Wersja do druku

6 stron: < 1 2 3 4 5 6 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Maszyny mają różne bajery, jedne bardziej przydatne inne mniej. Za jedne ktoś dał by się pociąć, a ktoś inny wcale nie używa.
Owszem im maszyna droższa, tym ma więcej ściegów(a właściwie programów ściegowych), ale nie tylko ściegów. Z przydatnych bajerów mogę wymienić np automatyczny rygielek(maszyna na początku szwu sama szyje w przód w tył i znowu w przód, bez naszej ingerencji, to samo na końcu, raz naciskamy przycisk końca szwu, a maszyna sama go zakończy, rygielek jest zawsze identyczny. Wbudowany obcinak, czyli nie dość że maszyna sama zakończy to jeszcze obetnie nitkę. Nawlekacz igły. Kolanówka- stopkę podnosisz i opuszczasz bez użycia rąk, lub nawet pedałem. Pozycjonowanie igły, czyli maszyna zawsze zatrzymuje się z igłą w materiale lub nad materiałem, w zależności co wybraliśmy. Wbudowany górny transport.
Z tym że nie każdemu jest potrzebne wszystko, ale jeśli sporo szyjesz np kieszonek autorygielki i obcinak mogą bardzo to usprawnić. Z drugiej strony czy jesteś w stanie dopłacić za takie udogodnienia drugie tyle ile zakładał pierwotny budżet?
Nikt nie zna Twoich potrzeb, sama musisz zastanowić się co jest Ci potrzebne i ile jesteś w stanie za to zapłacić, ewentualnie kiedy taki wydatek się zwróci.
Jeśli jakiś bajer Cię zaciekawił i chciałabyś przekonać się jak działa "na żywo" poszukaj w swojej okolicy sklepu z maszynami Janome, oni udostępniają maszyny żeby sobie popróbować, a te bajery we wszystkich maszyanch działają podobnie.
I na koniec takie moje osobiste subiektywne zdanie, jedyne do czego należy dopłacić, to do polskich znaków jeśli decydujemy się na maszynę, bo ma alfabet. Jeśli nie ma polskich znaków to po grzyba ten alfabet? Ale tak jak na wstępie, to takie moje osobiste zboczenie :oczko:
________________________________________________________
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.

http://goraloveszycie.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Kyoto - Singer 4423 lub 4432 zmieści się w połowie do 3/4 twojego budżetu...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Dziękuję Wam bardzo za odp.Zanim napisałam wczorajszego posta zrobiłam sobie długą listę funkcji, które wydają się dla mnie przydatne. W miarę pisania posta z niektórych zrezygnowałam, inne wydały mi się obecnym standardem, nie wartym wzmianki. Doszło jednak do mnie, że skoro mogę sobie pracę ułatwić i przyspieszyć to lepiej to zrobić od razu... W takich krótkich specyfikacjach ofertowych nie natknęłam się jednak na wspomniane automatyczne ryglowanie, a pewnie z czasem zakocham się w kieszonkach. Nie zależało mi również na dużej ilości ściegów i tu także zmieniam zdanie. Dziś szyję ubranka z minimalną ilością ozdób ale nie wiadomo co będzie za rok a przecież maszyna ma być na lata. Wcześniej brałam pod uwagę zakup overlocka- juz to sobie wyperswadowałam. Wolę dołożyć teraz niż za rok wymieniać bo ściegów mi się zachce; )
Czeremcho- maszyny, które polecasz, poza tym, że strasznie brzydkie to widzę, że mają mnóstwo zwolenników i cieszą się dobrą opinią. Mogłabyś polecić coś jeszcze, z większą ilością ściegów? Powiedzmy do 2500 zł.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Automatyczne rygielki mają wszystkie elektroniczne janome, juki serii F( info od osoby która taką maszynę ma, na wykazie ściegów nie widzę) z serii G też powinny mieć(przynajmniej mają guziczek z symbolem rygielka, taka literka N), na wykazach ściegów niektórych singerów też widziałam(choć do tej marki mam akurat awersję).
Ilość ściegów ozdobnych to nie wszystko, może wyjątkowo spodoba Ci się jakiś konkretny wzór który jest tylko w jednym modelu?
Jeśli planujesz dużo szyć, bardziej przyszłościowo wydaje mi się zainwestowanie np w obcinak, kolanówkę, bo to nawet lepsze, a ściegi dostaniesz i tak, bo w maszynach z tymi funkcjami jest ich naprawdę sporo.

No i owerlok, sama wahałam się czy wymieniać ledwo zipiącą maszynę, czy najpierw kupić owerloka, a maszynę wymienić w drugiej kolejności. Kupiłam owerloka i nie oddałabym już go za nic. Szycie dzianin, nawet tych najbardziej opornych jest nie tylko dużo przyjemniejsze, ale i szybsze.
________________________________________________________
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.

