothery. Znalazłem co najmniej 4 modele poniżej 100 USD. U nas można kupić tylko jeden z nich, bardzo prymitywny: Brother LS-2125 - w Polsce 455-490 zł, w USA, Amazon sprzedaje je po za 75,54 USD, czyli też stosunek niemal 2:1.


* * *

Bardzo dziękuję za pomoc. Może to co napisałem też się komuś przyda. Następny post pewnie nie będzie juz ode mnie, tylko od mojej córeczki :)

Pozdrawiam!
w.


P.S. Aha, jeszcze jedno. Martwiłem się o szycie jeansu - nie ma najmniejszego problemu. Silvercrest bez problemu przeszył próbkę z 6 warstwami grubego dzinsu.

--- Ostatnio edytowane 2011-10-07 12:36:02 przez wojtas ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Hm, a ja przywiozłam SilverCresta z Lidla, zasiadłam do niej, nawinęłam szpuleczke nicią i po prostu zaczełam szyc. Nawet igła była juz założona i ustawione wszystko tak, jak potrzeba do sciegu. I szyje do tej pory, dzien w dzien, bite kilka godzin.
Jak za 300 zlotych to wrazenie ogolne : bdb.

Aha, faktycznie pokrętła są delikatnie mowiac toporne. Przekrecajac na S1 lub S2 musze wstac bo inaczej nie da rady.

--- Ostatnio edytowane 2011-10-07 20:16:08 przez monikowo ---
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
(czy ktoś wie o co chodzi z tymi dziwacznymi nieregularnymi zygzakami?).
Czy chodzi ci o ściegi kryte? Prawostronny, lewostronny i do dzianin?

A w ogóle - świetna robota z tym porównaniem! Przeczytałam z zainteresowaniem!

Ania


--- Ostatnio edytowane 2011-10-09 00:57:11 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
xxx
Pierniczysz, Marthu! :-P

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
(czy ktoś wie o co chodzi z tymi dziwacznymi nieregularnymi zygzakami?).
Czy chodzi ci o ściegi kryte? Prawostronny, lewostronny i do dzianin?
Kryty prawostronny i lewostronny to D i E. Te wydają się bardzo przydatne. Chodziło mi o ściegi H, I, J, K dla S1 i S2. Na stronach Singera wyśledziłem angielskie nazwy niektórych: S1-H nazywa się "Mountain", a S1-I to "Peak Point", S1-K i S2-K to chybY "Pulse" Piszą tam , że to są ściegi dekoracyjne, ale mi ich dekoracyjność wydaje się dyskusyjna. Przy okazji zorientowałem się, że są jednak w Singerze dwa ściegi, których nie ma w SilverCreście. Nie zmienia to mojej opini o obu maszynach, ale dla porządku napiszę później post uzupełniający moje porównanie.

A w ogóle - świetna robota z tym porównaniem! Przeczytałam z zainteresowaniem!

Bardzo się cieszę :)


pozdr. w.

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Eee, faktycznie - chyba przekombinowali ;-) ;-) ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam!

Ja również chciałabym rozpocząć swoją przygodę z szyciem.
Naczytałam się mnóstwo dobrego o maszynie z Lidla i jestem o krok od jej kupna, ale znalazłam na allegro taką oto maszynę http://allegro.pl/naumann-83ao-maszyna-overlock-23-programy-nowa-i1847370819.html i za nic w świecie nie potrafię znaleźć o niej opinii. Proszę więc Was o pomoc.
Czy ktoś mógłby się jej przyjrzeć i napisać co o niej sądzi?
Z góry dziękuję i mam nadzieję, że w przyszłości choć troszkę Wam dorównam :)
Avatar użytkownika
Świeżynek
szukalam bo bylam ciekawa co to takiego...znalazlam jakas stronke po angielsku z tym nazwiskiem i zdjeciem starej maszyny moze z poczatku 20 wieku...a i na ebayu niemieckim ona jest za 69 euro...ale dla mnie w ogole nie znana marka..moze lepiej kupic cos bardziej znanego i dostepnego , wtedy wiadomo co to jest..sa przeciez tanie brothery, luczniki itp...opini o nich jest mnostwo wiec jest sie czym sugerowac...ja bym tak zrobila

294 strony: « < 2 3 4 5 6 7 8 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.