eKrawiectwo.net

Według mnie dekolt nie jest wcale za duży ale jeśli żle się w nim czujesz wykorzystaj propozycję z pierwszego zdjęcia,sukienka zapowiada się na fajną i wygodną w noszeniu

Bardzo fajnie się sukienka zapowiada. Możesz doszyć szeroką plisę skrojoną na podstawie wykroju z pomniejszonym dekoltem - rysujesz wykrój z pomniejszonym dekoltem ->przykładasz do niego oryginalny wykrój -> różnica dekoltów to wykrój na plisę.

Trudno powiedzieć, może maleńkie zaszeweczki-szypaneczki dookoła dekoltu, jak będzie ich dużo na całym obwodzie to zmniejszą dekolt, i nie przydadzą biustowi objętości, albo zrób plisę jak radziła Aire albo zostaw taki jaki jest i noś do tego szal (aktualnie jestem za czerwoną szkocką kratą), albo komin, albo ogromniasty naszyjnik z bawełnianych makaroników, o taki na przykład i ciepło będzie i kolorowo


http://wylegarnia.com/24/8aea34a390d2ab25e321c0cbd7194e82/czerwono-szary-naszyjnik-bawelna-paski.jpg

też mi się wydaje, że dekolt jest ok... do dużego to mu jeszcze daleko

Kora ale wiesz ja też zrobiłam zaszewki w bluzce z papavero w biuście ale je zszyłam - czyli nie zakładki (odstające) tylko normalne zaszewki. Bardzo fajnie to wygląda. Ale wierzę, że przy dużym biuście może efekt być "nie ten tego"
Niemniej ciesze się, że zaczęłaś szyć dla siebie sukienkę, moim zdaniem to cudowny ciuszek, nieco luźniejszy fason zakryje to co ma zakryć a podkreśli to co ma podkreślić. Dekolt za duży... No co Ty! Podczas obszywania go lamówką/obłożeniem lekki wdawaj materiał - trochę go zmniejszysz.
A tak w ogóle to pomysł z kominem/chustą to bardzo dobry pomysł i taki na czasie

w zeszłym tygodniu przeglądałam książkę Trinny i Susannah "Jak się nie ubierać" - tam autorki odradzały paniom o dużym biuście dekolty "pod szyję" . Dodały przy tym zdjęcia Susanny w różnych strojach. Duuużo lepiej prezentowała się w strojach z dekoltem większym. W małych dekoltach wyglądała tragicznie.
Tak więc do rzeczy: myślę, że dekolt będzie dobry, będziesz się w nim dobrze prezentować.

Myślę też, że jeśli wdasz materiał przyszywając pliskę, to będzie dobrze. Pliska zawsze zmniejsza optycznie dekolt, tak mi się wydaje.

Dokładnie - duży biust szczelnie zabudowany wygląda tragicznie. Wiadomo, że nie mamy tu na myśli dekoltu do pępka ale trochę biustu można pokazać. Tym bardziej jak się ma co pokazać.

Dziękuję dziewczyny za sugestie... wszystkie wzięłam pod uwagę a skoro twierdzicie,że dekolt jest ok to ostatecznie zostawiłam dekolt w wielkości w jakiej wykroiłam.
W następnej ,a przymierzam się do następnej wykroję mniejszy dekolt.
Zostały mi do podwinięcia rękawy,podszycie dekoltu dół sukienki ,myslę,że najdalej we wtorek skończę ją całkowicie.
Jeszcze dziś zamierzam trochę posiedzieć przy niej.
Chce jednak podzielić się z Wami mimo spostrzeżeniami.
Np. wszycie zamka krytego.
Okazało się niezwykle łatwe po tym jak przeszukiwałam internet by zobaczyć jak zamontować nowozakupioną stopkę specjalistyczna.
Byłam prawie zrezygnowana,żałowałam przez moiment że ją kupiłam bo nie umiałam jej użyć... Weszłam nawet na forum ok. 18,00 by Was prosić o podpowiedź jak mam zamontować ją na tym uchwycie szybkomocującym,który tez zakupiłam ... po czym zdesperowana wcisnęłam ją bez jakiegokolwiek uchwytu i wszyłam ten zamek bezproblemowo
Czyli ,że do Łucznika 884 przy zastosowaniu stopki do wszywania zamków krytych nie ma potrzeby kupować uchwytu do stopek.Stopkę te montuje sie szybko i łatwo bezpośrednio na trzpieniu (transporterze?)