http://goraloveszycie.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Kyoto - skoro do 2500 zł - to zdecydowanie mogę polecić Singera 9960. Wypas w zasadzie pełny, maszyna niezawodna, nieskomplikowana w obsłudze. Nie ma konkurencji w tej grupie cenowej. ;-) Nie lubię przepłacać więc szukałam długo. Kupiłam tę maszynę kilka lat temu - teraz zasiada do niej także moja córka i jest nią zachwycona :-)

http://www.euro.com.pl/maszyny-do-szycia/singer-quantum-stylist-9960.bhtml

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
GoraLove - skąd awersja do Singera? Obejrzeliśmy wczoraj z lubym kilka filmików, Singer 9960 wydaje nam się bardzo fajny. Widzieliśmy też filmik jakiejś szyciowej bloggerki z wizyty w sklepie Janome w Poznaniu. Trochę zaskoczyły mnie tamtejsze ceny,(9960 wypadł na ich tle bardzo korzystnie) niemniej na pewno tam zajrzymy bo mamy rzut beretem i chętnie wysłuchamy opinii fachowców. A ta kolanówka to..? odpychasz i stopka się podnosi, czy jak? Wybaczcie głupie pytania ale kompletnie się nie znam na możliwościach współczesnych maszyn.. Ale opcja obcinaka bardzo mi się podoba;)



Czeremcho - znasz tu więcej zadowolonych użytkowników 9960? Opinie w sklepach internetowych są zachęcające, tylko nigdy nie wiadomo kto je pisze;),wolę się oprzeć na opiniach praktyków, przejrzę jeszcze forum pod tym kątem..

Jeśli chodzi o overlock to sprawa jest otwarta, jednak w moim przypadku wymiana maszyny do szycia jest priorytetem, na overlock mogę jeszcze poczekać.



Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Parę osób znajdziesz tu, na forum :-) Mmstycha, Katarzynka30...

Złe opinie często biorą się od... nie do końca uczciwych sprzedawców i mechaników. Wielu z nich - zachwalając "przypadkowo" tylko te maszyny, którymi sami handlują /i na których zarabiają - dotyczy to nie tylko samych maszyn, ale i części zamiennych, na których też się nieźle zarabia/ - zniechęcają do kupna innych maszyn opowiadając farmazony. Najczęstszymi są osławione "plastikowe części", którymi rzekomo mają być wyładowane inne maszyny. Inne, ale nie te sprzedawane przez nich.

Kilkakrotnie w różnych miejscach rzucałam pytanie z prośbą o zgłoszenia - komu uszkodziła się "sama z siebie" jakaś plastikowa część maszyny. Jakoś głucho było... Jeśli już - to dotyczyło to przekładni w 30-letnich maszynach. Pomijając normalne starzenie się materiału /30 lat to jednak szmat czasu/ - to wymiana takich części ani nie jest kosztowna, ani skomplikowana... Za to mechanik pokazywał mi metalowe części zrobione z byle czego - więc z góry nie można zakładać, że co metal, to metal, a co plastik to do niczego.

No ale ludzie biorą takie opinie sprzedawców jako opinie "fachowców" i jakoś nigdy nie zdarza się, żeby ktoś powiedział, że tak naprawdę polecałby maszynę, której sam nie może zaoferować. A nie oszukujmy się - gdybym była przeciętnym właścicielem sklepu i miała zamiar sprzedawać maszyny do szycia - to wybrałabym taką markę, która daje największe możliwości zarobku. Mocno rozreklamowaną i popularną /żeby samemu nie musieć robić reklamy/ albo dającą największe upusty... A najlepiej jedno i drugie. I jako przeciętny sprzedawca chwaliłabym to, co sprzedaję.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Już kilka razy pisałam o tym na forum. Tu masz moje wypowiedzi, możesz sobie przejrzeć http://ekrawiectwo.net/community/profile/1206/
Wizyta w sklepie z maszynami to super pomysł. Poproś o zaprezentowanie najbardziej wypasionego modelu, ze wszystkimi bajerami. Część tego to dla mnie sztuka dla sztuki, jak np kilka wbudowanych obcinaków przy szpulowniku, ale pewnie ktoś inny uważa je za niezbędne :oczko: Po takiej prezentacji zorientujesz się czego potrzebujesz, a z czego jesteś w stanie zrezygnować.
Kolanówka to właśnie coś takiego, odchylasz nogę i stopka wędruje do góry, poproś w sklepie, a na pewno Ci pokażą, a nawet dadzą spróbować :)
Jest tu cały watek poświęcony singerom http://ekrawiectwo.net/board/thread/43117/singer-legendarna-marka-maszyn/?page=1 tam uzyskasz więcej informacji o tych maszynach.
Pani z youtube, cóż, żyjemy i szyjemy w wolnym kraju, każdy ma prawo mówić co mu się podoba, ale od niektórych wypowiedzi tej Pani włos mi się na głowie jeży.
Co do cen, niestety za jakość trzeba zapłacić, ja się o tym przekonałam na własnej skórze. Z mojego rozeznania rynku wynika że janome nie wypada najgorzej, ale decyzja ile i na co wydać należy tylko do Ciebie.
________________________________________________________
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.

http://goraloveszycie.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
I ja, i ja mam 9960 :) Jeszcze się z nią oswajam, bo mam mało czasu na szycie, ale na razie jestem bardzo zadowolona.

Fajna i porównywalna jest też Juki G210, ale kosztuje deczko więcej.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja jestem zadowolona z mojego 9960.
________________________________________________________
Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły...Dla niektórych osób trzeba uzbroić się w cierpliwość, wyrozumiałość....ewentualnie dobrą patelnię...

6 stron: < 1 2 3 4 5 6 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.