Wersja do druku

21 stron: « < 7 8 9 10 11 12 13 > »

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie cierpie odszywać rozporków i prawie zawsze wychodzi mi to troszkę krzywo :( mimo rutyny i doświadczenia.
Pani z filmiku w ogóle nie stosuje mocowania? :P strach wyjść w takiej spódnicy :P
Trochę za dużo kombinowania; no i zbyt nisko dała ten zakręt - przez to rozpór jest wielki jak wrota do stodoły... ale przynajmniej równo jej wyszło heheh nie to co mnie.
Pomysł godny pochwały - wysunięcie konika powyżej linii szycia; jednak potem trzeba szyć "po zebach".
Usztywniam zawsze tylko jedną częśc rozporka - wierzchnią, a Wy?

Spodnie fajnie :) a rozporek następnym razem wyjdzie na pewno lepiej!
________________________________________________________
Mój blog o szyciu i rękodziele - zapraszam!
http://brummig.blox.pl/html
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Kora, fajnie szyjesz, nie przejmuj się drobiazgami, rozporek wygląda dobrze :)

Ja z kolei lubię wszywać rozporki :D tzn, nie sprawiają mi jakiegoś problemu, choć nieraz muszę ciut się pomęczyć. Filmik fajny, może skorzystam z patentu z zamykaniem otworu na rozporek szwem. Ale - ja zwykle szyję zamek z podkładką, żeby ząbki brzucha nie drapały. ;) Rozporek taki jak na filmie traktuję jako niewykończony.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
Trochę za dużo kombinowania; no i zbyt nisko dała ten zakręt - przez to rozpór jest wielki jak wrota do stodoły...



zgadzam sie,jeszcze to odpruwanie na koncu (dla mnie smieszny sposob)
tez daje listewke pod spod,bo lepiej to wyglada

--- Ostatnio edytowane 2011-08-04 18:21:32 przez roksanitka ---

--- Ostatnio edytowane 2011-08-04 18:23:16 przez roksanitka ---
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
E.. to ja zawsze daję jeszcze coś pod spoód zamka, bo jak kiedyś braciszkowi takim zamkiem przycięłam wiecie co (żyje i ma się dobrze) to kombinowania mam jeszcze więcej. Tak czy siak Xanti dzięki, bo jak dla mnie to ułatwiłaś mi robotę. Swego czasu się zaparłam i obszywałam zapasy szwów lamówką,żeby było ładnie:pies:
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Administrator
Jak dla mnie spodnie są naprawdę OK. Wiadomo jakieś małe błędy się mogą zdarzyć ale któż ich nie popełnia? Chodzi o to żeby je potem w miarę skutecznie zakamuflować :D
Kora współczuję Ci tylko "obłażenia" spodni - znam ten ból ;) ciemny sztruks i widzisz ile masz kurzu i śmiećków w domu :D

PS. Mi się filmik nie wyświetla.

--- Ostatnio edytowane 2011-08-05 11:34:37 przez Susanna ---
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Dobry patent ze zszyciem obu części spodni...

Ania

--- Ostatnio edytowane 2011-08-05 20:31:24 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
NO, no, uszycie spodni to juz cos. I wszystko ładnie i równo uszyte, poza tym najwazniejsze, ze Ty sie w nich dobrze czujesz.

Co do filmiku, to jakis duzy ten zakład zrobiła. Mnie mama uczyła robic rozporek nakładany trochę inaczej, bez tego zszywania obu części. Taki rozporek nakładany to mi nawet wychodzi, ale jak mam wszyc kryty zamek do sukienki na przykład, to chora jestem. Nie wiem dlaczego, ale to pięta Achillesowa mojego szycia! Juz tyle video sie naoglądałam na internecie i gdzie tylko mogłama i nie wychodzi mi i juz! Tzn. nie wychodzi tak, jak bym chciala...
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Ja wogóle nie lubię wszywać zamków:stres: Co do krytych to pierwszy wszywałam zwykła stopką, masakra, po 6 razie jakoś to wyszło..... do drugiego kupiłam sobie już specjalna stopke do maszyny ale nie oryginalna (szyje na Janome), też nie było za dobrze... na trzecim się zdenerwowałam i kupiłam oryginalną do Janome.... i jestem zachwycona, udalo sie za pierwszym razem :D Jeszcze nie wiem jak bedzie za czwartym :oczko:

