Wersja do druku

29 stron: < 1 2 3 4 5 6 7 > »

Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Zainspirowała mnie Twoja czerwona, koronkowa sukienka, jest śliczna! :) A że niedługo czekają mnie dwa wesela, to szukam jakiegoś tropu :)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Super uszyte kiecusie!
Co prawda kompletnie nie w moim guście, ale podziwiam staranność i - jak się domyślam - determinację przy ich szyciu!:oklasky::oklasky:
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A dziękuję:)
Co do gustu to ja bardzo podobnie jak opisywana przez Pana kiedyś "Łucja" ( mam nadzieję, że nie pomyliłam imienia).
Myślę, że wiek i sytuacje zmuszają człowieka do zmian w wyglądzie. :bezradny:. Kiecusie tylko na wyjątkowe okazje:), na szczęście baaaaardzoooo rzadko:hura:. Ale szyć lubię, nosić niekoniecznie. Najczęściej szyję i nie noszę:rotfl:, z tych pokazanych tylko dwie "poużywałam".
Ja to ramoneskę często jeszcze na siebie "wwlekam":tak:, ciężkie buciory i portki i tak najwygodniej.:okok: Zwłaszcza jak się ma samych facetów w domu.:)




--- Ostatnio edytowane 2015-01-24 13:27:52 przez mmstycha ---

--- Ostatnio edytowane 2015-01-24 15:26:03 przez mmstycha ---
________________________________________________________
Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły...Dla niektórych osób trzeba uzbroić się w cierpliwość, wyrozumiałość....ewentualnie dobrą patelnię...
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
A dziękuję:)
Co do gustu to ja bardzo podobnie jak opisywana przez Pana kiedyś "Łucja" ( mam nadzieję, że nie pomyliłam imienia).
Myślę, że wiek i sytuacje zmuszają człowieka do zmian w wyglądzie. :bezradny:. Kiecusie tylko na wyjątkowe okazje:), na szczęście baaaaardzoooo rzadko:hura:. Ale szyć lubię, nosić niekoniecznie. Najczęściej szyję i nie noszę:rotfl:, z tych pokazanych tylko dwie "poużywałam".
Ja to ramoneskę często jeszcze na siebie "wwlekam":tak:, ciężkie buciory i portki i tak najwygodniej.:okok: Zwłaszcza jak się ma samych facetów w domu.:)




--- Ostatnio edytowane 2015-01-24 13:27:52 przez mmstycha ---

--- Ostatnio edytowane 2015-01-24 15:26:03 przez mmstycha ---
Błagam! Nie "pana"!!!
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie ma sprawy:)
________________________________________________________
Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły...Dla niektórych osób trzeba uzbroić się w cierpliwość, wyrozumiałość....ewentualnie dobrą patelnię...
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Piękne rzeczy - widać niesamowity warsztat - też tak chcę już umieć :) Te czerwona koronkowa sukienka jest genialna w swojej prostocie - bardzo mi się podoba. I kurteczki dla dzieci.
________________________________________________________
http://magdiczka.blogspot.com - moje zmagania z blogowaniem i szyciem ;)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Wszystkie rzeczy uszyte bardzo profesjonalnie.
mmstycha, ja też tak mam, coś sobie uszyję a potem to wisi w szafie ,i nie może się doczekać kiedy to założę.:p
Najbardziej podoba mi się ten popielaty płaszczyk, piękny.:oklasky:
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dzięki dziewczyny:buzki:

Do profesjonalizmu to mi daleko. Często coś szurnę w kąt ze złości jak nie wychodzi.:zly:.
Nie mam na przykład pojęcia zielonego o szyciu męskich rzeczy. Ze szkoły to wyniosłam szycie bistorowych pokrowców na siedzenia do autobusu, wykroje z burdy (sama potrafię tylko spódnicę podstawową), no i czasem szyło się jeszcze ubrania robocze ( skrojone już przynosili). W pracy szyłam jedną operację - zszywałam kołnierze. Także takie to moje szycie:bezradny: " profesjonalne".
Ale metodą prób i błędów (często więcej tych błędów) czasem coś uszyję. I cieszę się, że się podoba :):buzki:
________________________________________________________
Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły...Dla niektórych osób trzeba uzbroić się w cierpliwość, wyrozumiałość....ewentualnie dobrą patelnię...
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Mmstycha, jedna moja ciocia uczyła się dokładnie tego samego , co ty, w szkole.
Do tej pory żadnego wykroju nie zrobi, nawet burdy się boi!
Druga: elektryk z zawodu, odkąd pamiętam pracowała w szwalni.
ale ona też głównie szyje/zszywa. Teraz, na emeryturze, głównie wykroje przygotowane wcześniej z burdy przez jej córkę (mgr ekonomii!!)
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
O mamusiu, co to za szkoły wspominacie :yyyy: To już lepiej być samoukiem. Mmstycha, twoje kreacje są chyba po innej szkole, bo ładnie odszyte :D

29 stron: < 1 2 3 4 5 6 7 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.