Wersja do druku

33 strony: « < 8 9 10 11 12 13 14 > »

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Mam Husqvarnę Viking E10 od 8 miesięcy. Szyję na niej średnio 4-5 dni w tygodniu.
Maszyna idealna dla początkującej szwaczki :-)
Szerszą recenzję umieściłam w wątku o Husqvarnie.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Aktualnie Łucznik Balladyna II 2020 i LZ3(przemysłówka do trochę cięższych zadań czeka na swoją chwilęchwały ;P). W Balladynie jestem zakochana, choć nie wiem, dlaczego producenci Łucznika nazwali tak fajną maszynę imieniem postaci tak negatywnej. :(
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Bo nie sądzili, że ktokolwiek będzie znał tą postać, a sama nazwa tak uroczo się kojarzy Balladyna - ballada. Jakież to cudowne :D, a może chodzi o końcowe rypnięcie piorunem?
G.

--- Ostatnio edytowane 2014-03-12 21:33:15 przez Grześ ---
________________________________________________________
Panie Boże! A mogłeś z tego żebra, taką fajną kolejkę elektryczną zrobić!
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Balladyna - dobra nazwa dla kombajnu do zbioru malin :-))))

Aczkolwiek nie wiem, no nie wiem czemu kombajn ziemniaczany zwie się - Anna...

Ania

--- Ostatnio edytowane 2014-03-13 16:45:39 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
a może chodzi o końcowe rypnięcie piorunem?
G.

--- Ostatnio edytowane 2014-03-12 21:33:15 przez Grześ ---
Obyś nie okazał się być prorokiem! Bo jeżeli faktycznie coś mi rypnie, to wiem kogo wywołaniem tego nieszczęścia obciążyć. :P
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Balladyna - dobra nazwa dla kombajnu do zbioru malin :-))))

Aczkolwiek nie wiem, no nie wiem czemu kombajn ziemniaczany zwie się - Anna...

Ania

--- Ostatnio edytowane 2014-03-13 16:45:39 przez czeremcha ---
No i tak pół biedy, że nie nie do buraków!:p
A tak przy okazji - krzesła z pewnej fabryki krajowej też nazywały się Anna i rozpadały się po miesiącu użytkowania, a przy próbie reklamacji napotykano na opis, że były użytkowane w niewłaściwy sposób! :D
Nie pamiętam, która to firma, ale parę lat temu było o tym dosyć głośno.
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Balladyna - dobra nazwa dla kombajnu do zbioru malin :-))))

Aczkolwiek nie wiem, no nie wiem czemu kombajn ziemniaczany zwie się - Anna...

Ania

--- Ostatnio edytowane 2014-03-13 16:45:39 przez czeremcha ---
A moim imieniem nazwali przepyszne słodziutkie wafelki :mniam: i... obskurną budkę z piwem :zalamka:
________________________________________________________
Panie Boże! A mogłeś z tego żebra, taką fajną kolejkę elektryczną zrobić!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Cześć :)
Jestem tu nowa. I potrzebuję rady w sprawie maszyny. Posiadam maszynę Privileg 470. I szczerze to nigdy nigdzie nie słyszałam nic o tej maszynie, zastanawiam się, czy jest to dobra maszyna do nauki szycia, i w ogóle czy jest dobra czy to jakiś "bubel".... Dostałam ją dawno temu od mamy, teraz zastanawiam się - bo mam małą awarię - nad tym czy naprawiać, czy kupić nową.
Pomóżcie.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Hm... nie wiem w ktorym watku wstawic te moje wpisy, ale chyba najbardziej pasuje tu:
otoz moja super oh... ah... Bernina 580 zepsula sie, po raz kolejny. Naprawiono, nie w tym rzecz. Tylko : no wlasnie, moj zapal do tej marki wyraznie slabnie.
O ile jej poprzedniczka dzielnie mi sluzyla przez prawie 8 lat, bez zadnych problemow; o tyle tutaj -wysiadl ekran, wymieniono, wysiadl pedal, wymieniono, wysiadl pasek klinowy (?!) wymieniono...ma ta maszyna jeszcze 3 lata gwarancji,ale w takim tempie...moze mialam pecha; ale przestaje polecac.
A co polecam? -cos z Polski, toporne to to, bo toporne, glosne ale SZYJE. Zwykly, kupiony w Lidlu Silver. Coz powiedziec. POLECAM. Nie ma fontanny ani wodotryskow- ktorymi szczyci sie Bernina, ale jak na razie nie zawiodl mnie. Napisalam to wlasciwie dla osob, ktore sie zastanawialy nad zakupami w Lidlu. Ja tez sie zastanawialam...i w pewnym sensie ta maszyna mnie ratowala, (w momencie jak Bernine po raz kolejny ...wiadomo).
Fakt, jest odrobine toporny w uzyciu, pokretla chodza b. ciezko, natomiast same sciegi sa OK. Zarowno te proste, jak i te troche bardziej skomplikowane. Jesli do tego dodamy jeszcze roznice w cenie.Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze porownuje powiedzmy fiata z mercedesem, tyle ze ten fiat dziala, jak na razie, bez zarzutu!
Serdecznie pozdrawiam,
Anna
.
________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Otóż Silverki zbierają niemal wyłącznie pozytywne recenzje pomimo, że są tanie. Trzeba tylko umiejętnie się z nimi obchodzić. Nieumiejętne postępowanie z tak subtelnym mechanizmem, jak maszynuńcia do szycia prowadzi do rozregulowania, w najlepszym przypadku...
Kiedyś przez pół nocy na FB prowadziłem "za rączkę" dziewczynę, której się rozregulował chwytacz w Singerze 4423; nawet tak solidną maszynerię można zepsuć, kiedy się z nią nie zawrze przyjaźni, a jedynie traktuje niczym niewolnika. Umieralność niewolników zawsze była dość znaczna...
Twoją Berninkę być może osłabił fizycznie niewłaściwy serwis?
O różnych serwisantach mieliśmy tu już nie raz dysputy, bo bywają tacy, którzy tylko zaszkodzą...
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz

33 strony: « < 8 9 10 11 12 13 14 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.