i kolejne : szew kryty
Zamierzałam podszyć rękawy,przy dekolcie i dół sukienki stopką do ściegu krytego,którą tez zakupiłam i tu poddałam się.
Nie umiem
Nie umiem złożyć tkaniny tak by to szycie miało sens.
Nie pomogły mi rysunki jakie są w instrukcji będącej na wyposażeniu maszyny.
Nie pomogło składanie w te i w tamtą...
Po prostu nie czuję tego,nie widzę ,nie mam wyobraźni.
Pozostaje mi podszycie dwuigłówką,którą prawie śmigam lub ręcznie chyba,że będziecie tak miłe i wytłumaczycie mi to łopatologicznie niestety

i kolejneodszewka
Powinnam sukienkę podszyć podszewką bo wymaga tego nie tylko estetyka ale i tkanina.
Jednak tak bardzo chce ją już założyć ,tak bardzo jestem ciekawa końcowego efektu,że nie jestem w stanie tracić czasu na podszewkę.
Pewnie bym sobie nie poradziła więc odkładam to do innego modelu.

Sus ta sukienka nie jest luźna ,to ja jestem szeroka tu i tam niestety.
Sukienkę dopasowałam, zaszewkami,rozcięciem ,suwakiem, ale mój rozmiar to 46/48 stąd na manekinie taki jej wygląd jakby miała byc luźniejsza.
Następnym razem poprawię się,zrobie lepsze zdjęcie

Aga - naszyjnik bardzo mi się podoba,lubię rzeczy niezwykłe i wielkie .
Może wiesz gdzie mogłabym takiego poszukać?

Aire dziękuje za podpowiedź jak mogę wyczarować plisę.
Byłam bardzo bliska wykorzystania tego pomysłu. Zamierzałam zrobic ją również z flauszu w ostrym czerwonym kolorze i takie same doszyc jako wykończenie rękawków.
Fajnie mogłoby to wyglądać szarość i czerwień
ale niecierpliwość mnie ściga... to zła cecha wiem ale jestem strasznie podekscytowana tym uszytkiem
To tak na gorąco ... ale dzięki za wszelkie Wasze uwagi.

Wracam do mojej kiecki..choc na trochę jeszcze

Koruś - składamy materiał do szycia szwem krytym

Powiedzmy, że masz podwinąć dół sukienki o 3 cm.

Zaprasowujesz sobie zatem normalnie dół o te 3 cm, tak jakbyś miała to zaraz przyszyć "na wylot".

Fastrygujesz "na wylot" mniej więcej w połowie szerokości podłożenia.

I teraz - składanie

Szyć będziesz po lewej stronie materiału, blisko /jakieś pół centymetra/ od krawędzi, która przed podłożeniem była dolnym brzegiem sukienki/, po prawej stronie stopki będziesz miała brzeg podłożenia, a po lewej - lewą stronę wierzchniej części sukienki.

Na rys. pierwszym jest nagryzmolony pierwszy etap składania - z zaznaczoną krótka, grubą kreską linią, w której zagniesz materiał przy składaniu.

"Prawa" i "lewa" to oczywiście strony materiału .

Na rys. czwartym - złożony materiał. Przerywana linią "a" zaznaczyłam miejsce, w które wbijać się będzie igła łapiąc materiał wierzchu, podczas maksymalnego wychylenia igły w lewo. Linia "b" oznacza miejsce, wzdłuż którego maszyna będzie szyć ścieg prosty, wykonując zygzak w lewo co kilka szwów.

Aha - cały ten rysunek ma sens tylko wtedy, gdy maszyna szyje ścieg kryty z zygzakiem po lewej stronie. Jeśli jest odwrotnie - rysunek trzeba odwrócić w odbiciu lustrzanym.

Ania

Kora, taki naszyjnik widziałam po raz pierwszy w GS-ie (pieszczotliwa nazwa lokalnej galerii handlowej) a zdjęcie pochodzi z Galerii "Wylęgarnia", w niektórych pasmanteriach można dostać już pociętą bawełnę, albo samemu pociąć koszulkę.