eKrawiectwo.net

Susanko, zakładam wątek

Ja mam ten zestaw z krzywikami (ten droższy )
Na razie uszyłam tylko tę bluzeczkę z dzianiny i mam zrobioną formę papierową na spodnie. Ale na razie czasu brak, bo dzieci i mąż po ospie w domu siedzą

Bardzo się ciesze, że wątek założyła osoba, która ma zestaw Złotego Kroju. Liczę na obiektywne i szczere opinie
Proszę Cię podziel się z nami opiniami, sugestiami i wrażeniami podczas korzystania z ZK.

Pierwsze "koty za płoty" - jakie wrażenia odnośnie przekopiowywania kroju? A sama bluzka jak wyszła?

Akurat z kopiowaniem nie mam problemu. Podoba mi się to, że wyciągam z segregatora wykrój i na jednej stronie mam pokazany model, a na drugiej wykrój. Nie muszę nigdzie poszukiwać co jest do czego. Wbrew pozorom kropkuje się szybko, potem trzeba tylko uważać przy łączeniu linii i nie zrobić wklęsłego tam, gdzie powinno być wypukłe (zrobiłam tak łącząc linie w spodniach na biodrach ale myślę, że to kwestia wprawy)

Właśnie robię tutka z szycia bluzeczki (szyję drugą z troszkę innego wykroju - bo ta była z wykroju dla pełniejszej sylwetki (bo ja mam brzuszek trochę zbyt wypukły )
Teraz będzie na zwykłą figurę, to zobaczę jak wyjdzie na mnie.

Bluzka powiem szczerze bardzo mi się podoba. Szyłam raz z dzianiny taką jakby podkoszulkę z Burdy - to mi się strasznie na dekolcie i podkrojach pach rozciągnęła (ale nie szyłam na overloku wtedy). Drugą robiłam z Diany (też taki zwykły T-shirt) to rękawki były za wąskie i mimo, że dodałam trochę, to wyszła jakaś taka krótka).
No i ta trzecia - wyszła fajnie. Nawet zaryzykowałam i szyłam od razu na overloku 4 nitkami (więc zszywało i obrzucało od razu). Wyszło ładnie

Jak będę szyła następne rzeczy, to też zdam relację



--- Ostatnio edytowane 2011-03-03 20:45:18 przez Wiola99 ---

To ja też się tu zgłaszam, jako zadowolony użytkownik złotego kroju

Witam Cię i tutaj Wiolu

O!, nawet i tu Cię przywiało
Witaj!!!

Co prawda nie miałam w ręku arkuszy ZK ale czuję w Waszych wypowiedziach zachwyt
tym nowym wydawnictwem.

Jeśli można to poproszę Was o jakieś szczegóły np.
w czym jest lepszy ZK od naszej starej dobrej znajomej BURDY?

Bo cena o jakiej się pisze tu i tam (ok.500 zł za pakiet startowy) jest z kosmosu - z czymś takim wejście na polski rynek graniczy dla mnie z bandytyzmem.
To nie jest wydawnictwo dla przeciętnej Polki,która chce szyć nie mając ukończonych kwalifikacji krawieckich.
A może to wydawnictwo skierowane jest do producentów odzieży?
Wtedy po co robić jemu reklamę i burzyć krew osobom traktującym szycie jako hobby.
Mam ogromne wątpliwości co do sposobu lansowania ZK ale
liczę,że Wy jako zwolenniczki tego czegoś czego ja jeszcze nie znam i z powodu ceny raczej nigdy nie wezmę do ręki, rozjaśnicie moje horyzonty.
Z góry jestem już wdzięczna

Kora internet jest kopalnią wiedzy, czasem trzeba tylko pokombinować jak hasło wpisać żeby pojawiło się to co chcemy wiedzieć ja jak czegoś nie wiem po prostu wpisuję w Google i szukam, ale ułatwię Ci poszukiwania http://www.youtube.com/watch?v=mmtAywL_DIs
http://www.youtube.com/watch?v=qifDW46iqC4&feature=related
, szczerze powiem, że też nie wiedziałam o czym tu mowa więc szukałam, ja bazuje na kilku wykrojach z burdy które poprawiam na własne potrzeby do figury klientki, tylko spodnie rysuje indywidualnie na wymiar, dzięki czemu mogę w zasadzie je uszyć bez przymiarki

Madziu ja umiem korzystać z dobrodziejstwa internetu
ale chciałam poznać opinie użytkowniczek ZK czyli poznać doświadczenia z pierwszej ręki.
Bo teoria teorią wszystko zależy od reklamy a zupełnie czymś innym jest praktykowanie.
Piszesz
[guote]ja bazuje na kilku wykrojach z burdy
i ja też i chyba większość Polek ma nie tylko sentyment do BURDY.
BURDA daje nam gotowca - wykrój, za parę groszy masz kilkanaście wykrojów i nie tylko wykrojów
podczas gdy ZK za grube pieniądze każe nam rysować wykroje czy to jest wydawnictwo dla hobbystek,czy to nie jest złodziej czasu?
W jaki sposób nauczyć się tego rysowania bez podstaw czyli bez kierunkowego wykształcenia?
Z postów Wioli wiem ,że bardzo łatwo popełnić pomyłkę tak jak Wiola to zrobiła i zamiast narysować linię wypukłą bioder narysowała wklęsłą . I co dalej? Sztukować?
Wyrzucić?

Moje wątpliwości narzuciły mi treść powyższych postów.
Ale to znowu tylko teoria...tylko dyskusja

Przede wszystkim witam Cię Koro,Madziu


Postaram się odpowiedzieć Koro na Twoje pytania,aczkolwiek nie zamierzam Cię do niczego przekonywać.

Piszę swoją opinie po użytkowaniu Złotego Kroju przez ponad 4 lata,a może i lepiej .Nie pamiętam.

Bardzo ,ale to naprawdę bardzo mało korzystałam z Burdy ,żeby porównywać.Nie lubię Burdy -nie lubię ich wykrojów.

Faktycznie osoba początkująca raczej nie skorzysta ze Złotego kroju.(z burdy też nie)

Dlaczego ja i złoty krój:
-Szybko robię formę na dane wymiary osoby,(oszczędność czasu na liczeniu ,rysowaniu, modelowaniu)
-Formy dobrze opracowane (mało poprawek na przymiarce)
-Uniwersalne i podstawowe fasony zawsze modne ( co nie znaczy ,że nie fantazjuje)
-do producentów odzieży -jak najbardziej -już ma opracowaną rozmiarówkę


Cena -może wysoka -no cóż dziś nic tanie nie jest.Może kiedyś potanieje.
Czytałam wiele opinii o ZK.Jest wiele negatywnych od ludzi którzy tego nie posiadają ,właśnie przez cenę .Ale nie spotkałam się jeszcze z negatywną opinią tych ,którzy już użytkują ZK.Chwalą sobie
To daje do myślenia.
Pozdrawiam cieplutko Pela

Koro i jeszcze ,szybciutko się rysuje te formy-naprawdę.To tylko tak strasznie wygląda .Na pewno szybciej niż odbicie wykroju z burdy.
Wiola robiła to pierwszy raz ,więc miała prawo do błędów.
Wyobraz sobie kogoś kto pierwszy raz ma w ręce burdę i chce narysować wykrój -chyba mu to dłużej zejdzie.....

--- Ostatnio edytowane 2011-04-01 10:06:18 przez lape ---

--- Ostatnio edytowane 2011-04-01 10:32:36 przez lape ---