Wersja do druku

59 stron: « < 21 22 23 24 25 26 27 > »

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
to moze ta kropka u mnie to zwykle ubrudzenie. Przeciez nie narzekam, co najwyzej marze sobie ;) no w porównaniu ze STARYM łucznikiem to ta jest głośna ale w porównaniu z NOWYM to mega cicha :)
Co Ty mowisz, to nowe Luczniki tak glosno chodzą?Myslalam, ze jak plastik, to raczej ciszej powinny.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
no, tak głośno. jakby sie dało to bym plik dzwiekowy wrzuciła ale chyba sie nie da
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie trzeba nic wrzucac, wierze Ci na slowo:)
Suma sumarum, zadowolona jestes z zakupu?
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
Zachęcona Waszymi opiniami wczoraj kupiłam własną maszynkę Silvercrest jako totalny laik, a już po godzinie szyłam! :) Jest super.

Melduję, że w Lidlu w Krakowie:

- na ul. Pachonskiego nie ma już żadnej, ale są jeszcze 2 overlocki.
- przy ul. Siewnej 17 wczoraj późnym wieczorem było jeszcze ok. 12 sztuk maszyn, overlocków nie widziałam.

Pozdrawiam :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Suma sumarum, zadowolona jestes z zakupu?
BARDZO !!!
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
Dziewczyny, co jaki czas trzeba oliwić Lidlowską maszynę? Czy trzeba było zrobić to od razu po zakupie?

P.S. Polecam Silverka z całego serca! Ściegi ozdobne są prześliczne i równiutkie, nic się nie ciągnie. Nie mogę się doczekać na ozdobienie brzegów ręczników!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
No to teraz na temat szczotki parowej.

Plusy:

  • Bez pary to zwykłe żelazko o stopce wielkości żelazka turystycznego.
    Fajnie pomyślana podstawka - można odłożyć wygodnie nagrzane żelazko bez ryzyka przypalenia stołu czy szafki ;)
    Nagrzewa się migusiem - nawet moje mega firmowe żelazko (kiedy jeszcze działało) nie nagrzewało się tak szybko.
    Stygnie bardzo powoli (co jest i plusem i minusem dla mnie)
    Na pozycji dwóch kropeczek zaprasowało plisy potrójne na ręczniku frotte!
    Prasuje w pionie.
    Można wlewać zwykłą kranówę.
    Nakładka szczotkowa wchodzi dość topornie więc raczej nie ryzykujcie nakładanie jej przy gorącym żelazku.
    Z wyczyszczeniem wykładziny dywanowej w psiarni (psy mają długie włosie) poradziła sobie błyskawicznie!



Minusy:

  • Wydaje mi się, że dość szybko może się zużyć ta szczotka a nie wiem czy istnieje możliwość dokupienia gdzieś zamiennej.
    Kabel zasilający mógłby być dłuższy.
    Nie składa się, przez co zajmuje troszkę miejsca.



Podsumowując: jak na urządzenie do wspomagania szycia - rewelka!!! szczególnie za taką cenę
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
No to teraz na temat szczotki parowej.

Plusy:

  • Bez pary to zwykłe żelazko o stopce wielkości żelazka turystycznego.
  • Fajnie pomyślana podstawka - można odłożyć wygodnie nagrzane żelazko bez ryzyka przypalenia stołu czy szafki ;)
  • Nagrzewa się migusiem - nawet moje mega firmowe żelazko (kiedy jeszcze działało) nie nagrzewało się tak szybko.
  • Stygnie bardzo powoli (co jest i plusem i minusem dla mnie)
  • Na pozycji dwóch kropeczek zaprasowało plisy potrójne na ręczniku frotte!
  • Rzeczywiście prasuje w pionie.
  • Można wlewać zwykłą kranówę.
  • Nakładka szczotkowa wchodzi dość topornie więc raczej nie ryzykujcie nakładanie jej przy gorącym żelazku.
  • Z wyczyszczeniem wykładziny dywanowej w psiarni (psy mają długie włosie) poradziła sobie błyskawicznie!



Minusy:

  • Wydaje mi się, że dość szybko może się zużyć ta szczotka a nie wiem czy istnieje możliwość dokupienia gdzieś zamiennej.
  • Kabel zasilający mógłby być dłuższy.
  • Nie składa się, przez co zajmuje troszkę miejsca.



Podsumowując: jak na urządzenie do wspomagania szycia - rewelka!!! szczególnie za taką cenę

________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
coś mi sie post zdublował... chyba zamiast opracuj wybrałam cytuj a teraz nie umiem usunąć :zawstydzony:
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Dziewczyny, co jaki czas trzeba oliwić Lidlowską maszynę?
Na pewno jest fabrycznie naoliwiona, nie trzeba nic teraz robić.

Ja swoja oliwię co kilka lat :p Ostatnio - być może - oliwił ją mechanik na przeglądzie ;-) Nic nie wspominał, że maszyna nie była oliwiona od zakupu - czyli jakieś 3 lata ;-)

Ania


________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

59 stron: « < 21 22 23 24 25 26 27 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.