Wersja do druku

37 stron: « < 17 18 19 20 21 22 23 > »

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Przykra sprawa. Skoro coś o siebie haczy pozostaje tylko serwis.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Musiałaś za długo zmuszać go do szycia w sytuacji, gdy nici były zaplątane. Pociągnęły chwytacze - i klops... Najprawdopodobniej są wygięte. Ja nie próbowałabym ich sama prostować, żeby nie zrobić jeszcze gorzej...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
W ogole nie czułam żadnego oporu. Wydawało mi się, że tak gładko idzie. A całego szycia na skrawkach materiału było max 10 minut. No to tylko trzeba mieć nadzieję, że uznają to za naprawę gwarancyjną. Jak radzicie iść do lidla czy od razu uderzać do serwisu arka?
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Od razu uderzaj do serwisu. Przeczytaj tutaj wpis np. eciepecie i inne też. ; -)
Avatar użytkownika
Świeżynek
Jak kupowałam w lidlu to nawet pytałam się pani w kasie o ewentualne naprawy. Mówiła żeby do nich nie przynosić bo to o wiele dłużej trwa. Trzeba uderzać od razu do serwisu. W tym wątku były już opisywane naprawy skuteczne i błyskawiczne. Trochę przeraża mnie łatwość wyginania się tych chwytaczy.

Ja swojego też uruchomiłam i od razu uszyłam T-shirt dla syna. Materiał mam z recyklingu bo przerobiłam t-shirt męża, dlatego podeszłam do tego z luzem ;) Jak nie wyjdzie to trudno. W sumie to szybko poszło z szyciem. Jestem mile zaskoczona tempem pracy tej maszyny :) Jedynie zrobiłam babola pod pachami. Zszywałam bok koszulki oraz rękaw pod spodem i na samym rogu nóż mi zrobił dziurkę w materiale tej drugiej części (np. jak szlam od rękawa to mam przecięty bok bluzki. W stebnówce wbijałam igłę w materiał, podnosiłam stopkę i przesuwałam materiał aby zmienić kierunek szycie. Tutaj próbowałam zrobić podobnie ale było już za późno - nóż był szybszy ;) Możecie poradzić jak uniknąć takich błędów w przyszłości?

P.S. Z góry przepraszam za głupie pytanie ale jak zabezpiecza się początek i koniec ściegu na overlocku?

pozdrawiam
Avatar użytkownika
Świeżynek
Dzięki za rady. W takim razie jutro dzwonię do serwisu.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Gdy kupiłam owerlok tak samo "mi się zrobiło" oddałam do serwisu i tam stwierdzili, że nóż miałam za tępy, naostrzyli nóż i oddali. A ja do dziś nie wiem co miał nóż do chwytaczów.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
W stebnówce wbijałam igłę w materiał, podnosiłam stopkę i przesuwałam materiał aby zmienić kierunek szycie. Tutaj próbowałam zrobić podobnie ale było już za późno - nóż był szybszy ;) Możecie poradzić jak uniknąć takich błędów w przyszłości?

P.S. Z góry przepraszam za głupie pytanie ale jak zabezpiecza się początek i koniec ściegu na overlocku?

pozdrawiam
Takie rzeczy się zdarzają. Nóż jest szybki. (Też miałam ostatnio przygodę, dobrze, że mogłam odrobinę przesunąć narożnik, bo byłaby dziura.) I nie lubi szpilek.

Zaczynanie i kończenie ściegu na owerloku:
http://scruffybadgertime.co.uk/2014/03/overlocking-serger-tips-finishing-your-seams/


--- Ostatnio edytowane 2015-10-13 13:14:30 przez Fides ---
Avatar użytkownika
Świeżynek
Bardzo dziękuję :)
Coraz lepiej poznaję overlocka i z mniejszym strachem podchodzę do szycia. Będę eksperymentować z tym zakańczaniem podczas szycia.

pozdrawiam
e_tok
Avatar użytkownika
Świeżynek
Wtorek godzina 18 pan z DHL odbiera overlock a w czwartek o 17 ten sam pan przywozi go z powrotem. Czyli to co mogę powiedzieć o serwisie z Radomia to to, że na pewno jest szybki. Dzwoniłam do serwisu zapytać na czym polegała naprawa. Chwytacze były wygięte więc je wymienili. Oczywiście nadal nie wiem co było przyczyną tej awarii, czy ja coś zepsułam, czy kupiłam jakiś felerny egzemplarz. Ze strachu przed ponownymi komplikacjami trochę zapał do overlocka mi osabł, ale będę pracować nad sobą i pewnie się przemogę;)

Aniu, miło Cię widzieć na fb na Warszawa szyje:)))

37 stron: « < 17 18 19 20 21 22 23 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.