Stara Gwardia
![]() |
|
A spróbujcie odmówić rodzince ![]() ![]() ![]() ![]() ________________________________________________________
Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły...Dla niektórych osób trzeba uzbroić się w cierpliwość, wyrozumiałość....ewentualnie dobrą patelnię... |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Mnie najbardziej zawsze wkurzają hasła "no jak to się nie da? Na pewno sobie poradzisz, zdolna jesteś" ![]() Niestety ludzie najczęściej nie cenią takiej pracy. Raz uszyłam koleżance spódnicę. Szyłam na odległość, była to moja pierwsza rzecz dla kogoś, więc kasy od niej nie wzięłam, bo robiłam to raczej dla sportu i od razu tak umówiłyśmy się. I co? Myślicie, że jakaś wdzięczność była? ![]() ________________________________________________________
www.facebook.com/natabo.retro.design/ |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Też nigdy nie potrafiłam odmawiać ![]() ![]() Tylko wciąż jeszcze się tłumaczę jakbym jakieś przestępstwo popełniała i dalej mam wyrzuty sumienia.... ![]() ![]() ________________________________________________________
Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły...Dla niektórych osób trzeba uzbroić się w cierpliwość, wyrozumiałość....ewentualnie dobrą patelnię... |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Na uwagę "jak to się nie da? dasz radę, zdolna jesteś" , odpowiadam: Ja nie umiem tego zrobić. Pokaż mi, jeśli ty wiesz jak, albo zrób sama.
Przyznam, że nie ja to wymyśliłam, lecz moja szyjąca ciocia, kiedy była proszona o dokonywanie krawieckich cudów. Działało! --- Ostatnio edytowane 2015-01-27 12:16:24 przez violina64 --- |
|
Stara Gwardia
|
|
u mnie dziala powiedzenie..."jesli masz czas , zeby zaczekac rok az bedzie gotowe to mozemy sie jakos dogadc"
![]() ![]() ![]() Wiem jestem niekolezenska, wredna, egoistyczna i samolubna ale szycie to moja pasja i nie mam zamiaru tego psuc stresem, ktory zawsze jest jak robi sie cos dla kogos i czlowiek stara sie jeszcze bardziej jak by to robil dla siebie... pozdrawiam Masza p.s.obecnie nie mam ZADNEGO problemu z zapytaniami typu....ty jestes taka zdolna to moze... ![]() |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Ja właśnie do tego samego wniosku doszłam ostatnio ![]() A, i jeszcze mi się przypomniało ![]() ![]() ![]() ![]() --- Ostatnio edytowane 2015-01-27 13:16:09 przez matrioszka --- ________________________________________________________
www.facebook.com/natabo.retro.design/ |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Na szczęście rzadko mam takie sytuacje. Okazja, żeby ćwiczyć asertywność. Najbardziej podoba mi się wersja Violiny64.
Myślę, że trzeba grzecznie, stanowczo, krótko i wyraźnie. Żeby było jasne, jeśli się odmawia i nie trzeba się tłumaczyć. Np. "Uszyjesz mi to?" "Nie mam takiej możliwości". |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Ja z asertywnością generalnie nie mam problemu. Mówię "nie", jeśli nie mam ochoty. Tylko naprawdę nie mogę się nadziwić ludzkiej bezczelności... ________________________________________________________
www.facebook.com/natabo.retro.design/ |
|
Administrator
![]() |
|
Ja też mam problem z asertywnością ale jak mnie ktoś wkurzy to potrafię wygarnąć co mi na wątrobie leży ![]() ________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria ![]() * Susanna szyje - mój blog ![]() |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Tyle, że wygarnąć ze złości to już często agresja, a nie asertywność. Z grubsza są trzy możliwości reakcji.
Przykład "Uszyjesz mi sukienkę na studniówkę z jedwabiu?" A wiemy, że nie mamy czasu i nie lubimy/umiemy szyć jedwabiu. 1. uległość (spokojny ton, może zrezygnowany): Dobra, uszyję. 2. asertywność (spokojny, rzeczowy ton): Niestety muszę ci odmówić. / Nie, nie uszyję. / Nie mam takiej możliwości. 3. agresja (bywa podniesiony głos): Chyba zwariowałaś! Myślisz, że nie mam co robić, tylko się męczyć nad sukienką dla ciebie? Jak prosi osoba z bliskiej rodziny o coś co potrafię, to odpowiadam w zależności od sytuacji. Ostatnio, że mogę, ale wiem, że będzie to za dłuższy czas, np. kilka tygodni. Skoro sama za poprawki dla siebie mam biedę się zabrać, bo tyle innych spraw, to cudze poprawki też muszą poczekać. Albo tłumaczę, że to ręczna robota i jak samemu można to zrobić (np. przyszycie zatrzaski, podwinięcie spódnicy, które się częściowo odpruło). I jakimś cudem moja rodzina wie, że nie wszystko się da na maszynie domowej zrobić. Siostra mi ostatnio przywiozła do przeszycia coś dla konia i sama stwierdziła, że to za grube (miś+gąbka+ekoskóra). A się rozgadałam ![]() |
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.