Kora tak trzymaj :)

--- Ostatnio edytowane 2011-08-05 21:30:34 przez joan ---
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dziękuję dziewczyny za wszystkie Wasze komentarze.
Jesteście bardzo miłe. :buziak:
Mam świadomość jak wyszły te spodnie ale tak jak pisałam wcześniej jestem zadowolona z tego co zrobiłam i wiem,że jak się rozkręcę to będzie tylko lepiej (choć czasem może się coś nie udać mimo najszczerszych chęci :p)
W każdym razie nadal chce mi się próbować szyć ..
Przy okazji poznałam Wasz punkt widzenia dot. sposobu wszywania zamka no i mamy lekcję poglądową jak jeszcze można to robić.
Może spróbuję tej metody podczas następnej robótki? Nie wiem ale lubie wiedzieć dużo i nawet jeszcze więcej.:oczko: Dzięki Xanti za linka.

Teraz o drugim uszytku :dobani::szok:
Cieszyłam się,że na papavero trafiłam na wykrój bluzeczki,która mi się podobała.
Niestety nie mam doświadczenia w doborze tkaniny do modelu no i skroiłam ją z elastycznej dziany, którą ja nazywam elastan. I to był błąd.Mój błąd.
Wykroiłam bluzeczkę i zaczął się horror ...
Przymierzyłam sfastrygowana bluzkę i stwierdziłam,że przy tej tkaninie absolutnie odpada tak duża ilość zaszewek na przodzie - po 3 z kazdej strony.
Wyglądąło to fatalnie,nic nie było widać z fasonu tylko szwy ,sześć zaszewek i szew karczku - za duzo jak dla mnie.
Zrezygnowałam z bocznych,zostawiając najdłuższą środkową.
Bluzka zyskała na wyglądzie.Wierzcie mi.
W dalszej części zaczął się horror z szyciem,maszyna przepuszczała ścieg ,prułam i ponownie szyłam podkładając papier... horror.
Kiedy już wszystko połączyłam stanęłam przed problemem,że nie umiem wykończyć bluzeczki.
Nie mam overloka.
Mój Łucznik szyje tę tkaninę beznadziejnie więc ... mam problem.
Nie mogę przeszyć maszyną...
Nie wiem co dalej...
Weszłam na papavero a tam kurs jak uszyć tę bluzkę- pani uszyła ją w sposób profesjonalny z tkaniny chyba identycznej jak moja.
Niestety nie pomógł mi ten kurs w rozwiązaniu problemu jak mam podszyć bluzk na dole i wokół rękawów.
Odstawiłam ją na bok ale czas skończyć ją. Czy mi coś poradzicie, podpowiecie?

Zdjęcie przedstawia jej aktualny wygląd :zawstydzony: ale fason jest ok tylko moja robota jest ...eh no wiecie...

Jak moge ją wykończyć czy raczej powinnam ją głęboko schować a nawet wyrzucić?
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.
________________________________________________________

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Kurcze , fajna ta bluzeczka, szkoda zeby wyladowała w koszu, bo na sciereczki to sie nie nadaje. Ja kiedyś tez szyłam na babcinym łuczniku i problem z dzianina był zawsze / rozciaganie, falowanie, przepuszczanie/ :stres: masakra jakaś, wiec szyłam raczej z tkanin. Koruś, jak przegladałam swego czasu Twój kramik, to miałas tam taka koronke brudnoróżową, nie wiem jaką miała szerokość, ale może wygladałoby to nieźle gdybyś wykonczyła to koroneczką. Nawet jak ci jakiś ścieg przepuści to zgubi sie w koronce, a tak na gładkim to wszystko widać. Czasem takie dzianiny nie są wykańczane wcale, ale charakter bluzki nie pasuje do tego raczej. Myśle że ktoś z forum poradzi co jeszcze można zdziałać. :)
________________________________________________________

21 stron: « < 7 8 9 10 11 12 13 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.