Wersja do druku

154 strony: « < 10 11 12 13 14 15 16 > »

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie widzę pomyłek i niejasności w opisach Burdy. Oni po prostu używają fachowego słownictwa - takiego, które pojawia się też w książkach do nauki zawodu. To tak, jak z robótkami na drutach - oczko prawe to po polsku oczko prawe i już.

Uważnie przeczytanie słowniczka znajdującego się w każdej Burdzie wyjaśni wiele. A mogę się założyć, że wiele osób tego słowniczka po prostu nie zauważyło.

Ania

A ja widzę.Ale trudno.Możemy mieć inne zdanie.

Ależ ja znam słowniczek z polskiej burdy.Mogę powiedzieć,że jest bardzo,ale to bardzo ubogi,poprostu parę znanych słów.

W angielskiej spotykam takie określenia jak:
Overcast,pickstitch,slipstitch,to są tylko przykłady.
Czy mogłabyś dać odnośniki polskie?

Aniu ja nie zamierzam się z Tobą kłócić .Ja tylko dyskutuję.

Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Wstyd się przyznać ale w szkole do której uczęszczałam owszem uczyłyśmy się robić formy ale ehmm... pozostawię to bez komentarza. A na zajęciach praktycznych szyłyśmy z wykrojów z Burdy! A wielka pani nauczycielka nie pozwalała NIC przebić i z mienić w danym wykroju. Zero własnej inwencji. Dlatego nie uważam siebie za dobrą krawcową. Szyję z zamiłowania, tylko dla siebie. Teraz mogę przynajmniej przerabiać wykroje do woli :)

Małgosiu dobrze, że wywołałaś tę dyskusję! Ja się cieszę. I proszę o więcej takich skanów!

--- Ostatnio edytowane 2010-09-30 08:45:02 przez Susanna ---
1.Sus.To jest książka i chyba nie mogę jej tak kopiować.
Ja mam takich dużo.Ja mam świra.Potrafię kupować książki te same,ale nowo wydane.Nie wiele wnoszą nowego, ale są ładniej wydane.

2.Błąd nauczycielki.Ona powinna jeszcze pomagać tworzyć.Sądzę,że niewiele umiała i bała się ,że sama się zgubi.

3.Ja też korzystam z gotowych wykrojów.Mam taki zeszyt gdzie mam skopiowane wszystkie modele burdy podzielone,na,,,,,żeby było łatwo szukać.Najlepiej wkleję zdjęcie.

4.Ale nie zawsze jest wszystko gotowe.Czasem trzeba samemu popracować.Ja zachęcam.Jaka duma i satysfakcja.Nie ,nie jesteśmy gorsze od tych co tworzą burdę.Potrafię już to ocenić.

Pozdrawiam.
Ale chaos,każde zdanie z innej parafii.
sorry za moja pisownię.Ja już nietutejsza.

ad.3.Zapomniałam o zdjęciach.
Te zdjęcia są brzydkie.to tylko tak dla informacji.Robię kopię rysuneczku i wklejam pod odpowiednie miejsce.Spódniczki pod spódniczki,bluzki pod bluzki itd.No i piszę nr burdy.Bardzo dobrze tak się szuka.








--- Ostatnio edytowane 2010-10-01 03:54:54 przez malgosia ---

--- Ostatnio edytowane 2010-10-01 12:38:12 przez malgosia ---

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dla wszystkich.

Wiecie co mnie wkurza.
My po słabych szkołach jesteśmy świetnymi i szybko pojętnymi pracownikami za granicami.Na odwrót miejscowi.Mają świetne książki,szkoły, nauczycieli,a w pracy się nie sprawdzają.
Pomyślcie,czy jest jakaś szansa na zmianę.

Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
ależ burzliwa dyskusja na formu! :)
Szczerze powiem to samemu uczyć się szyć to czasami ręce i nogi opadają, ja w ogóle tych konstrukcji jakiś siatek nie rozumiem. . Po prostu nie wie się jeszcze takich prostych zasad, nie rozumie się opisów w burdzie. Mi jest czsami bardzo ciężko i dlatego staram się szyć rzeczy raczej takie proste i mało skomplikowane. Niestety nie mam możliwości pójścia do szkoły czy na jakiś kurs (jest kurs organizowany na papavero,ale jest po prostu za drogi). Pewnie robie dużo błędów w podczas szycia,ale to dla tego, że nikt mi tego nigdy nie pokazał. Moja Mama szyła i mam sporo rzeczy, które mi zostawiła (guzików, nici, wstążek koronek no po prostu wszystko wszysko), ale jak ona szyła to ja byłam mała i wtedy szyłyśmy ubranka dla lalek... Uwielbiam szyć i sprawia mi to ogroną frajde i jest dumna jak mi coś wyjdzie i widze ten wzrok koleżanek i pytania : gdzie kupiłam taka spódnice?, a ja : sama uszyłą (szczerze mam wtedy ogormną satysfakcje). W sklepach rzeczy są tak straszanie drogie, byle jaka spódnica, byle jaki materiał i trzeba zapłacić 100 zł, a ja kupie material za 14zł i mam kiecke, taką jaką chce i dopasowaną do mojej figury.
Nie mam overlocka i to jest po prostu najgorsze, bo jak mam coś obszywać zygzakiem to mnie normalnie krew zalewa, te niktki wystające i po każdym praniu trzeba wszystko obcinać grrr i właśnie z tego powodu nie obszywam dzianiny, ona się nei pruje,a ja szyje i tak tylko dla siebie. Mam nadzije, ze kiedyś kupie sobie overlocka.
I jeszcze jedna rzeczy szycie z cienkich tkanin grrr bez overlocka to katasfrowa.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Czeremcho, te linki do Brazylijczyka są super! pościągam sobie i przestudiuję.
pozdrawiam
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
To jest po angielsku.Czy to jest wszystkim zrozumiałe?
Przecież tam prawie nie ma opisów, jak to zrobić. Rękaw nr 19 i konstrukcja nr 19. Rękaw podstawowy ponacinany, porozsuwany - i już.

