Wersja do druku

6 stron: < 1 2 3 4 5 6 >

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Z pościeli prasuję prześcieradła i poszewki na poduszki. Poszwy na kołdrę odpuszczam sobie ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Właśnie włączyłam żelazko, żeby się nagrzało i weszłam na chwilę sprawdzić co na forum - a tu co? wątek o prasowaniu się rozwinął :)
Ja od zawsze nienawidzę prasować :nie: Nie prasuję pościeli, oczywiście (dla mnie oczywiście) nie prasuję też skarpetek ani majtek itp. Resztę niestety tak :( Ta moja nienawiść trochę mi zelżała trzy lata temu, kiedy to miałam stertę pieluch i ciuchów córeczki i to prawie codziennie... masakra! Ograniczam to zajęcie jak tylko mogę :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jakich uzywacie płynów do płukania tkanin?Bo wydaje mi się ,że ostatnio prawie wszystkie się popsuły,no chyba ,ze to ja straciłam węch:)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Nie mam tego problemu. Nie lubię, kiedy ubrania mocno pachną płynami czy proszkami. Powinny perfumami i wodą toaletową nosicieli ;-)

Używam taniego płynu z Kauflandu.

Najlepiej, kiedy świeżo wyschnięte pranie pachnie wiatrem... A ja nawet balkonu nie mam... :beczy:

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Aniu ,ja własnie lubię wyciągać z szafy pachnace plynem,praniem rzeczy.Wiem ,że niektorzy nie lubią ,uważają ,iż czuć chemią.
Co do zapachu wiatrem też uwielbiam .
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Zbieram sobie pracowicie listki werbeny cytrynowej - nie bardzo chce rosnąć w mieszkaniu... I werbenę sobie chcę wsadzić do szafy :-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
żelazko mam tylko w pracowni, często jest potrzebne
od wielkiego dzwonu mąż zakłada koszulę więc prasuję
najbardziej wkurzała mnie płócienna sukienka córki brryy nigdy więcej
a jeśli chodzi o pranie to wstawiam je dopiero jak poprzednie mam poukładane w szafkach :)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Administrator
a jeśli chodzi o pranie to wstawiam je dopiero jak poprzednie mam poukładane w szafkach :)
Hehe to ja bym musiała nigdy pralki nie włączać :D
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A ja lubię prasować. Rozkładam się w saloniku przed tv, załączam,film uprzednio przygotowany na tę właśnie okazję,i żelazko w ruch. Ostatnio przy prasowaniu sprawdzają się też audiobooki. Polecam "Drogę do Tary".
Pozdrawiam
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Ja nie lubię prasowania, ale nie mam wyjścia...w pogniecionych ubraniach nie wyjdę. Ostatnio zaczęłam nawet prasować pościel, ale jakoś różnicy nie odczułam w komforcie spania :P:P.
Prasowanie ułatwiają bardzo dobra deska (czyli taka, która ma specjalną warstwę nieprzepuszczającą ciepła), dobre żelazko i triki jak coś szybko i łatwo wyprasować. Przykładowo: http://www.logo24.pl/Logo24/1,85825,7835422,Krok_po_kroku__jak_perfekcyjnie_wyprasowac_koszule.html i faktycznie działa :D

________________________________________________________
Moda w praktyce - senczyna.com

6 stron: < 1 2 3 4 5 6 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.