Wersja do druku

15 stron: « < 8 9 10 11 12 13 14 > »

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
No, ja też wymiękłam po dwóch linijkach. Nieco to dziwne u dziennikarza... I jeszcze te błędy gramatyczne..
A bardzo chętnie poczytałabym dyskusję, mimo że kompletnie offtopowa :-)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja teraz żyję szyciem koszuli !!!!!!!!!!!!. Serio dla mnie to bardzo ważne .Mam trochę problemów z komputerem - o których pisałem .Postaram się pisać wyraźnie.......Ciekawe czy to co teraz napisałem będzie czytelne bo .........dla mnie nie jest .Powinienem iść do fachowca , ale całą kasę wydałem na maszynę i materiały . Jak już kiedyś pisałem o artykułach historycznych są one bardzo słabo płatne.Redaktor kiedyś powiedział mi wręcz ,,..czy mógłbym dodać trochę polityki.....'' - wszystko się da .Ja jednak nie mieszam się w politykę .Co nie oznacza , że nie chodzę na wybory.Zawsze to robię.Głosuję na opcję , która jest dla mnie najlepsza.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Że słabo płatne, to można pisać byle jak? A jak się żyje szyciem, to zapomina się j. polskiego? To proponuję: szyj w takim razie, a do pisania o innych sprawach wróć, gdy skończysz koszulę.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Modniaku, proszę Cię o czytelniejsze pisanie (interpunkcja, odstępy miedzy wyrazami, spacja po kropce a nie przed, akapity). Ciężko się czyta Twoje dłuższe wpisy.

Zajrzałam na Twoją stronę. Przeczytałam tekst "Historia miasta Łodzi". W pierwszej kolumnie, w drugiej linijce od dołu jest w nawiasie napisane: "nad u kropki", a samo zdanie nie ma kropki na końcu. Dalej są literówki (np. włocłwski). Stylistycznie też nie bardzo - powtórzenia wyrazów w sąsiednich zdaniach. Ktoś robi korektę tych tekstów? Od maturzysty oczekiwałabym większej poprawności.

