eKrawiectwo.net

"Jeśli kobieta jest szczęśliwa, jest także piękna." - Sophia Loren

Kiedy patrzę na zdjęcia :
Widzę, że pięknie szyjesz -ta sukienka jest śliczna
Widzę, że sprawia ci to radość -ładnie się uśmiechasz
Widzę, że jesteś piękna -aby pokazać swoje prace nie potrzebujesz modelki

Ktoś powiedział, że po wyrazie twarzy można poznać charakter człowieka. Na zdjęciach widzę miłą i sympatyczną kobietę, która potrafi cieszyć się życiem.



Arek

Aniu, z Twoich ust taka opinia to jest coś!
Trinny, do cudów to jeszcze daleko. Chyba że "to cud, że wyszło!", hahah
Iwi, tak, na pasku krojonym prosto i składanym na pół.
BarBór, miło mi
Weteranko, jeden uszyciuch męski mam na koncie, mam! Spodnie dresowe!
MonikoMagdaleno, lamówka błękitna jest. A odcień ma tak apetyczny, że można ją jeść. Kupiłam u Czeremchy
Modniaku, rzeczywiście szycie sprawia mi ogromną radość, nawet nie spodziewałam się, że stanie się to moim hobby i prawdziwą pasją - kupiłam maszynę, żeby skracać spodnie, które zawsze kupuję za długie

Zibiasz, ja się niczym nie czuję urażona!!!! To był dowcip!!!! Żeber sobie nie wycinam ani nawet nie lamentuję nad sylwetką, bo nie mam nad czym. Stwierdzam tylko fakt, że jeśli o talię chodzi, to jest jej u mnie mniej niż więcej, wobec czego nie upieram się, żeby nosić modne luźne tuniki, tylko dobieram ubrania, które mi to wcięcie jakoś zrekompensują
A wracając do meritum, uważam, że jest to bardzo dobry sposób na układanie kontrafałd i ja go kiedyś wykorzystam!

W ogóle bardzo Wam dziękuję za miłe słowa i pochwały, i konstruktywne uwagi, na które zawsze czekam, bo to niesamowicie mobilizuje i uskrzydla

Naprawdę fajnie szyjesz.

Bardzo ładne rzeczy

Lamówką się jak zwykle zachwycam, bo sama nie mam cierpliwości.
Sukienka bardzo fajna również.

Piękne wszystko! Również dołączam się do pochwał starannego wykończenia Twoich prac

Śliczne dzieła, bardzo mi się podobają i muszę tu dodać że blog jest bardzo interesujący, miła i relaksująca lektura ze szczyptą humoru. Pozdrawiam.

Ależ mi miło - tyle pochwał!
To teraz pochwalę się, że uszyłam sweter Merrylock to jest bajka, ach. Oczywiście opanowanie i wyczucie naprężeń i ściegów to nie jest takie hop-siup na jeden wieczór, ale pomału zaczynamy się wzajemnie rozumieć.

Meg fajniutki sweterek!Gratuluję nowego nabytku!

Dziękuję, Trinny Nabytku nie żałuję ani przez sekundę!

Wcześniej jeszcze popełniłam spodnie sztuk dwie. Odrysowywałam ze starych i to nie jest dobra metoda... chociaż z powodzeniem je noszę Właściwie to, że pasują, jest chyba dziełem przypadku.
Błękitna elastyczna bawełna okazała się zbyt wiotka i delikatna na tak opięte spodnie, ale uratowałam się przed ewentualną kompromitacją poprzez podklejenie flizeliną środkowego szwu tyłu.