Co do kopiowania i wklejania całej książki - wydaje mi się to bez sensu... Będę siedziała nad tym co najmniej godzinę, a po dwóch tygodniach zaginie na forum ślad po mojej pracy - bo nikt nie będzie pamiętał, że coś takiego już było. No i kwestia praw autorskich też ma znaczenie.

Lepiej, jeśli ktoś napisze post opisując swoje konkretne problemy - wtedy kilka osób mu/jej odpisze, powkleja linki czy rysunki - tak jest lepiej dla obu stron.

Ania

________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Overcast,
http://web1.ling.pl/index.html#words?act[0]=1&word[0]=overcast&lang[0]=1
czyli - obrębiać, obrębiony /obrzucony/

http://tnij.org/sciegi_angielski

Czyli - pickstitch jest odmianą ściegu z grupy za igłą, slipstitch - ściegiem krytym.


Ja też się nie kłócę. ;-)

A w ogóle - to ze słownictwem krawieckim to tak samo, jak z każdym innym fachowym. Podaje ono przecież w możliwie największym skrócie taką czy inną czynność. Tak, jak z gotowaniem - wiele osób nie wie, co to blanszowanie, dekantowanie czy jak wygląda syrop wygotowany na nitkę. To są niezbędne skróty, które w momencie gdy się z nimi zapoznać - ułatwiają komunikację i niezwykle skracają opisy.

Ania


--- Ostatnio edytowane 2010-10-01 21:00:14 przez czeremcha ---

--- Ostatnio edytowane 2010-10-01 21:04:26 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A ja lubię robi konstrukcje na papierze. Skomplikowane elementy odszywam z próbnej tkaniny aby sprawdzic czy mi odpowiada to co wyjdzie.

Co do szkół to z tym jest różnie. Jak ktoś chce się nauczyc to da sobie radę. Miałam w klasie koleżankę, niby uczyła nas szycia ta sama nauczycielka, ale jej się nie chciało i myślę, że dzisiaj raczej nie szyje.
Szkoła powinna raczej pokazywac możliwości, wskazac jak do czegoś dojśc, a cwiczyc i tak trzeba samemu. Przepraszam za brak kreseczki nad c, ale komputer ma taki feler.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
To jest po angielsku.Czy to jest wszystkim zrozumiałe?
Przecież tam prawie nie ma opisów, jak to zrobić. Rękaw nr 19 i konstrukcja nr 19. Rękaw podstawowy ponacinany, porozsuwany - i już.

Ania


Uważnie przeczytanie słowniczka znajdującego się w każdej Burdzie wyjaśni wiele. A mogę się założyć, że wiele osób tego słowniczka po prostu nie zauważyło.

Ania

Nie zkładaj się zbyt pochopnie,bo możesz przegrać.Odkąd zaczęłam czytać te opisy i słowniki,to zaczęłam dostrzegać pomyłki i błędy.

No to są w końcu opisy potrzebne,czy nie?
Na tej angielskiej stronie,też opisy są.Czy one są mniej ważne,niż te z Burdy?
A może angielska strona lepiej sobie radzi z przedstawieniem czegoś rysunkowo,a burda nie?
Może Burda musi sobie pomagać opisami,których się poprostu nie chce czytać.Tym bardziej,że słowniczek w każdej Burdzie jest taki sam ,lub prawie taki sam.Nic nowego.

Kiedy zaglądam do angielskich opracowań,to aż się oko śmieje.Rzucisz okiem i wszystko jasne.

Nawet Ania to potwierdziła.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie widzę pomyłek i niejasności w opisach Burdy. Oni po prostu używają fachowego słownictwa - takiego, które pojawia się też w książkach do nauki zawodu. To tak, jak z robótkami na drutach - oczko prawe to po polsku oczko prawe i już.

Uważnie przeczytanie słowniczka znajdującego się w każdej Burdzie wyjaśni wiele. A mogę się założyć, że wiele osób tego słowniczka po prostu nie zauważyło.

Ania

A może ja się tym razem z Tobą założę.Że pomyłki są i uważne przeczytanie słowniczka i objaśnień jeszcze bardziej wprowadza w zakłopotanie.

Masz dowód.Mała pomyłka.Prawa i lewa strona.Burda6/2010.




Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!

154 strony: « < 10 11 12 13 14 15 16 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.