Pamiętam chan Gujuk można napisać w ten sposób Güjük miałem wtedy problemy z klawiaturą i tak napisałem tekst sądząc , że Pani redaktor domyśli się , że nad u powinny być kropki. Nie znam się na obróbce graficznej ale kiedyś widziałem jak to się robi. Trudno mi to opisać. Program Corel ma funkcję dopasowanie do..tekstu,obrazu, akapitu itd. Przypisując tekst do obrazu niekiedy powstają np. sztuczne odstępy. Jednym naciśnięciem klawisza z jednego zdania np. Bolek biegnie za Lolkiem można powstaje .....
Bolek biegnie zaLolkiem lub Bolek bie-gnie za Lolkiem lub Bolekbie-gnie za Lolkiem. Mój redaktor zarabia kupę kasy może warto spróbować wysłać CV do jakiejś gazety ? Co do pisania artykułów .Spotkałem kiedyś osobę, która powiedziała mi bardzo podobnie .Tekst , który ja pisałem tydzień on stwierdził, że stworzyłby w ciągu godziny. Czy robię coś źle ocenia redaktor.Po wysłaniu mu tekstu on go poprawia bądź nie, przesyła grafikowi, który dobiera odpowiednią grafikę często uzgadniając ją ze mną. Piszę o historii i architekturze bo się na niej znam, ale pisałem już wywiady( w zastępstwie- kiedy zachorował drugi dziennikarz czy inne teksty np. dla Polaków w Anglii. Niedawno wygrałem konkurs na najlepszy artykuł ekonomiczny do czasopisma Lider. Temat ,,napisać satyrycznie o najważniejszym wydarzeniu w miesiącu''. Na następny miesiąc mam zamówienie z Focus Historia na kolejny artykuł.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Pisząc o prawidłowych odstępach nie miałam na myśli artykułu, ale Twoje wpisy na forum. Corel nie ma tu nic do rzeczy.
A wybrałam tekst o historii Łodzi, bo wczoraj z niej wróciłam; byłam pierwszy raz. Ale to nie temat wątku. Natomiast Twoja niestaranność (przykro mi to pisać, więc - mam nadzieję - ostatni raz) jak najbardziej.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Łódź jest piękna.Wile relacja otwarcia z najpiękniejszej secesyjnej willi w Środkowej Europie jest na moim bloogu Wielu tego nie dostrzega ale to nie tylko przepiękne klasycystyczne, secesyjne i eklektyczne kamienice czy pałace lecz przepiękny modernizm.Bo Łódź po Gdyni ma najwięcej zabytków modernistycznych. Łódź to modernizm i jego w pewnym sensie odmiany : romantyzm narodowy i klasycyzm akademicki.Dopiero niedawno zaczęto inwestować w rewitalizacje. Sporo jest jednak niedokładności. Napisałem kiedyś o tym artykuł
Odnowiono przepiękną kamienicę na Piotrkowskiej. Zniknęły jednak odboje. Okazało się, że pewien poseł zabrał je do siebie.Specjalnie wtedy zapisałem się do partii. W sumie dość bliskiej mi ideowo.Władza deprawuje człowieka. Być może gdybym sam miał taką możliwość postąpiłbym podobnie.Nie potrafię się w tej chwili postawić w takiej sytuacji.Tak czy inaczej krasnoludki stoją przed jego domem do tej pory. Dziwne zwłaszcza , że nie jest to wielka partia, ani znany poseł.
Arek
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Łódź jest piękna.Wile relacja otwarcia z najpiękniejszej secesyjnej willi w Środkowej Europie jest na moim bloogu Wielu tego nie dostrzega ale to nie tylko przepiękne klasycystyczne, secesyjne i eklektyczne kamienice czy pałace lecz przepiękny modernizm.Bo Łódź po Gdyni ma najwięcej zabytków modernistycznych. Łódź to modernizm i jego w pewnym sensie odmiany : romantyzm narodowy i klasycyzm akademicki.Dopiero niedawno zaczęto inwestować w rewitalizacje. Sporo jest jednak niedokładności. Napisałem kiedyś o tym artykuł
Odnowiono przepiękną kamienicę na Piotrkowskiej. Zniknęły jednak odboje. Okazało się, że pewien poseł zabrał je do siebie.Specjalnie wtedy zapisałem się do partii. W sumie dość bliskiej mi ideowo.Władza deprawuje człowieka. Być może gdybym sam miał taką możliwość postąpiłbym podobnie.Nie potrafię się w tej chwili postawić w takiej sytuacji.Tak czy inaczej krasnoludki stoją przed jego domem do tej pory. Dziwne zwłaszcza , że nie jest to wielka partia, ani znany poseł.
