Wersja do druku

23 strony: « < 6 7 8 9 10 11 12 > »

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Dużo bardziej warto poświęcić czas - i niekoniecznie aż takie pieniądze - na naukę, jak dostosować standardowy wykrój do potrzeb proporcji swojego ciała.

W przeciwnym razie - uzależnisz się od kolejnego, drogiego wydawnictwa, które obiecuje naukę kroju i szycia - co jest absolutną nieprawdą!

Zamiast wydawać ponad 500 zł na starter, moim zdaniem o wiele lepiej zainwestować te /sorry - dużo mniejsze/ pieniądze/ w taką np. książkę:

http://www.amazon.com/Patternmaking-Fashion-Design-5th-Edition/dp/0136069347/ref=sr_1_1?ie=UTF8&qid=1335076862&sr=8-1

W niej jest WSZYSTKO. Podstawy konstrukcji /jeśli ktoś chce się w to bawić/. Jak dostosować gotowy wykrój, jak dowolnie go sobie przemodelować - jest tu wszystko - od strojów kąpielowych po płaszcze. Odzież damska, męska i dziecięca. Dzięki takiej książce wystarczy bazować na podstawowym wykroju bluzki, spódnicy i spodni - żeby móc sobie dowolnie zmieniać układy zaszewek, dodawać marszczenie, zmieniać kołnierze, rękawy - cokolwiek. A podstawowy wykrój na siebie - nic trudnego. Wystarczy pomęczyć się raz nad przystosowaniem wykroju dla siebie, zrobić z tego szablon - i świat szycia stoi otworem!

Można sobie ściągnąć z internetu i podejrzeć, czy warto kupić...

Ania

--- Ostatnio edytowane 2012-04-22 08:47:36 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Z ust mi to wyjęłaś, ale jak widzisz, człowiek chce być sprytniejszy... niż on sam.
Zresztą ostatnio z Izunią szyje mi sie wygodnie- myślałam jedynie o wygodzie przy zdejmowaniu wykroju no i szybkości... Gotowy wykrój oszczędza ci po prostu czas w mierzeniu, dostosowywaniu... a ja na razie jestem na parapecie i nie mam ani fotografa, ani ciuchow (sic! To prawda- obszywam się w częsci " od zera") ani nawet firanek. No i - niestety - czasami kasy...:beczy:
Na pewno nie poszłoby 'za burtę' ale to zbędny wydatek dla mnie.
Aczkolwiek spróbować bym chciała, zobaczyć "czy działa"

Moje dzinsiaki powstały na bazie pasujących starych spodni,formy która leży na mnie dziwacznym to sposobem teraz. Więc nie 'zalewam'. Ale za parę miesięcy schudnę jeszcze bardziej,i będę musiała znów szyć pół garderoby od podstaw, pasować będzie NA PEWNO... pewno ponczo i kilt :D

Misia
________________________________________________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko bardzo nudne i czasochłonne.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Gotowy wykrój oszczędza ci po prostu czas w mierzeniu, dostosowywaniu...
Ale robisz to - dla siebie samej - tylko RAZ ;-)

Ja nie muszę dopasowywać na siebie każdego wykroju - w sensie ślęczenia nad forma i dumania. Wiem, że w stosunku do wykrojów Burdy mam tu centymetr krócej, tam centymetr niżej - i obojętnie, jaki wykrój biorę - zakładam tu i ówdzie fałdki na formie, trwa to 5 minut dłużej - i wszystko gra!

