18 stron: « < 7 8 9 10 11 12 13 > »
Stały Bywalec
|
|
komin ma trochę większą średnicę, dzięki czemu można go zawinąć wokół worka, żeby nie przeszkadzał.
może wreszcie się przełamię i uszyję coś z odzieży.... oj kiełkuje ta myśl, kiełkuje Zdjęcia cz2 można się pastwić ________________________________________________________
|
|
Stara Gwardia
|
|
kolejna intrygująca praca ________________________________________________________
|
|
Stały Bywalec
|
|
Jak narazie bardziej mnie przeraża wizja zajęcia się (a to nieuchronnie się zbliża ) odzieżą. Najprostsza koszula budzi we mnie strach, nie mówiąc o spodniach, spódnicach, sukienkach itp ________________________________________________________
|
|
Mistrzyni Krawiectwa
|
|
A co to ja jestem juror z "mam talent" żeby się pastwić?
Robisz ciekawe, pracowite rzeczy. Nie wiem czy miałabym cierpliwość walczyć z kordurą, jest strasznie oporna, nieprzyjemna w dotyku, a do tego zamki, zatrzaski oczka itd. Brrrr... Dlatego podziwiam --- Ostatnio edytowane 2012-04-26 18:39:17 przez agaaffek --- ________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett |
|
Stały Bywalec
|
|
A takie tam powiedzonko, dlatego uśmiech na koniec. A kordura nie jest taka straszna, tylko faktycznie trzeba dobrze zaplanować, bo to sztywny i nie rozciągliwy materiał. Ale nic z czym nie da się sobie poradzić.
Tylko maszynę musiałbym mieć lepszą, bo szycie na domowym Łucznik/Singer 834 takich rzeczy to czasami faktycznie ekwilibrystyka. Igieł złamanych nie zliczę, a i 3 razy już zębatki wymieniałem. Niemniej narazie nie stać mnie na nic lepszego, nie mówiąc już o tym, że nie miałbym tego gdzie postawić w moich warunkach lokalowych, bo te lepsze, które bym chciał to już z własnym stołem, a nie takie co to do walizeczki schować i pod stół wcisnąć (choć i takie są, np Tuffsew, albo maszyny firmy Sailrite, ale to już gruuuba kasa, której nie mam, nie mówiąc już o tym, że by mnie chyba druga połówka o głowę skróciła, jakby się dowiedziała ile taki "niezbędny zakup" kosztuje). --- Ostatnio edytowane 2012-04-26 20:30:49 przez g0liath --- ________________________________________________________
|
|
Stały Bywalec
|
|
Tak, wiem, pogięło mnie
Obiecałem synowi jakiś czas temu, wiobec tego kiedyś trzeba było dotrzymać danego słowa. Tak więc przedstawiam "Bojową biedronę". Kolor, jak widać, materiał jaki był pod ręką, nic nieprzmakalnego. Plecki pseudo-wentylowane na bazie pianki poliuretanowej 1,4cm, taka sama pianka w szelkach. Niestety to mój pierwszy plecak tego typu i nie ustrzegłem się błędów. Największym są... za małe plecki... co widać. Ale jak będzie go używał, to za jakiś czas się go rozbebeszy i powiększy. No i brak rączki do przenoszenia, ale mam już na to mały patent. Dwie "komory" zasuwane na zamki błyskawiczne (w równie bojowym kolorze), jedna główna (worek z materiału w maskowaniu CCE) i mniejsza kieszonka na jakieś chusteczki, słodycze itp (w środku również CCE) Konstruktywna krytyka wskazana. Zdjęcia cz 1 --- Ostatnio edytowane 2012-04-27 22:22:31 przez g0liath --- ________________________________________________________
|
|
Stały Bywalec
|
|
I jeszcze kieszonki, czyli zdjęci bojowej biedrony cz 2 --- Ostatnio edytowane 2012-04-27 22:22:50 przez g0liath --- ________________________________________________________
|
|
Mistrzyni Krawiectwa
|
|
Biedronki do drapieżniki, więc się zgadza jakby Wyobrażam sobie dumę "nosiciela"!
Ania ________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.
http://uczeremchypl.shoper.pl/ http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/ |
|
Mistrzyni Krawiectwa
|
|
Cudna biedrona!!!Mały zachwycony co???
|
|
Stały Bywalec
|
|
________________________________________________________
|
18 stron: « < 7 8 9 10 11 12 13 > »
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.