Arek
My właśnie o tym, a ten swoje...
Ten post to słowotok, bełkot, który - być może - rozumiesz sam, ale dla czytających jest bezładnym zlepkiem myśli, nie przybierającym postaci składnej wypowiedzi.
Nie pędź tak! A po napisaniu tekstu daj sobie parę minut przerwy i przeczytaj go ponownie.
Dopiero po takiej "auto-korekcie" - publikuj.
Interpunkcja nie jest jakąś tam fanaberią, ale zespołem zasad, dzięki którym można prawidłowo zinterpretować zdania wielokrotnie złożone.
Przy czym różnorodność znaków przestankowych pozwala łatwo ocenić, która z części zdania jest tezą wiodącą, a która uzupełnieniem wywodu.
Łatwo - dla ludzi obytych z tą wiedzą...
Dlatego właśnie nie czytam takich gazet, jak m.in. Focus, bo męczy mnie składnia i odechciewa się czytania...
Co natomiast mam do powiedzenia na temat (tfu!) Corela?
Ani jednego dobrego słowa...
To nie jest edytor, tylko wirus!!!
Dużo mądrzej byłoby składać teksty w np. Wordzie, który przynajmniej wie, że w tekście złożonym "w chorągiewkę" nie wolno przenosić wyrazów, a jest to dopuszczalne tylko przy łamaniu "w blok z akapitem".
Tymczasem złe ustawienie atrybutów bloku tekstowego prowadzi do takich właśnie, jak opisałeś, przygód ze zrywaniem ciągłości tekstu, kiedy np. zmienisz stopień pisma.
Corel to zabawka dla dzieci! I z takim założeniem został stworzony!
Przeklinam codziennie wszystkich, którzy w nim dłubią i twierdzą w dodatku, że w nim "pracują"!
Pracę to mam dopiero ja, kiedy przynoszą mi takie gnioty, a ja muszę posprzątać po tych "corelaborantach"...:(
Często zajmuje to dobrych parę godzin...:(
To trochę tak, jakbyś z wiatraczka kupionego na jarmarku próbował zrobić wiertarkę...
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Łódź, plac Komuny Paryskiej - przepiękne modernistyczne wille.
Tu je widać:
http://mymodernlodz.blogspot.com/2011/03/styl-1937-na-dobry-poczatek.html
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Przytoczę tu dla naprzykładu, jakich ciekawostek można się dogrzebać w dawnych kronikach. Tak starych, pochodzących z tak dawnych czasów, że jeszcze ludzie nie umieli pisać...:)
Bo co mnie tam obchodzi, że Che Guevara miał czyrak na pośladku, albo Goebbels miał grzybicę stóp? Takimi rzeczami niech się zajmują brukowce, typu np. "Fakt".
A ja mam ciekawostkę historyczną;
otóż była sobie na przedgórzu pewna miejscowość o nazwie Mokra, gdyż była położona pośród mokradeł. To miało stanowić jej naturalną ochronę przed najazdami, a drogę przez mokradła znali tylko miejscowi.
Na tychże bagniskach mieszkał sobie, nieopodal, smok błotny (Draco Lutum Regularis), ale nikomu nie zawadzał i nie ział ogniem, tylko pierdział tak straszliwie, że muchy padały w promieniu 10 stajań.
Był wielkości wyrośniętej krowy, ale z tą różnicą, że miał skrzydła i długi ogon z kolcem.
Zanim nauczył się latać - zastanawiał się: "A na cholerę mi ten ogon?"
Później jednak docenił jego przydatność, bo mógł sobie złowić ogonem żabkę na śniadanie i podać prosto do paszczy.
Ludzie, kiedy odkryli jego obecność - z początku byli przerażeni i wysłali mu w ofierze dziewicę, wybraną spośród społeczności.
Jednak dziewica wróciła po kilku dniach i stała się dziwnie milcząca, znikała na całe noce i w ogóle była jakaś odmieniona.
Dopiero po pewnym czasie zdradziła innym niewiastom, że smok jest wyjątkowo subtelnym defloratorem i namiętnym miłośnikiem, a w dodatku czystym, bo codziennie sobie oblizuje przyrodzenie, czego nie czynili np. miejscowi mężczyźni.
Zaczęły się więc garnąć do smoka dziewice i część z nich zostawała u niego na dłużej, wolały bowiem żyć w gliniance, niżeli u boku brudnego chłopa, który w dodatku często je bijał...