Żaden projektant gotowych wykrojów nie pozna ciebie lepiej, niż ty sama ;-)

Ania


________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Zgadzam się z Czeremchą.
Zrobiłam formę według Hanus w trakcie oglądania filmu w tv - i mam bazę zrobioną dokładnie według wymiarów - wszystkich, łącznie z szerokością pleców, ramion i resztą. I też już mam "gotowy wykrój" ;)


Złoty Krój chyba nie uwzględnia, że kobiety miewają większy biust jednocześnie pozostając szczupłymi, prawda?
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jak to zwykle bywa, Polacy prowadzą interesy w ten sposób co zwykle...(...)
Gdzież to jest zatem do dorwania...dostania?
:zakupy::zakupy::zakupy::zakupy::zakupy::zakupy:
ja mam stąd:
http://www.dressmaking.co.nz/subscribe.htm
ale to nie jest jedyne miejsce, sklepy Hankock, Jo-Ann (to w USA); Australian Stitches magazine -wydrukował w którymś ze swoich miesięczników, to się pojawia cały czas w różnych miejscach....itp.itd.
Albo, możesz wykorzystać przepis który podałam; punk zero=8cm; i potem punkty co 0.03=3mm, te miarki po raz pierwszy były opublikowane w USA (zanim jeszcze zaistniał) ZK; on sam jest tylko modyfikacją wcześniejszych systemów tzw. radial projection.
________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Zgadzam się z Czeremchą.
Zrobiłam formę według Hanus w trakcie oglądania filmu w tv - i mam bazę zrobioną dokładnie według wymiarów - wszystkich, łącznie z szerokością pleców, ramion i resztą. I też już mam "gotowy wykrój" ;)
Złoty Krój chyba nie uwzględnia, że kobiety miewają większy biust jednocześnie pozostając szczupłymi, prawda?
O tym cały czas piszę NIE MA cudownych metod.
ZK to tylko sposób odwzorowywania wykrojów I NIC WIĘCEJ.
Wykroje TRZEBA DOPASOWAĆ.
Gdyby istniały cudowne metody -to nikt by sobie nie zawracał głowy ani nauką kroju, ani dopasowywaniem gotowych wykrojów.
Zobaczcie prosze (tłumacz google wystarcza, dla nie znających angielskiego) ten blog który podałam;
tam jest mnóstwo wiadomości nt. DOPASOWYWANIA wykrojów!!
A cały blog poświęcony jest ZK!
Natomiast, to co faktycznie jest fajne w ZK, to fakt, że jeśli się dopasuje raz (ten nieszczęsny kubraczek) to potem nanosi się TE SAME -zmiany na każdy wykrój i on pasuje. Czyli sytem jest proporcjonalny. Proporcjonalny -to nie oznacza, iż nie potrzeba go dopasować. Tu -nie ma przeproś...
P.S.
Aha, jeszcze jedno, jeśli ktoś chce kupić, to pojawia się regularnie na eBay, czasami za grosze, warto poszukać jako :Lutterloh, Coupe d'Or, Die Goldene Schnitt etc. I nie warto przepłacać...







--- Ostatnio edytowane 2012-04-22 17:14:38 przez amatorskieSzycie ---
________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

Avatar użytkownika
Administrator
Natomiast, to co faktycznie jest fajne w ZK, to fakt, że jeśli się dopasuje raz (ten nieszczęsny kubraczek) to potem nanosi się TE SAME -zmiany na każdy wykrój i on pasuje. Czyli sytem jest proporcjonalny. Proporcjonalny -to nie oznacza, iż nie potrzeba go dopasować. Tu -nie ma przeproś...

Dokładnie, i to jest piękne :)
Raz uszyłam bluzkę, zauważyłam, że muszę następnym razem dodać troszkę więcej w ramionach i już nie popełniam błędu.
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
I ja tak właśnie mam z Burdą za -naście złotych. B-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Administrator
A ja nie bo wykroje ze starszych wydań leża na mnie lepiej niż te z nowszych. Loteria.

________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
No i znów zgadzam się z Czeremchą, w Burdzie też nie trzeba co wykrój wymyślać nowej metody poprawek, bo przecież oni od lat bazują na tym samym systemie.

________________________________________________________

23 strony: « < 6 7 8 9 10 11 12 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.