Wersja do druku

15 stron: « < 3 4 5 6 7 8 9 > »

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Cóż wykształcenie ma drugorzędne znaczenie przy chęciach i uporze, staranności,dokładności no i oczywiście dobrych pomysłach.
Zgadzam się w całej rozciągłości. :)
________________________________________________________
Szyję sobie hobbystycznie. :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Cóż wykształcenie ma drugorzędne znaczenie przy chęciach i uporze, staranności,dokładności no i oczywiście dobrych pomysłach.
Zgadzam się w całej rozciągłości. :)
święte słowa :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Faktycznie praca dyplomowa ,pierwsza klasa.
________________________________________________________
"Nadzieja ma skrzydła ,przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów "
Avatar użytkownika
Niespodzianka
Dziś 1 maja Święto Pracy, więc pracowałem,-tak właśnie świętowałem.
A to suknia, którą dziś przerabiałem. Może przyszłym pannom młodym się spodoba. Dodam, że była strasznie ciężka.
Miłego oglądania:D
________________________________________________________
  
Artur


Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Mistrz Krawiectwa
Arturze, wreszcie się odkryłeś !!! Nie tylko robisz przeróbki spódniczek czy płaszczy, ale też sukienek ślubnych. Suknia jest przesliczna (te draperie !!!), co w niej przerabiałeś ???
To jest prawdziwe krawiectwo !!!!!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
No to Wojtku masz konkurencję.
A my mamy juz dwoch mistrzow.

Wasze dziela sa wspaniale.Ogladam je z otwarta buzia.

My tez mamy mezczyzn tutaj w naszej pracowni.
A projektanci-mezczyzni sa najbardziej wymagajacy.

pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Mistrz Krawiectwa
Osoba Artura to raczej nie konkurencja, a miła satysfakcja, że w tym sfeminizowanym zawodzie są jeszcze faceci-pasjonaci szycia. Ubolewam tylko, że tak niewielu młodych ludzi interesuje się krawiectwem, szkoda!!
Utarł się stereotyp, że szycie to domena kobiet, a ja uważam, że wielu panów odnalazłoby się właśnie przy maszynie do szycia niż przy jakiejś brudnej obrabiarce. Krawiectwo jest to taki wdzięczny zawód, dający olbrzymie zadowolenie, kiedy człowiek spojrzy na uszytą przez siebie suknię czy bluzkę.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jeślio chodzi o suknie to rzeczywiście Piękna choć ja takich sukien nie cierpie i nigdy bym takiej nie założyła jak dla mnie zbyt bajkowa, ja zawsze żałowałm że moja mama nigdy nie pracowała w swoim zawodzie albo chociaż mój tata nie był krawcem a przecierz jesli chodzi o robótki ręczne (robienie na drutach i szydełku) to naprawde miał talent którego nie cwiczył i przepadła w niepamięć :/
________________________________________________________
porozmawiajmy o szyciu.


Avatar użytkownika
Niespodzianka
reggi
2010-05-02 20:22:40
Jeślio chodzi o suknie to rzeczywiście Piękna choć ja takich sukien nie cierpie i nigdy bym takiej nie założyła jak dla mnie zbyt bajkowa, ja zawsze żałowałm że moja mama nigdy nie pracowała w swoim zawodzie albo chociaż mój tata nie był krawcem a przecierz jesli chodzi o robótki ręczne (robienie na drutach i szydełku) to naprawde miał talent którego nie cwiczył i przepadła w niepamięć :/


Kochana REGGI, gdybym był kobietą, to bym założył taką kiecę. Bo nie dość, że wszyscy by mnie podziwiali, to w plenerze super by wyszły zdjęcia

malgosia
2010-05-02 03:50:14
No to Wojtku masz konkurencję.
A my mamy juz dwoch mistrzow.


Kochana Gosiu- Wojtek PIERWSZY nie jest moim konkurentem, tylko PRZYJACIELEM Wiesz dobrze z własnego doświadczenia, że zawód krawiec jest zawodem męskim, który jest na umarciu. Ogromnie się cieszę, że dołączyłem do tego szacownego forum i jak tylko mogę to pomagam, a WOJCIECH PIERWSZY mi pomaga w tym i chwała mu za to!!!!!!!

Wojtek
2010-05-02 00:06:40
Arturze, wreszcie się odkryłeś !!! Nie tylko robisz przeróbki spódniczek czy płaszczy, ale też sukienek ślubnych. Suknia jest przesliczna (te draperie !!!), co w niej przerabiałeś ???
To jest prawdziwe krawiectwo !!!!



KOCHANY KOLEGO Zbyt dużo w tej sukni nie zdziałałem, miałem za zadanie przyszyć koraliki i naprawić dół
Szczerze mówiąc ta suknia już była poświęcona przez księdza, a właścicielka już przysięgała. Klientka nie spieszyła się z odbiorem, tylko czekała na mój znak, a trwało to 6m-cy, więc dojrzewałem do tej decyzji, abym mógł ją naprawić.
Nigdy nie było czasu. Ten kto zajmuje się krawiectwem wie, co to znaczy-prawda?
Osobiście mi się ona podoba
Może zobaczycie kiedyś ją na allegro?
Nie wiem co zrobi z nią klientka- może sprzeda, a może da do wypożyczalni?
Jedno wiem na 100%, że była cholernie ciężka
POZDRAWIAM WAS WSZYSTKICH
________________________________________________________
  
Artur


Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Szczerze powiem to mi też do gustu nie przypadła, zbyt dużo przepychu. Na dodatek jest ciężka- jak w takie sukience wytrzymać cały dzień?
Ja dzis ma pierwszą przymiarkę, nie mogę się doczekać :) i już odliczam dni do wesela:)

15 stron: « < 3 4 5 6 7 8 9 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.