W ten sposób narodziły się legendy o tym, że smok pożerał dziewice, co było oczywistą bzdurą; miał całkiem pokaźny harem już-nie-dziewic, które mu dogadzały i prześcigały się w szykowaniu strawy, drapaniu pod skrzydełkiem, czochraniu podgardla itd...
Kiedy już-nie-dziewice, które zdecydowały się na powrót do domu, opowiedziały ludziom, jaki miły i delikatny jest smok - wyruszyła doń ekipa rozpoznawcza, niosąca to, co mieli najlepszego. A były to wszelkiego rodzaju piwa, miody, gorzałki oraz inne destylaty piwniczne.
No i się zaczęło... Smok zasmakował w tego typu napitkach i oddawał się pijaństwu z lubością, a mężczyźni z gródka Mokra odkryli dobre miejsce na libacje z dala od oczu kobiet.
Bywali tedy często u smoka (właściwie codziennie) i odbywały się tam dzikie imprezy, szalone eskapady na smoczym grzbiecie, kiedy to latali sobie nad okolicą, a nawet zapisany jest przypadek, kiedy jeden z uczestników takiego przelotu zauważył z góry znienawidzoną sąsiadkę i mówi do smoka: "Smoku, to Pocialikowa, której przeszkadza moja krowa, bo za głośno ryczy". Wówczas smok lotem nurkowym przeleciał nad wspomnianą i upuścił na nią wielkie smocze kupsko.
Słowem - smok był bardzo towarzyski i szybko zyskał sympatię mieszkańców Mokrej, a także - z racji nietypowego sposobu chodzenia - otrzymał imię Kicek.
Imprezy trwały w najlepsze przez jakieś 120 lat, ale ten kij miał też drugi koniec - smok na kacu miał ogromne pragnienie i wypijał mnóóóóóstwo wody.
W ten to sposób najpierw osuszył mokradła, które otaczały gród, później wypił jeziorko, położone opodal, aż w końcu zaczął się dobierać do rzeczki, która je zasilała.
Rada miasteczka upominała go, aby zaprzestał, ale gawiedź wciąż chodziła doń z trunkami i smok nazajutrz musiał się napić wody. Rzeczka prawie już wyschła i zaczęła zmieniać koryto, aby ominąć szerokim łukiem te okolice. Wtedy Rada poprosiła smoka, aby znalazł sobie inne miejsce, bo bez wody sobie nie poradzą. Smok się obraził i odleciał. Ostatnie zapiski mówią o tym, że był widziany nad Brodnicą, ale nie wiadomo, dokąd wyemigrował.
W każdym razie Rada podjęła decyzję o zmianie nazwy miejscowości i tak zostało do dziś - Sucha Bez Kicka.
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Przeczytałem swoje wpisy. Zibiasz ma sporo racji. Fakt pisząc tu, piszę szybko, nie przykładam się i kiepsko to wychodzi. Moje długie wpisy są nieczytelne bo myślę za szybko o kilku sprawach, a zanim opublikuję post nie zastanawiam się czy napisałem go dobrze czy źle. Niestaranność to efekt np. tego, że na biurku obok klawiatury mam igły, nitki, bębenki skrawki materiału ogólnie bałagan. Zibiaszu bardzo fajna opowieść. Nastąpił teraz wśród Polaków okres zaciekawienia historią lokalną. Czasopisma ,,Nasze Miasto'' czy lokalne gazetki są bardzo modne. Wiele osób ze zdumieniem odkrywa, ciekawostki związane z ich miejscem zamieszkania. Lokalna historia wspierana była przez UE. Gazeta Lokalna była gazetką finansowaną przez UE i wydawaną w każdym większym mieście. Ciekawostki historyczne - jest taka strona internetowa. To na niej znalazłem np. wpisy o komunistycznych podręcznikach do historii. Historia dotycząca powstania nazwy miejscowości zawsze bardzo wciąga. Legendy zawsze stanowiły bardzo ważny dodatek w interpretowaniu historii.


Aire http://mymodernlodz.blogspot.com/2011/03/styl-1937-na-dobry-poczatek.html- Bardzo fajny bloog

Ja zaś może nawiążę do opisu historii po ,,drugiej stronie '' Czyli jak wyglądały/ją komunistyczne podręczniki. Funkcjonują do tej pory np. w Korei Płn.
Dlaczego powstał mur w Berlinie?
Wybudowali go AMERYKANIE. W krajach kapitalistycznych jedzenie to towar luksusowy.Amerykańscy Niemcy-ci z NRF-u uciekali do NRD bo byli głodni.Opis np. podręcznika koreańskiego jest na ciekawostkach historycznych. Warto przeczytać.
________________________________________________________

15 stron: « < 8 9 10 11 12 13 14 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.